Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jarek_234

czy taki facet jest dla was frajerem??

Polecane posty

Gość Ty robisz dobrze
Problem chyba nie powinien leżeć w tym co inni gadają, ludzie języka nie zawiążesz, rzecz w tym że ona nie potrafi się określić co do Twojej osoby, tu jest rozwiązanie a zrazem podstawowe pytanie: Czy ona coś do Ciebie czuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty robisz dobrze
Bo jak tylko miętę przez różaniec to....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
mowi mi ze dzieki mnie odnalazla sen w zyciu, ze bardzo mnie kocha i jej serce zawsze bedzie tam gdzie moje ale gdy sobie pomysli ze to nie moje dziecko to czuje wstret do siebie bo bardzo chciala dac je mi...ja jej mowie ze wslanie mi dasz, urodzisz i razem je wychowamy, poradzimy sobie i bedziesz najszczesliwsza osoba na swiecie...a ona dalej swoje...nie chce robic nic na sile, ale wiem ze mnie kocha, ja tez ja kocham...ale boje sie gdy dam sobie na wstrzymanie ona poczuje ze jej nie kocham i pogodzi sie z ta mysla a pozniej bedzie juz ciezko cokolwiek zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty robisz dobrze
No tak, ale znacznie łatwiej by mu było gdyby jednak ona spróbowała się jakoś określić, co? - kocha go i zarazem nie chce być z nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty robisz dobrze
Tu to raczej pomoc psychologa by się bardziej przydała, niż nasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
psycholog nic nie pomoze...co on jej wytlumaczy skoro ona nie chce w siebie uwierzyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty robisz dobrze
Od tego jest psycholog- aby to zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
nie wiem moze powinienem jej powiedziec ze jak chce sie uzalac to prosze bardzo...czuj jakie zycie masz spierdolone...ale pamietaj ze byl ktos kto chcial Ci pomoc...moze po czyms takim zrozumie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolyne...
jesteś wspaniałym facetem !! naprawde!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
problem tez w tym ze jak kocham i takie slowa to mi chyba przez gardlo nie przejda...no chyba ze to jest jedyna wyjscie zeby cokolwiek zrozumiala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
mam zamiar jje cos zaproponowac...chce urodzic dziecko...narazie to dopiero pierwszy miesiac...chce zeby spokojnie przetrwala pierwszy trymest bo wtedy najczesciej dochodzi do poronien..do tego czasu poprostu z nia rozmawiac, a gdy bedzie wiedziala ze z dzieckiem wszystko dobrze, ze prawidlowo sie rozwija moze bedzie spokojniejsza i wtedy sprobowac jej jeszcze raz wszytko wytlumaczyc...do pazdziernika jest jeszcze troche czasu...tylko problem w tym ze ja musze sie na to odpowiednio przygotowac...mieszkamy 200 km od siebie wiec musialbym zmienic troche swoje plany, na co jestem gotow tylko wolalbym wczesniej wiedziec co zrobic bo chce byc przy niej przez przynajmniej ostatnie dwa miesiace ciazy...wiem i zdaje sobie sprawe ze jezeli teraz placze ze to nie jest moje dziecko po porodzie moze byc jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
znam ja bardzo dobrze...wydaje mi sie ze teraz ona doskonale wie czego chce tylko sie boi...a tak naprawde to bylaby szczesliwa gdybym byl z nia przy porodzie...chce calowac jej brzuszek i mowic ze wszystko bedzie dobrze, jesli ona poczuje sie szczesliwa to i dziecko bedzie wtedy szczesliwe...a gdy mnie przy niej nie bedzie to pewnie bedzie myslala ze to wlasnie przez nie nie moze byc z mezczyna ktorego kocha...a to odbije sie i na niej i na dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty robisz dobrze
Ani ja, ani chyba nikt tutaj nie jest w stanie trafnie doradzić, nie byliśmy w takiej sytuacji jak ona, nie wiemy co czuje taki człowiek. Poradz się specjalisty, kogoś kto z takimi przypadkami miał styczność. Wtedy zacznie większą szansę będziesz miał aby do niej dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byłam w takiej sytuacji
dlatego powtarzam daj jej czasu. Ona tego potrzebuje, zwłaszcza teraz. Nie naciskaj. Niech sobie to wszystko przemyśli tylko na Boga nie tak ostro i dosadnie. Wtedy ją upewenisz, że dobrze robi. Bądź obok ale nie za blisko, pomagaj ale się nie narzucaj, wysłuchaj jak będzie tego potrzebować ale nie zmuszaj do mówienia, bądź jak cień...obok. Ona to doceni, nie bądź kochankiem ale przyjacielem. Ona musi czuć, że jesteś obok...że nie poddajesz się, nie wycofujesz. Musi Ci zaufać. I też myślę, że pomoc psychologa jest wskazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
i powiedzcie mi drogie panie co ja teraz w waszych oczach robie?? ponizam sie przed kobieta ktora kocham czy postepuje slusznie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty robisz dobrze
co ja teraz w waszych oczach robie? Drepczesz w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
i chyba jeszcze troche tak podrepcze:) przynajmniej do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byłam w takiej sytuacji
Według jednych poniżasz, według drugich nie...ile ludzi tyle opinii. Nie doczytałam, ze mieszkasz 200 km od niej. Hmmm to zmienia postać rzeczy i to diametralnie. Nie wyobrażam sobie związku na odległość i do tego bycia w ciąży...Chciałabym mieć faceta obok siebie nie 200 km od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
i wlasnie do tego daze, zeby byc z nia jak najszybciej...ale co zrobie jak ona nie chce?? przeciez nie bede siedzial pod jej domem 24/7! najpierw musze ja przekonac zeby dala nam szanse...pozniej o ile sie zgodzi zamieszkamy razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
chodzi mi o to ze mialismy plany...mielismy w maju zamieszkac razem...teraz nie wiem czy do tego dojdzie bo ona jest zalamana...chcialbym przywrocic jej wiare w siebie, wiare w to ze damy rade...i jeszcze przez 5 miesiecy jej ciazy bylbym przy niej codziennie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhd
przepraszam nie wszystkie posty przeczytalam NIE jestes frajerem tylko dobrym czlowiekiem, ale zastanawia mnie skad wiesz czy napewno zgwalcona zostala???? moze to dziecko wcale nei z gwaltu i ludzie wokol to wiedza i dlatego jestes frajerem ze jako jedyny w to uwierzyles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na gorze roze na dole fiolki
a nie jest to dziecko meza? na pewno cie nie oklamala? zyjecie na odleglosc.... no nie wiem, nie wiem, ja babom nie wierze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhd
kobieta w ciazy byla by zalamana ze ktos ja skrzywdzil potrebuje wtedy dobrego psychologa, moze miec uraz do wszystkich facetow, potrebuje czasu an pozbieranie sie po traumie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhd
moze ona wlasnie nie jest zgwalcona tylko am to dziecko z kims przypadkowym albo mezem i teraz udaje biedna zgwalcona bo nie chce sie przyznac ze sie nie szanowala i jest na tyle osoba z skrupulami ze widzi jaki dobry z ciebie czlowiek i nie chce zebyc wdepnal w takie bagno jakim ona jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byłam w takiej sytuacji
Wiem, że to może okazać się dla Ciebie bolesne... ale może ona po prostu kogoś ma? Nie ma odwagi poprostu Ci powiedzieć, że masz iść w chole...nie mieszkacie razem, nie widujecie się codziennie, nie wiesz tak naprawdę co ona robi... może kiedyś byliście razem, planowaliście ale może teraz wszystko się zmieniło. Poznała kogoś, zaszła w ciąże, wmówiła Ci bajkę o gwałcie i niechcianej ciąży by Cię poprostu spławić... A jednak nie doceniła Twojego uczucia bo Ty jednak chcesz z nią być i wychować to dziecko. Życie jest nie przewidywalne i niestety trzeba brac wszystkie teorię pod uwagę. Widzisz większość facetów na Twoim miejscu uciekałaby gdzie pieprz rośnie...Może o to jej właśnie chodzi? Niewątpliwie ciężka to sytauacja i 100 możliwości...jednakże jeżeli ta teoria okaże się prawdziwa to nikogo niestety nie zmusisz do bycia ze sobą. Jeżeli ona nie chce to nie i koniec i będziesz musiała się z tym pogodzić. Dajcie sobie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhd
ona wie ze starcila kogos dobrego, ze zdradzila cie z kims innym zaluje pewnie teraz bo wie ze juz nigdy kogos takiego miec, a gwalt to bujda wcisnela ci to:0 znajomi zawsze z boku widza wiecej niz zainteresowane osoby i nazywaja cie frajerem ze uwierzyles w gwalt:) jestes dobrym czlowiekiem i zaslugujesz na kogos lepszegop daj se z nia spokoj, to zla kobieta nie szanujaca sie zrobila sobie to dziecko z jakims kolesiem bo sama chciala sexsu a nie przez gwalt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
tez wlasnie mowie jej o tym zebysmy dali sobie czas...odnalezli sie w tej sytuacji...zeby niczego nie przyspieszac ani nie przekreslac...natomiast co do tego czy ona kogos ma...zostala zgwalcona czy mnie zdradzila (juz nie istotne dla mnie) miesiac temu...bylo wszystko normalnie, w tamtym tygodniu dowiedziala sie o ciazy...od razu sie zalamala i mowila ze nie chce zebym zyl w jej bagnie...nie sadze zeby kogos miala...te dwa lata pokazaly jak bardzo nam na sobie zalezy...gdyby nie chciala byc ze mna to powiedzialaby wprost ze nie i chuj!! a tak to mow ze mnie kocha, za chcialaby ale nie moze, a jak jej mowi ze moze to ona ze nie chce bo sobie nie wybaczy tego co sie stalo...wiec ja dalej, ze wszystko przyjdzie z czasem tylko musisz poprostu w siebie uwierzyc...itp, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek_234
i tu wlasnie caly sens tego:) jestem frajerem bo mimo wszystko ja kocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhd
"zostala zgwalcona zy mnie zdradzila to jzu nieistotne"- blad powinno byc istotne bo zwiazek to zaufanie, jesli zdradzila tzn ze ona to potrafi poprostu i zawsze potem bedzie mogla to znowu zrobic! "mowila ze nei chce bym zyl w jej bagnie"- bo wie ze zle zrobila ze cie zdradzila mimo ze byles taki dobry i nie ma sumienia zeby taki facet jak ty mial taka laske, ona wie ze jest nic warta i chce zebys mial kogos lepszego "nie chce bo sobie nei wybaczy tego co bylo" - ona sobie nei moze wybaczy tego ze ta kcie potraktowala sumienie ja gryzie ze sie szmacila z facetami innymi zamiast ciebie szanowac przepraszam za szczerosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×