Nastolatki - mniej kasy, wtyd?

Jestem jak każda nastolatka, która jest wyczulona na obciach itp. Gryzie mnie jedna sprawa. Nie należę do biednych ani do bogatych i kiedy widzę, że rówieśniczki z klasy ciągle mają coś nowego, coś boli mnie w środku bo nie mam aż tyle kasy Po prostu głupio się czuję bo moja mama każe mi chodzić w kurtkach dwa lata i kozakach czy adidasach , też. Szczerze, wstyd mi się pokazać drugi rok w tych samych butach czy kurtce. Dość, że nastolatki są bardzo wredne i wszystko krytykują ,a ja bardzo źle coś takiego znoszę. Co o tym sądzicie ? Nie wyzywajcie mnie od egoistki itp. Zrozumcie co ja 17 - latka, czuję.

bo ja jako nastolatka nie myślałam o takich rzeczach, nie potrzebowałam nowych szmatek, kosmetyków. chodziłam w naprawde starych kurtkach, 2x do roku ciuchy miałam kupowane może nie bolało mnie to aż tak, bo nikt raczej nie zwracał uwagi na to co mam na sobie ale w sobie no ale jestem 20 parolatką i teraz dopiero jest problem, bo teraz pasuje mi wyglądać od czasu do czasu ładnie a kasy nie mam i tu jest lipa

Jak ktos jest wredna suką to wiesz... Nie ty powinnas sie wstydzic tylko ona. Olać to.

wiesz co ja mam 23 lata i powiem szczerze, że ostatnio zdałam sobie sprawę z kilku rzeczy: 1. niektóre moje ubrania mają po 7 lat! nie widzę w tym problemu bo są fajne, dobrze zachowane i nieźle w nich wyglądam 2. nie wszystkie kobiety zwracają aż taką uwagę na ubrania - dziewczyny na studiach potrafią przyjść do trzeci dzień w tym samym zestawie myśląc, że nikt tego nie zauważy. I raczej mało kto zauważa. 3. W kozakach chodzisz tylko kilka miesięcy w roku i raczej nikt aż tak nie pamięta co nosiłaś zeszłej zimy. Jeśli boisz się że widać jednak ze to jest poprzedni sezon postaraj się kupować rzeczy neutralne- one zawsze są modne. 4. Jeśli nie stać cię na ciągłe kupowanie ciuchów po prostu urozmaicaj te co już masz

ja jestem troche starsza i tez sie zastanawiam skąd one biorą kase na ciagle nowe ciuchy :D