Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poprostu MAdzia

Liczę na odpowiedzi osób które naprawdę się znają.

Polecane posty

Gość poprostu MAdzia

Poległam na całej linii. Od ponad roku moja dieta wygląda mniej więcej tak: 10-20 dni głodówki, 10 dni żarcia,3 dni głodówki, 4 żarcia, 15 głodówki itd. Podczas głodówek chudnę max 10 kg. A podczas obżarstwa wszystko wraca. A moje pytanie brzmi: jakie mogą byc skutki takiego jedzenia? Nie chce komentarzy w stylu jesteś głupia, idiotka itd, bo wiem że źle postępuję i staram się z tym walczyć. Jedyne co mogę powiedzieć, ku przestrodze dla innych, że metabolizm mam naprawdę do niczego. BMI utrzymuję na granicy nadwagi i otyłości, pomimo że zdecydowanie częściej nie jem, niż jem. Jedyny plus? przejście ze stanu 6000kcal na dzień na głodówkę nie sprawia mi problemu. Nie odczuwam bólu głowy, nie czuję głodu, poprostu nie jem. Mimo to po czasie rzucam się na żarcie, dopada mnie złe samopoczucie, stres, zwyczajna ochota, czasami nie wiem czemu :( Napisałam dość chaotycznie bo chciałam żeby było w miarę krótko. Chcę tylko wiedzieć jakiego spustoszenia dokonałam w organizmie? Warto by dodać iż mam 19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdunia1992
Szczeże Ci wspułczuje bo to jest bardzo trudne napewno bardzo sie męczysz;( jej z tym jedzeniem to nierób tak z tymi głodówkami jeżeli w jeden dzień nie zjesz nic to wiadome że na następny dzień organizm będzie sie domagał brakujących składników i z tego powodu będziesz miała na wszystko ochote nawet będziesz jadła produkty których tak naprawde nie lubisz , a pozatym jeżeli jesz podczas zdenerwowania to sama sobie odpowiedzy czy dla tego by sie uspokoić??? czy szukasz zadowolenia ??? chcesz sie pocieszyć??? jeśli tak to prawdopodobnie jest to choroba jeśli stosujesz głodówki a potem jesz sporo (i jeżeli wymiotujesz, lub jeżeli tak robiła wcześniej ) niemusisz odpowiadać tu sama sobie odpowiedz ) to są właśnie powikłania(bo o ile po wcześniejszych wymiotach o ile były masz rozregulowany przełyk) może to głupio zabrzmieć ale właśnie głodówki naprzemian z jedzeniem sporych porcji jedzenia to anoreksja (a jeżeli były wcześniej wymioty to anoreksja typ bulimiczny) interpretuj moją wypowiedz jak chcesz ja ci nic niechce narzucać tak myśle ale niechce Ciebie osądzać (może nie masz anoreksji sama sie zastanów jak to jest z tobą czy coś sie tuzgadza co tu napisałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu MAdzia
Anoreksję miałam, 3 lata temu. Nie wymiotowałam nigdy, choć próbowałam. Zdaję sobie sprawę, że źle postępuję, ale ciężko mi teraz cokolwiek zmienić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdunia1992
acha miałaś, hm a nie było to tak że wiesz(te 3 lata temu) ty sie sobie podobałaś sylwetka ok.... ale zaczeli ingerować inni mówić żebyś zaczełas jeść bo jesteś za chuda ?? ciebie to denerwowało ale wkońcu zaczełaś jeść i sie zaczełaś sie w tym gubic (tzn. jadłaś coś a potem następne produkty(najpierw mały) a z następnym dniem (znów zjadłaś ale więcej i coś zaczełaś dodawać dużo więcj przez następne dni) i zaczełaś wszystkiego żałować to co zjadłaś i przechodziłaś na głodówki ) hm?? czy tak przypadkiem nie jest do teraz??? nic sie nie zmieniło??? (zaczeło sie niewinnie a trwa do teraz) a ty uważałaś że skoro jesz to nik sie niepowinien czepiać i wpadłaś w to ..... co trwa dajlej te przykre sytuacje które ciebie bardzo męczą (jesz żałujesz pierwszego produktu i jesz następny i tak dalej z założeniem że przejdziesz na głodówke i już danego produktu nie zjesz ale i tak powracasz do niego i potem znowu to samo ......) wiadomo każdy chce wyjś z tego na własną rękę sprubuj może Ci sie uda a jeżeli stwierdzisz że naprawde nie dasz rady to może sprubuj iść do jakiegoś specjalisty nie namawiam sama niewiem czy bym poszła bo to cholernie trudne mówić komuś o swoich problemach ale jeszcze trudniej udawać że jest ok choć wcale tak nie jest ...... sama zdecyduj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu MAdzia
Nie jestem typowym przypadkiem. Chociaż w anę wpadłam "podręcznikowo". Przez rok zmuszano mnie do jedzenia, były kłótnie, płacz itd, a ja i tak tkwiłam w swoim "motylkowaniu" I pewnego dnia poprostu zaczęłam jeść, miałam dość wszystkiego, tego że nikt nie rozumie mojego problemu. Chciałam przytyć żeby w końcu dali mi spokój. Jadłam do bólu brzucha... Przytyłam do normalnej wagi, zaczęły się kompulsy i skończyłam, jak skończyłam :( Rodzina nadal nie rozumie, że mam problem. Dla nich żeby schudnąć wystarczy mniej jeść, a żeby przytyć więcej. Zaś wszelkie moje "odchyły" to wymysły rozpieszczonego dziecka któremu się w dupie poprzewracało. I wiem, że mają sporo racji. Ale nadal nie znam odpowiedzi na pytanie jak zrujnowany jest mój organizm? Czy mogę mieć w przyszłości jakieś problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdunia1992
problemy wiadome będą i zapewne nie małe niestety głowny to z łaknieniem nie będziesz wiedziała kiedy jeść(tzn. kiedy bd głodna) i czy oczywiście nie będziesz wiedziała też czy Ci to wystarczy(tzn.możesz nie poczuć pojedzenia ) jak bd dalej te głodówki naprzemian z jedzeniem dużych porcji stosowałą to paskudna sprawa więc będziesz sie gubić nom przemiana materi też zapewne będzie niezbyt dobra bo to czego nie dostarczasz organizmowi przez głodówki potem jesz tego bardzo dużo i to się bd wchłaniało bardzo (tkanka tł) niestety a pozatym jeśli chcesz wiedzieć jak Twój organizm stoi z glukozą białkiem i tak dalej najlepiej udać się na badania krwi jak dostaniesz wyniki to lekarz Ci powie co tam u Ciebie narazie niegra w środku czego brakuje i możesz udać sie narazie do dietetyczki ona bd wiedziała co Ci tam ułożyć (przecież nie musisz mówić że masz takie problemy, zacznij od zera powiedz że chcesz poprawić wygląd, a jak Ci diete ułoży ty sie sprubuj dostosować nie łam sie!!!!! jak zjesz coś bardzo kcl nie sięgaj po następny bardzo kcl produkt bo po co ?? bo już coś zjadłam to nic każdy jest człowiekiem i dalej do końca dnia trwaj w swojej diecie zjedz to co miałaś np; ustalone przez dietetyczke nie głodź sie!!!! i nie opychaj przez jeden wysoko kcl produkt....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze musisz sie wybrac do specjalistow i tych co pomoga psychicznie i tyczh co pomoga jakos wrocic do normalnego odzywiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu MAdzia
Nie stać mnie na wizytę u dietetyka i brak mi odwagi żeby się udać do psychologa :( Nie chce żeby ktoś z mojego otoczenia dowiedział się, że mam takie problemy. Zawsze sobie z wszystkim radzę sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu MAdzia
Najbardziej mnie dołuje fakt, że chciałabym wyjść do ludzi, pogadać z kimś, spotkać się z przyjaciółmi. Ale znowu przytyłam i zwyczajnie się boję... I to się nie zmieni dopóki nie schudnę. Zaczynam mieć siebie serdecznie dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukaj w necie książki Sondra Ray "Jedyna dieta jaka jest". Jak nie znajdziesz wrzuć mejla wyślę Ci ją, nie wiem czy Ci pomoże, ale możesz spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu MAdzia
Znalazłam, aczkolwiek mam za sobą już sporo lektur tego gatunku, na moją sytuację wpłynęły nijako. Przeczytam choćby dla zabicia czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j_ulka
a może spróbuj zacząć zdrowo jeść ? trochę ruchu? Ale tak jak dziewczyny pisały, jeżeli boisz się o siebie i o swoje zdrowie to idź do lekarza bo to może się źle skończyć. Masz dopiero 19 lat, poproś mamę - wiem że nie chcesz ale nie masz wyjścia - o pomoc, pójdźcie razem do psychologa (to nie psychiatra)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu MAdzia
Perspektywa chudnięcia kilograma na tydzień mnie przeraża. Ale szczera rozmowa z rodzicami jeszcze bardziej. Ciągle sobie powtarzam że jak już schudnę te 15 kg to zacznę zdrowe odchudzanie. Teraz też. Badania chyba zrobię. Nie wiem tylko jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuuusiaaa
Ja w anoreksje wpadlam majac niecale 17 lat... wazylam 36 kg przy wzroscie 156 cm... chodzilam do psychiatry, bralam leki. potem zaczelam spotykac sie z pewnym chlopakiem i... doszlam do wniosku ze za chuda jestem i powoli doszlam do siebie... sama... teraz mam 27 lat, waze 48 kg i mam dziecko. jedynym efektem ubocznym jest u mnie znikajaca miesiaczka. od 10 lat po prostu mi ginie, biore pol roku tabletki, nastepne pol roku jest ok i znow okres sie nie pojawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu MAdzia
anuuusiaaaa - wyleczyłaś się całkowicie? Bo ja mam wrażenie, że już zawsze będę miała chory stosunek do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu MAdzia
a miesiączka u mnie pojawiła się jak przytyłam pierwsze 10 kg. Do dzisiaj jest dość nieregularna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×