MOJ FACET NIE CHCE PRZY MNIE OSIĄGNAĆ ORGAZMU:(

Zaczynam popadac w kompleksy.. i ten problem nie daje mi spac. Facet z ktorym teraz jestem jest moim pierwszym partnerem sexualnym(mam 23 l) od 1,5 miesiaca rozpoczelismy wspolzycie.. poczatki nie byly udane i trwalo to bardzo krotko. Jest coraz lepiej:D mnie jeszcze troszke boli.. ale czego sie nie robi z milosc:P moim problemem jest fakt, ze moj kochany NIE CHCE PRZY MNIE OSIAGNAC ORGAZMU! ( ja dochodze podczas pieszczot) zawsze mowi, zebym przestala.. bo zaraz dojdzie..:/ gdy sie go pytam czemu nie chce stosuje, stosuje glupie wymowki i mowi: ze jemu wieksza przyjemnosc sprawiaja pieszczoty" niz jakies dochodzenie" i ze to wcale nie jest takie przyjemne.. Boje sie, ze on sie po prostu krempuje przy mnie, albo ze jest na cos chory i go to po prostu boli pozniej...... Czekam na rady od Panow, badz wypowiedz jakiejs kobietki, ktora miala podobno sytuacje. Nie moge przestac o tym myslec i az mi sie odechciewa "calej zabawy"

pewnie ma bardzo małego

zapewnij go o tym ze naprawde masz orgazm... moze jemu sie wydaje ze tylko dla niego udajesz a to nic przyjemnego...

ja na poczatku balam sie okazywac, ze sprawia mi az taka przyjemnosc:p krempowalam sie po prostu.. moze u niego dziala to odwrotnie?