Co sądzicie o moim życiu ? dniu codziennym ? Chyba mam depresje :/

mam 21 lat czynnosci fizlogiczne rano wstaje siadam do komputera jem ,pije jest południe obiad potem telewizor wraca mama obiad telewizor kolacja telewizja wspolnie ide spac :O Nie poszlam na studia bo sie boje - sama nie wiem czego :O Wyszlabym gdzies ale nie mam z kim. Od liceum nie mam zadnych znajomych . nikogo nie mam :( i tak siedze dzien w dzien , jak ten czas szybko leci :O

ja mam tak samo z tym, ze jestem starsza i skonczylam studia i mam tak "dopiero" od trzech miesiecy... wczesniej bylo zupelnie inaczej ;/

u mnie sie to ciągnie od 2 lat i nie wiem co mam zrobic :( nie mam zadnej motywacji :O

Nie może tak dalej być.. z siedzenia w domu nic dobrego nie będzie. Musisz pomyslec o swojej przyszłości ,a jak sama nie dasz rady tego zmienić idź do psychologa lub psychiatry

Tzn wiesz czasem można sobie zrobic dzien odpoczynku i poprostu nic nie robic cały dzien . czasem jak tez tak potrzebuje i każdy chyba. Ale nie może byc tak dzień w dzien

depresja bo to dziwne ,że nie chcesz nigdzie wychodzic itd. Lenistwem można by bylo to nazwać jakbys np chetnie chodzila na imprezy itd ,ale bys nic nie robila w sensie pracy

do pracy nie chce isc , bo nie mam takiej potrzeby a nawet jesli to za marne pieniadze nie chce pracowac. chce cos w zyciu zmienic ale nie mam ZADNEJ motywacji , dzien za dniem mija a mi coraz bardziej odbija :O Chcialam poznac kogos przez internet ,ale dalam sobie spokoj- i tak nie przyjdę na spotkanie :O

nie masz takiej potrzeby mówisz? to się kształć chociaż bo nawet jeśli masz bardzo bogatych rodziców to i tak różnie może się w zyciu ułożyć ,a Ty zostaniesz bez kwalifikacji bez doświadczenia..

Siema... ja mam tak samo jak ty. mam 21 lat, po napisaniu matury miałam świetne wakacje ! później pracowałam 3 miesiące a teraz siedze całymi dniami sama w domu - dopiwero wieczorem sie schodzą - ale wolałabym nawet, żeby sie nie schodzili - pracy potrabuje i szukam ale nic nie ma...:( i czeka mnie takie siedzenie w domu :(

poza tym jakbyś coś robiła w żyiu uczyła sie lub pracowała to przynajmniej nie siadzialabys caly czas w domu..

bo lewuska jestes i tyle! od siedzenia w domu i pierdzenia w stołek rzeczywiscie mozna dostać deprechy, zero wewnetrznej mobilizacji bo i po co skoro tacy jak my (czyli pracujacy) utrzymujemy takich pasozytów!!!!!

albo jak nie studia to idź na jakiejs studium . nie wiem fryzjerskie ,kosmetyczne, fotograficzne ,artystyczne jakiekolwiek . Nawet jeśli jesteś milionerka i kasy wystarsczy ci do konca zycia chociaż powiem Ci ,ze pieniądze się szybko konczą

do pracująca i zmęczona. pocałuj się gdzieś, ciekawe niby jak utrzymujesz bezrobotnych? jeść im nie dajesz , a bardzo mi przykro ze nie ma pracy może znajdź ja wszystkim, ciekawe jak ty bys się czuła jakbys nie miała pracy i była zmuszona do takiego siedzenia w domu a do tego dobijały cie takie ograniczone osoby jaką na przykład jestes ty nazywając cie pasożytem.

przeciez ona ma rodzicow i oni ja utrzymuja. Zasranow sie na przyszlosc co mowisz. Nikt nie wie jak to jest jesli tego nie przezyje. Poczekajcie tylko na wasza kolej glaby niewyrozumiale.

i po tobie nie pojadę ale rodzicom twoim do bym dała do wiwatu:O