Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyzwolony

Wyleczyłem się z pornografi. Życie się prostuje, ustępuje nie śmiłość...

Polecane posty

Gość wyzwolony

Jak w temacie. Chciałbym się czymś pochwalić. Otóż po paru latach bezsensownego topienia się w pornografi, w końcu udało mi się zwyciężyć z tym nałogiem. Tym spoosobem życie nabrało kolorów. I wyobraźcię poraz pierwszy od paru lat udaje mi sie podchodzić zagadywać do kobiet. Także da się to pokonać. Ale jeszcze długa droga przedemną. A tak wogóle przez ten czas nieśmiałości nie raz słyszałem od strony kobiet , że nie śmiały facet to ciota. Nie rozumiem takiego gadania. Wam kobietom o wiele łatwiej w związkach. To o was trzeba się starać, my na swoje barki bierzemy ciężar całej tej wstępnej gry, którą wy akceptujecie lub nie. To jak możecie się śmiać z nieśmiałych? To chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwolony
W temacie miało być nieśmiałość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco polo...
a co ma pornografia do nieśmiałosci? zresztą, z czego tu się leczyć, to przecież naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwolony
Uzależenienie to rzecz normalna? Dziwne.. A pozatym ma dużo do nieśmiałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz antek
nie cały ciężar bierzecie. bo jak już coś z siebie wydusicie i jakimś cudem zdarzy wam się poderwać kobietę, to ona później przejmuje żmudną pracę nad wami, żeby wyleczyć was z kompleksów, nałogów, żebyście zadbali o siebie, żebyście mieli takt, którego wam czasem brak, żebyście nauczyli się kochać, tęsknić za kimś bo uczucie empatii jest wam nieznane :P a z pornografii się nie wyleczysz nigdy. wystarczy, że zaprosisz kolegę. to utopia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marco polo...
normalne w tym sensie że jest zastępstwem seksu, po prostu w naturalnych warunkach powinienes ruchać, a skoro nie mozesz to chociaz tyle masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz antek
co się zaś tyczy nieśmiałości - skoro byłej o niej przekonany lata całe, to tak masz. jeśli chodzi o nieśmiałość najlepszym lekarstwem na nią są wielokrotne próby pokonywania jej i to nie tylko w sensie podrywania kobiet, ale w ogóle w każdym codziennym wydarzeniu, w jakim się uczestniczy. idziesz np.do sklepu, zapytaj przy okazji zakupów ekspedientki o nową dostawę marchewki choćby, wymień z nią parę zdań. nieśmiałość jest urocza u dziecka, u dorosłego postrzegana jest jako niedorozwój umysłu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwolony
"nie cały ciężar bierzecie. bo jak już coś z siebie wydusicie i jakimś cudem zdarzy wam się poderwać kobietę," Tzn co to kobiety częściej podrywają?? :D Jeśli tak to dobry kawał na początek dnia. "to ona później przejmuje żmudną pracę nad wami, żeby wyleczyć was z kompleksów, nałogów, żebyście zadbali o siebie, żebyście mieli takt, którego wam czasem brak, żebyście nauczyli się kochać, tęsknić za kimś bo uczucie empatii jest wam nieznane" To my mamy żmudną pracę. Pracować i harować żeby zarabiać kase awansować bo tego od nas wymagacie. Starać się mieć własne mieszkanie. I dbać oto żeby się wam z nami nie nudziło. "a z pornografii się nie wyleczysz nigdy. wystarczy, że zaprosisz kolegę. to utopia." Ja już rok w tym nie siedziałem. Jestem wyleczony. Kolegów zapraszam i co oni mają do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzwolony
Aha i nie mam problemów z zagadywaniem do ekspedientek o marchewki. Problem miałem tylko z zagadywaniem do kobiet w sensie poderwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzxukec
" nie cały ciężar bierzecie. bo jak już coś z siebie wydusicie i jakimś cudem zdarzy wam się poderwać kobietę, to ona później przejmuje żmudną pracę nad wami, żeby wyleczyć was z kompleksów, nałogów, żebyście zadbali o siebie, żebyście mieli takt, którego wam czasem brak, żebyście nauczyli się kochać, tęsknić za kimś bo uczucie empatii jest wam nieznane " Hahahhahah cudem to ja bym nazwał sytuacje, w któej to kobieta podrywa i robi pierwszy krok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ma pornografia do nieśmiało
ści? Bo o ile nie siedziałeś nad porno 2, 3, 5, 10 godzin dziennie, to niezbyt wiadomo o co ci w ogóle chodzi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz antek
nie cytuj moich słów chłopie bo ja dobrze wiem, co napisałam :P rok - to nie koniec życia. nie ciesz się za bardzo. ten nawyk jest jak picie, szybko się z tego nie wyleczysz. nawet jak znajdziesz jakąś chętną kobietę na umizgi, to i tak w którymś momencie puścisz jej pornola, i przy nim będziesz dymał. czytaj ze zrozumieniem - kobiety, nie podrywają częściej, i nie to miałam na myśli. jesli już podrywasz, to nie każda metoda jakiej się podejmiesz zadziała. nie każda kobieta weźmie np.za dobrą monetę zwrot:"Lala bucik ci się rozwala" :P nieporadność w tym względzie, to kwestia dobrych manier i wychowania. chama czuć na odległość, i to co, wyrzuci ze swoich plugawych ust nie działa na każdą kobietę, i to miałam na myśli. co zaś tyczy żmudnej pracy nad mężczyzną, to jak pisałam, jest udręką [na szczęscie nie z każdym facetem, są przystosowani, i fleje, nieporadne gamonie, rozmemłani pozerzy, szarzy alkoholicy, puści nałogowcy, zadufani w sobie egocentrycy, i o takich tu mowa. pracować i zarabiać na siebie kobiety potrafią, nie musisz się martwić, żeby imponować jej swoim mieszkaniem, awansem. zdarzają się puste lale, i owszem dla których "fura, skóra i komóra" oznaczają najwyższy stopień rozkoszy i egzystencji przy nawet najgorszego sortu palancie, ale wybacz, nie o tym chyba rozmawiamy ? żeby się nie nudzić z kimś wystarczy natomiast samemu nie być nudnym, rozmawiać i rozwiewać nudę, jak się da i gdzie się da, i to akurat należy do obu płci. nie wyobrażam sobie oczekiwać, że mężczyzna z którym jestem ma być w roli błazna i zabawiać mnie, żebym tylko się nie nudziła. ja mam swoje zainteresowania, i nie potrzebuję jego błazeństw. dobrze, żeby każdy posiadał swoje, wtedy nie ma nudy i przy okazji, można porozmawiać, wymienić myśli, zainteresować tym, co się lubi. trenuj w podrywaniu z marchewką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×