MOJA KOLEZANKA Z NOSEM JAK HAMULEC OD KARUZELI MA WIEKSZE POWODZENIE ODE MNIE!!

jestesmy w tym samym wieku, po 20 lat, ja jestem bardziej zadbana od niej- częściej chodzę do kosmetyczki na rózne zabiegi, chodze do manikiurzystki na paznokcie, uprawiam sport- tenis, pływanie i pilates. Gruba nie jestem - 170cm i 56kg, twarz mam proporcjonalna, mały nos, usta srednie, ładne oczy. A moja kolezanka- ma nos jak hamulec u karuzeli, jest nizsza ode mnie jakies 5cm, chuda jak patyk, fakt,ze ma baardzo jasnoniebieskie oczy i burze czarnych loków, ale mi sie wydaje,ze ja jestem bardziej zadbana!!! Ona nie chodzi W OGOLE do kosmetyczki ani fryzjera!!! Rozumiecie to!!!Sama sobie dba o włosy i paznokcie, jakies przedotopowe babcine sposoby! W ogóle jest przedotopowa w pogladach itp. Sportu prawie w ogóle nie uprawia, jedynie rower i pływanie czasem. A jak jestesmy w klubie to ona ma wieksze powodzenie ode mnie! Faceci sa ślepi:-O

No cóż ..duży nos to żadna zaleta to widocznie musi mieć ,,to coś" w sobie.. a wogóle nie widziałam jeszcze ładnej kobiety z nosem ,,ajk hamulec od katuzeli" Z duzym ,ale prostym jeszcze zdarzają się ładne ,ale też rzadko

wezcie jaka sprawiedliwosc:-O

Musi mieć coś w sobie,czego ty nie masz, mimo że jesteś ładniejsza.

to przez zarozumialosc glupi sledziu :O

jesteś tak piękna i zadbana i wysportowana że faceci się ciebie boją , przytyj nie chodz do kosmetyczki a wszystko się zmieni

tak odchodząc jak wygląda nos jak hamulec od karuzeli?

Aż dziw bierze,że w ogóle śmiesz się nazywać jej przyjaciółką,ja to bym z taką brzydotą jak Ty sie nigdzie nie wypuściła na jej miejscu

faceci wola brzydsze a cieplejsze, szczere, kochajace i kobiece jak takie kutafońce jak Ty

Ty mam to samo, moja kolezankA ma tez taki nos jak klamka od zakrystii a ma chlopa, ja jestem od niej ladniejsza :O

ja jestem ładna zadbana cwicze chodze do fryzjera co dwa miesiącevdo kosmetyczki raczej nie bo w tym wieku narazie nie potrzebuje mam duuuuze powodzenie u facetów zwłaszcza w klubie widocznie ona jest ładniejsza od ciebie skoro ma większe powodzenie moze tylko tobie sie wydaje ze to ty jestes ladniejsza

nie naskakaujcie na mnie:-O mój kolega obiektywnie powiedział,że wg niego ona nie jest brzydka, ale nie wiem jak osobe z długim nosem mozna uwazac za ładną:-O Ja naprawde mam ładną twarz i ciało, a faceci wybierja te maszkarony:-O

nie jest brzydka nie znaczy że jest ładna

może jacyś dewianci się do niej lepia no bo z długim nosem ? to musza byc zboki

a czemu osoba z brzydkim nosem ma być automatycznie uwazana za brzydką ? Wiesz ile znam dziewczyn z długim nosem a nawet z garbkiem które są bardzo ładne?Może masz np brzydkie oczy?I co mają Cie wszyscy skreślać z tego powodu?:O No daj spokój. Przeginasz...widocznie w praktyce jest inaczej i widocznie Ona jest ładniejsza,że sie za nią uganiają. Nie możesz się z tym pogodzić tylko uogólniać i obrazac ludzi na forum?

do kukubrydzi - własnie odwrotnie, porządni i nie byle jacy kolesie do niej startują:-O

weź nie przesadzaj.!!jestes po prostu ZAZDROŚNICĄ i nic więcej dodać.!!!szkoda słow na Ciebie naprawdę.....

Weź się kopnij w czoło !

Autorko do do kukubrydzi to była aluzja...zajarz troszkę a może właśnie to jest ten problem ona ma więcej w głowie i dlatego tak sie dzieje..faceci nie lubią pustych lasek-oto sekret;)

A może koleżanka jest milsza, fajniejsza, bardziej sympatyczna. A ty widać masz bzika na punkcie swojego wyglądu. Może nie maz nic więcej do zaoferowania.

"Ona nie chodzi W OGOLE do kosmetyczki ani fryzjera !!! Rozumiecie to!!!" buhahahaha A to rzeczywiście straszne. Też nie chodzę i mam powodzenie u facetów :P A Ty jesteś po prostu zazdrosna i zarozumiała, dlatego faceci wybierają koleżankę.

jesteś zazdrośnica że aż, żal :O:O Ja też nie chodze do fryzjera ani, kosmetyczki bo nie musze sama potrafie o siebie zadbać i nie uważam się za "przedpotopową" dziewczyne :P Ty jesteś jakaś przedpotopowa skoro uważasz że laski co robią sobie same manicure i maseczki domowe są przedpotopowe :p

nie wiem, czy jestem ładna!! Bardziej naturalna!! Tipsy miałam przez 2 tygodnie!! Za namową koleżanek!! Z góry odradzam!! Niby fajnie wyglądają, nawet nie trzeba się starać, żeby fajnie wyglądały zabieg raz w miesiącu:) Brud, syf pod nimi!! Wróciłam do babcinych zwyczajów. Ładnie obcięte, ładnie pomalowane. Do kosmetyczki nie biegam, bo mam mnóstwo innych możliwości, czyli bieganie, basen, sauna... Na imprezie zawsze mam największe powodzenie:). Może faceci wolą naturalność:). Tipsy są tak obrzydliwe, że jak jestem u jakiejś koleżanki nie ruszę nic jak ma tipsy.

Naturalna ładna dziewczyna to raczej już rzadkość :P Ale, ja się przynajmniej staram żeby wyglądać naturalnie,włosy nie farbowane na szczęście mam ładny blond i nie musze, fryzury też jakoś radykalnie nie zmieniam naturalny makijaż podkład i tusz do rzęs i wystarczy zero solarium zdrowy tryb życia i jest okey na powodzenie nie narzekam :P

A propo tipsów to nawet ostatnio myślałam żeby sobie zrobić i spytałam się mojego faceta co o tym myśli a, on mi na to że "niecierpi tipsów u kobiet i go obrzydzają woli moje naturalne pazurki" :p

może lubią podczas seksu oralnego trzymać kobietę za nos )))

tak wszystkie jestescie naturalne... a co ja sztuczna? z powodu ze chodze do kosmetyczki i manikiurzystki? ze farbuje włosy? raczej jestem zadbana, a nie naturalna szara mysz.

Niestety, koleżanka padła ofiarą kuszenia "łatwej drogi": "jak będziesz miała ten lakier do paznokci, to wszyscy mężczyźni będą twoi"... "jeśli kupisz te perfumy, każdy będzie twój"... "jeśli będziesz wyglądać tak, jak powinnaś będziesz miała powodzenie"... "musisz tylko kupować ubrania z najnowszej kolekcji, chodzić do kosmetyczki 2 x w tygodniu, do fryzjera 1 x 3 tygodnie, do spa raz na 2 miesiące, powinnaś stosować peelingi, balsamy, kremy (4 rodzaje) i codziennie kosmetyki na cellulit." Tyle, że to kłamstwo. Robią nas w konia, chcą tylko coś sprzedać. Przeciętny mężczyzna nie zobaczy różnicy między "babcinym" dbaniem o siebie a renomowanym salonem. Jedyna różnica, to taka, że my czujemy się pewniej jeśli mamy świadomość, że wydaliśmy 270 (farbowanie) + 90 x 4 (oczyszczanie cery) + 150 inne zabiegi + 100 (kremy). Nie wspominając o kosmetykach kolorowych. A facetom to wisi. Sympatyczność jest bezcenna.

jezu...ale problemy:) czy naprawdę sensem Twojego życia jest to, żeby mieć jak największe powodzenie u facetów? jeśli tak, to współczuję... tez nie chodzę do kosmetyczki - to znaczy ze jestem zaniedbanym kocmołuchem?:O tipsow tez nie mam, a włosow nie farbuje - tragedia?

A co dalej z tym "powodzeniem" ? Normalnemu facetowi chodzi o to, zeby jakas fajna dziewczyna chciała sie z nim spotykać na stale, chociaz przez jakis czas i ,zeby byl seks... A Kobietom chodzi o to, zeby faceci ciagel je podrywali, zeby dowartosciowywac... a umowic z zadnym sie i tak nie chcą. Wiec po pewnym czasie facet juz nie podchodzi masowo do tych "szalowych" dziewczyn, bo to nic nie daje. Wtedy szuka sie juz kontaktu wzrokowego, jak jakas spoglada to tylko wtedy chlopak wychodzi z inicjatywą.