Czy dam radę w jakiś sposób zrobić z tego normalny zwiazek? Nie mam siły

Od początku, mam 22, lata, on 23...Poznała nas ze sobą kolezanka, to była taka "randka w ciemno".spodobał mi sie, ciagle mielismy ze sobą kontakt, na spotkaniach były buziaki... I pewnego dnia napisał: ja chce tylko seksu. Załamałam sie, choc byłam juz zauroczona. Chciałam go jakoś zatrzymać, wiec zgodziłam sie na taki układ... wczesniej mówił,ze mu sie podobam...A teraz zakochałam sie, łączy nas tylko seks, on dzwoni, pisze, mamy super kontakt, prawi komplementy.... A w zeszłym tyg napisał,ze idzie do znajomych, a ja zazdrosna juz wyrzuty zrobiłam a on: Mała Ty sie przypadkiem nie zakochaj. sama jestem sobie winna, nie krytykujcie mnie, wiem, jestem głupia. Czasami mam uczucie, ze moze jest szansa ale moze myle to z nadzieją. On jest o mnie tez zazdrosny, mogę na niego liczyc, odzywa sie zawsze, pyta co u mnie...