Czy wirtualny sex to zdrada?

Czy jeżeli mam znajomego na gg z jakiegoś czata i kilka razy uprawiałam z nim wirtualny seks - czyli pisaliśmy co on mi robi, a co jaj jemu w naszej wyobraźni jak jesteśmy razem to czy to jest zdrada? Bo mąż odkrył moje gg i mi zrobił aferę - a ja tego faceta znam tylko ze zdjęć czysto wirtualnie.

Postaw się w sytuacji swojego męża i zastanów się jakbyś to odebrała gdyby on uprawiał cyber seks z jakąś kobietą.

to zalezy jeden twierdzi ze tak drugi ze nie :(

a chcesz teraz sie zabawic przed kamerka??

z tym powyżej sie nie baw zapewne to geik :)

Co prawda na tych zdjęciach ten znajomy jest czasami nago a czasami nawet ze stojącym członkiem ale ja nadal uważam, że to nie jest zdrada.

a ile masz lat

26 ale co ma do rzeczy mój wiek ?

to wyżej to podszyw - ja się w tym wątku nie zamierzam więcej wypowiadać. Po co ludzie się podszywają pod innych?

dużo ile już jesteś zonata

Żonata?

to się zaloguj dostaniesz czarny nick i się nikt nie podszyje

5 lat i więcej nie odpowiadam na takie prywatne pytania.

Dobry pomysł. Dzięki za radę.

kolejna zdzira bez wyobrazni

no i jest git

powiem wam jedno - na tym forum jest dużo potencjalnych psychopatów. Ktoś się zaczął pode mnie podszywać, a później zarezerwował sobie nick na forum. Dla mnie to jest dużo więcej niż tylko dziwne zachowanie.

spedalizowany wątek nie wiem już komu wierzyc

Zdrada czy niezdrada, trudne pytanie. Moje pytanie natomiast brzmi: po co to robić??? PO JAKĄ CHOLERĘ UPRAWIAĆ WIRTUALNY SEKS???? Nie widzę w tym nic podniecającego. I to jeszcze z obcym facetem. :-/

Tym bardziej, że uprawianie wirtualnego seksu, pomimo tego, że mam kochającego męż, nie jest absolutnie dziwnym zachowaniem ! Co więcej uważam to za całkowice normalne zachowanie !

Pamiętaj zgrzeszyć można myślą mową i uczynkiem ....Tak, tak nawet myślą !!! No to teraz okazuje się że 98% społeczeństwa zdradziło ;)

dupeczka z okieneczka ty nie umiesz czytac ani pisac i nie masz jajek nie odzywaj się

malibu Ty se lepiej lufkę walnij i idź odpocznij, bo już za długo siedzisz przy kompie papa

to nie była zdrada a naruszenie zasad współżycia skoro obydwoje się na to nie godzicie - co innego gdybyś go znała osobiście. Mi się czasami jak siedzę sama zdarza poflirtować tak z obcymi facetami i absolutnie nie uważam tego za zdradę.