Ewa 33 co masz dzis na obiad??????

będziemy we dwoje w domu, więc na razie sie nie zastanawiam nad jedzeniem, trzeba kupić zimne ognie i szampana :)

Zbliża się wiosna i na pewno jej działka obrodzi w ŚLIMAKi, więc będzie mogła robić obiady ze ślimaków :o Tanie mięso :O

oryginal wypracowalas :D moze idz lepiej poogladac oblicze boga posrod gwiazd, bo na natchnieniu ci chyba dzis nie zbywa :P ale patrz jak namietnie sledzisz ta ewe, jak pieczolowicie gromadzisz w pamieci informacje o jej przygodach i poczynaniach ... to sie nazywa lojalnosc i wiernosc sprawie

na dziś mam szynkę szpikowaną czosnkiem, upieczoną z pieczarkami do tego brokuły i ziemniaki ze szczypiorkiem

Ewa, dzięki za radę, ja wiem o tym soku żurawinowym ale ciągle zapominam pić regularnie... nawet tabletki specjalne żurawinowe mam. zwykle szpikuję się Furaginą i momentalnie zdrowieję, ale to krótkotrawałe raczej i kiepsko się po niej czuję. a antybiotyki to wiadomo, ostateczność... ale wzięłam się za siebie przed naszym wypadem romantycznym poświątecznym (zapalenie pęcherza w takiej sytuacji nie jest pożądane), wypiłam w sumie chyba z dwa litry żurawiny świeżej i odpukać, póki co czuję się świetnie:) daj przepis na tę szynkę z czosnkiem i pieczarkami. ja dzisiaj polsko i domowo gotuję, bo od paru dni ciągle żywiliśmy się w knajpach włoskich, meksykańskich itd. a zatem rosół i podsmażone nogi z kury w ziołach, z fasolką szparagową na drugie:) jutro Sylwester - idziemy do znajomych, biorę tylko Prosecco moje ukochane i robię sałatkę z kurczakiem z dressingiem. właśnie szukam fajnego przepisu co do niej wrzucić - dressing już mam...

w uk proseco? drogie jest?

podać dokładny przepis na tą sałatkę z kurczakiem z dressingiem ? :-)

dzisiaj akurat kupiłam oryginalne Prosecco przecenione half price, z 12,5 na 6,5 funtów:) więc niedrogo

szynke robię bardzo prosto (ja wszystko robię prosto, coby szybko było) do naczynia żaroodpornego ładuję szynkę polaną olejem, bo to suche mięso, naszpikowaną kawałkami czosnku (na 1 kg dałam 3 ząbki trochę pokrojone, jakieś 12 dziurek zrobiłam w szynce) i posypaną solą, ziołami, akurat oregano i tymianek mi się sypnął do tego naokoło ułożyłam ze 30 deko grubo pokrojonych pieczarek, np. na pół pieczarki też czymś posypałam, dolałam z pół szklanki wody do naczynia i włożyłam na godzinę do piekarnika, najpierw na 200 stopni, a za jakiś czas (np. 20 minut) zmniejszyłam do 160 (bo szłam sie kąpac i nie chciałam spalić ;) ) wyszła fajna, czosnku prawie nie czuć, jak sie upiecze, pieczarki w sam raz :)

kamien z serca:) znalazalam w google jakies proseco za 65 funtow.masakrrra!

Eeee nie, dzis kupilam w tesco za 6 funtow wlasnie :) bardzo dobre, bo pilam je ostatnio we wloskiej knajpie. A salatke wymyslilam z grillowana piersia kurczaka, czerwona fasola i papryka. Taka meksykanska troche, na ostro zrobie. A dressing to oliwa z oliwek, vinegar, musztarda, czosnek, ziola i przyprawy.

Sałatka ,kanapki, koreczki

dzis i jutro - ogórkowa z makaronem

widzę, że w nowy rok moja łajza osobista wchodzi z nowymi silami :)

Nowy rok a ewka znów grzeczna i z ogromnymi umijętnościami kulinarnymi - mój pies lepiej gotuje,więc nie kompromituj się na tym topiku ;p

no dobra, trolico, to sobie pogadałyśmy i tyle musi ci na razie wystarczyć, siroto

ponoć troli nie karmisz,a jeśli już to tu dwie trolice były,a sirotą grafomanko nie jestem,mam rodziców, idź gotuj lepiej te swoje pomyje,a nie całymi dniami na necie gnijesz;p

miałam juz nei pisać, ale te koty i związek kynologiczny mnie rozwaliły.... ech, sirota, sirota ...

Non stop na kafeterii :) i jedyne osiągnięcie to upieczenie karkowki i ogorkowa z makaronem ho ho!!!

Ewo jesteś zdrowo świrnięta, no ale kto nie jest? Lubię czytać Twoje wpisy, z tego co wiem jestem ok 40tki...Młoda jesteś, obyś szybko nie zbabciała tylko i tego Ci życzę, buziaki!:)

Barszcz i kotlet schabowy

zadnych zainteresowan, ze calymi dniami sledzicie to ewke i krytykujecie jej obiady? no jeszcze rozumiem jakby robila kobieta jakies syfy o ktorych rozpsuje sie dumnie wiekszosc kafeterii, typu salatki gyros, ciastka z margaryny, kotlety panierowane w zupie knora itp itd, ale kobita pichci zwykle, normalne potrawy, opowiada o tym dlatego, ze ktos ja wyraznie poprosil albo sprowokowal zakladajac ten topik, a wy jej nie mozecie darowac, ale czego? co was tak strasznie osobiscie ubodlo, ze nie darujecie? musiala nadepnac ktorej na piete krytykujac jej debilizm, bo tylko tak sobie te niekonczace sie potoki zlosci i frustracji w jej kierunku moge wytlumaczyc ......

ja w ogole nie przepadam za ogorkowa, ale jak juz mam zjesc to z makaronem wlasnie albo najlepiej z drobno skrojonymi ziemniakami - nie cierpie z ryzem:) ryz to ja jem do tylu innych potraw, ze juz w zupie mi jakos nie pasuje. przedwczoraj u mnie byl pstrag z warzywami, wczoraj kurczak i warzywa na patelnie (z ryzem), a dzisiaj zrobie jakas zupe-krem i pierogi (kupne). trza resztki powyjadac z lodowki, bo od soboty... urlop:D i przerwa z gotowaniem na bite 2 tygodnie

Do gazety zawsze dają dodatek z przepisami potrawy są wymyślne

mi mała, zazdroszczę i życzę miłego wypoczynku już zaocznie :) ja w poniedziałek i wtorek też na urlopie, ale stresująco-opiekuńczym, musze kota po sterylizacji pilnować, żeby nie szalał i szwów nie zniszczył, bo w sobotę sterylka a na obiad jutro i pojutrze - spaghetti bolognese, już stygnie

Oj, Ewo, to jesteśmy w podobnej sytuacji, bo ja idę do strylizacji jutro. Moja kotka będzie więc miała 3 dni na dojście do siebie. Miałam jechać w sobotę na narty, ale odpada. Choc, jak widzę ten deszcz, to wątpię, aby został jakiś śnieg.

ja już od kilku dni na rzęsach chodzę, bo śpię po 2-3 godziny na dobę - ruję ma druga po kolei (tydzień przerwy) mialam nadzieję, że wytrzyma do wiosny, ale gdzie tam no i teraz dostaje hormony, a w sobote na stół potem 3 dni trzeba pilnować, zeby nei biegała i nie skakała, co przy 3 kotach nie jest proste ale z poprzednimi dalam radę, to i teraz jakoś to przeżyję :)

a to spaghetti bolognese oczywiście będzie z kaszą :)

oczywiście z gryczaną :)

Moja miała ruję w zeszłym tygodniu, teraz jest tydzień spokoju. Też już miałam dość, choć przynajmniej tak nie łobuzowała ;)