Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

seat ibiza

Jak szybko po porodzie wróciłyście do pracy?

Polecane posty

Mam pytanie do mam. Czy są tu może młode mamy, które wróciły do pracy już w pół roku po urodzeniu dziecka? Czy to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzyński trwa
22 tygodnie. To znacznie mniej niż pół roku. Wiele kobiet wraca zaraz po macierzyńskim do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu nie? macierzynski nie trwa przeciez pół roku. ja wracam po macierzynskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietttttttttttttto
ja wróciłam prosto ze szpitala wprost na pole kopać kartofle chłop małego wziął na barana od razu żeby gęsi pasł córka już od 2 dnia życia pierze darła....... więc i ty dasz rade ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2-go wróciłam ze szpitala, a 3-go już musiałam przy kompie siedzieć... Ale na własną prośbę , tak przed porodem się umówiłam, nie wiedziałam co to zycie z noworodkiem. Przez 1,5 roku pracowałam w takim systemie ( w domu) Potem wrociłam do biura na pełny etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde... A dlaczego tak szybko? Ja, kiedyś, gdy ciąża była tylko marzeniem, myślałam sobie, że urodzę i za pół roku wrócę już do pracy. Ale teraz nie wyobrażam sobie zostawić dziecka tak szybko... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkdkd
ja juz 10lat w domu, ciaza za ciaza i tak chyba juz nie wroce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy 1 dziecku po 20tyg, przy drugiej ciazy po 22 tyg oficjalnie, nieoficjalnie od razu po przyjsciu do domu pracowalam przy kompie dlaczego tak szybko po 1 dlatego ze nie mam kasy na zycie z 1 pensji, po 2 zwariowalabym w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 3
ja tez wróciłam do pracy od razu po macierzyńskim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mineralnej nie wolno gotować
tez mam taki plan, zeby wrocic od razu po macirzynskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffre34
ja to sie zastabawuam to po co wam dzieci??zostawiac jak szczeniaki w 22 tygodniu zycia?? szok!!!!ja rozumiem , ze z jednej pensji cienko .. al e cos za cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z jednej pensji to my bysmy
nie wyzyli w ogole, nie ze ciezko... Jedna pensja to na oplaty idzie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!
Mojemu synkowi zabrakly 4 dni do 6 miesiecy i wrocilam z ciezkim sercem do pracy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała miijka
Wróciłam do pracy po macierzyńskim i wychowawczym, jak syn poszedł od września do przedszkola. Łącznie z L4 byłam w domu 3,5 roku i jestem zadowolona :) spędziłam ten czas z dzieckiem :) a i teraz mam duzo czasu dla niego gdyż pracuję na pół etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja to sie zastabawuam to po co wam dzieci??zostawiac jak szczeniaki w 22 tygodniu zycia?? szok!!!!ja rozumiem , ze z jednej pensji cienko .. al e cos za cos.." tzn co za co że sie zapytam? :D kto rozsądny w dzisiejszych czasach godzi sie na życie z jednej pensji? przecież wystarczy ze chłop straci prace albo mu sie interes rypnie i cała rodzina na bruku. w dzisiejszych czasach stawianie na jedno źródło utrzymania jest zbyt ryzykowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wrocilam zaraz po macierzynskim i po 4 tygodniach urlopu ... czyli 14-tygodniowe dziecko w domu zostawilam :(... niestety nikt nie chcial sie zgodzic za mnie kredytu splacac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wkrótce mama
taajasne - zależy jaki ma interes:) mój mąż np ma warsztat samochodowy z bratem (robią elektrykę,elektronikę,mechanikę), ludzie dzwonią od samego rana do wieczora, każdy chce zostawić auto i mieć zrobione, bo właściwie to konkurencja się chowa:) dziennie zarabia 500-800zł (bez niedziel), więc możemy sobie pozwolić na to, żebym jeszcze nie wracała do pracy (córka ma 16miesięcy, babcie pracują, opiekunce bym nie dała, a żłobki są chyba ze 2 i nie ma szans się dostać- no i dzieci znajomych wiecznie w tych żłobkach chore!), ja się nawet właściwie nie boję o pracę, bo mam dopiero 24lata, więc nawet jak mnie szef po wychowawczym zwolni (przebywam do końca sierpnia 2012) to poszukam innej, nawet gorszej- żadna praca nie hańbi, nie wstydziłabym się pracować w centrum handlowym w jakimś sklepie czy stoisku - tam można pracę dostać na 100% ... także wiesz, to zależy od sytuacji, nie ma co generalizować. ps. drugiego dziecka nie planujemy z wielu względów, m.in. moich zdrowotnych (problemy ginekologiczne i nie tylko)....pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, w dzisiejszych czasach kazdy interes sie moze rypnac. czego wam oczywiscie nie zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież wystarczy, żeby mężowi coś się stało (ODPUKAĆ) i dupa zbita. Zawsze lepiej miec dwa źródła utrzymania. Ja wróciłam do pracy po macierzyńskim i wykorzystaniu zaległego urlopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wkrótce mama
niby tak, ale na logikę przecież auta będą się zawsze psuły, jakby interes miał paść to by padł już dawno, na początku, a ciągnie się już sporo...moim zdaniem nie ma takiej siły, ale z tym "staniem się czegoś" to racja, tfu tfu tfu! oby nie! natomiast jeśli już coś takiego by się wydarzyło (Jeeezu co ja piszę!) to no problem, rodzice mnie by przez chwilę wspomogli, no i oczywiście wróciłabym do pracy raz,dwa...mój szef jest wspaniałym człowiekiem i jakby się dowiedział co mnie spotkało na pewno by mnie nie wyrzucił, niedawno nawet z nim rozmawiałam i pytał się kiedy wracam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wkrótce mama
także no to zależy od wieeelu czynników i każda mama powinna indywidualnie podjąć decyzję, bo ona sama wie najlepiej na czym stoi i co może się wydarzyć, na co może liczyć itd...ja się nie martwię, naprawdę żyję tu i teraz, dniem dzisiejszym, dlatego pozwoliliśmy sobie na mój długi wychowawczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes młodziutka, to mozesz sobie pozwolić na życie dniem dzisiejszym :) ja juz raczej żyję coraz odleglej planowaną przyszłością, co pociąga za sobą koniecznosc zbudowania rezerwy finansowej i zapewnienia sobie mozliwosci pracy. zresztą - ja osobiście nie mogę miec zbyt długiej (kilkuletniej) przerwy w pracy bo potem bym musiala "reaktywowac" prawo wykonywania zawodu, a po co mi te klocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodziłam 16.04 a do szkoły wróciłam po weekendzie majowym... czyli niecale 3 tygodnie :/ ale jak juz się pracuje to jest lepiej bo ma się pełne 3 m-ce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci już są 3iej klasie, do tej pory pracowałam tylko dorywczo, wieczorami, czy jakoś tak, teraz bym chciała się zatrudnić gdzieś, ale nie jestem pewna, czy nie czekać jeszcze kilka lat... jestem sama z nimi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×