ile byście wymagali pensji za taką robotę

od pn-pt w godz 9-17 + sob 9-13, sklep papierniczy Mam zacząc tam pracę za msc, narazie jeszcze nie jest otwarty... bedzie to sklep znajomej mojej mamy... powiedziala zebym zastanowila się ile chce zarabiac.... no i nie mam pojecia jakie haslo rzucic... mieszkamy w malym miescie 20tys mieszkancow

Myślę, że 1200, max. 1400 zł na rękę.

na rękę

Moja siostra pracuje identycznie. Na poczatku dostawala 550,teraz po kilku latach jakies 800. I umowe ma niby na pol etatu a odpierdziela cala dniowke

1200 minimum

Myślę, że około 1300 zł, na pewno nie więcej.

no tak właśnie się umówiłyśmy, że 1386 brutto (czyli ta najnizsza krajowa) wpływa mi do banku za prace od pn do pt to jest na rękę ok. 1032,34zł + za soboty po 50 zł czyli +200zł jednak mam studia więc co druga sobota mi odpada czyli zarobie 1132,34zł myślę że to ok do tego powiedziała, że w sezonie zawsze coś mi do rzuci (sezon pewnie tak od sierpnia do konca wrzesnia, no i święta ponieważ to ma by papierniczy + jakies bibeloty typu nici, różne kolczyki itd takie połączenie) myślicie że to dobra opcja??? teraz pracuje w sklepie sieciowym (supermarket) i powiem szczerze ze duzo wolnego jednak tyle od nas wymagają, że psychika siada... przykładowo w lutym mam 8 dni wolnych no i te 1050 zł wezmę ale co druga niedziela (10h) muszę zapieprzac :O no i ta presja ... jednak godz wygodniejsze bo od 6-14 a na drugą zmianę od 14-22... czekam na opinie ludzi bezstronnych ::P

krajowa to jalmuzna nie wyplata ale pociesz sie ja pracuje po studiach prawniczych w kancelarii za taka jalmuzne zapiernicz taki ze wracam skonana wzrok pogorszyl mi sie tak ze szok takze jak na sklep papierniczy to nie masz co wiecej wymagac

o jakiej presji mowa w markecie >??

no może nikt z was nie pracował w siciowym markecie... czasami to ma się wrażenie że człowieka traktują jak niewiadomo kogo... karzą nam wciskac ludziom jakieś rzeczy proponując je ... na koniec zliczają ile jak i co dostajemy opierdole jak za mało sprzdane... za rzeczy po terminie które trzeba wyrzucic (mięso, ciasto, nabiał) my dostajemy opierdziele, wymagają od jednego człowieka pracy za minimum 4 osoby i jeszcze potrafią powiedziec "tyle czasu i jeszcze nie zrobione" na kasach musisz uważac bo pomylisz się musisz dokladac ze swojego a wiadomo zeby sie nie pomylic musisz wolniej i dokladniej liczyc wtedy też dostajesz opierdol bo masz szybko kasowac zeby jak najwiecej ludzi skasowac.... ajjj długa lista tego ... masz wolny dzien wzywają cię do pracy idziesz a tam karzą ci zamowienie robic mimo ze na sklepie 6 dziewczyn pracuje ale nei bo one mają tyle roboty ze i do polnocy moglyby robic wiec z wolnego cie scigąją ... jak sie scwanisz i na wolnym wylaczasz tel. to pozniej opierdol jaka nieodpowiedzialna, jaka dziecinna, moze nei powinnam pracowac tu bo tak robie .... i setki kontroli przez moich kierowników przez kierownikow regionu audytorów, tajemniczych klientów..... porażka ...