Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byc z nim czy nie byc..

byc z nim czy nie byc? wady i zalety......

Polecane posty

Gość byc z nim czy nie byc..

Nie chodzi mi o podejmowanie za mnie decyzji.... bo wiem, ze to zrobię sama bez względu na wszystko. Jestem w związku 1,5 roku, ale ... mam tyle wątpliwości. Wcześniej byłam z kimś z kim przeszłam małe ... piekło... I zaczynam się zastanawiać czy obecny związek nie jest zwyczajnie pewną ucieczką w przeciwieństwo ... , czy to miłość? Przedstawię Wam wady i zalety bycia z nim. Oceńcie co dla Was jest ważniejsze. Zalety: zaradny życiowo, nie boi się ciężkiej pracy, świetnie gotuje, jest ambitny, inteligentny, sercem jestem bardzo za nim, zawsze mogę na niego liczyć, jest dobrym człowiekiem, lubię być z nim i spędzać z nim czas.. Wady: prawie nie okazuje mi uczuć, nie umie docenić ani mnie ani tego co dla niego robię czy mu daję; mam wrażenie, że żyjemy obok siebie a nie razem, tzn. on ma swoje sprawy o których nie raczy mnie informować i uważa, ze jest wszystko ok; uparty - zawsze udowadnia na siłę swoją rację choć czasem jej nie ma; chyba traktuje mnie jak rutynę; Na początku znajomości tak nie było, starał się i widziałam, że mu na mnie zależy, teraz okazywanie uczuć ogranicza się do "kocham Cię" raz na 3 tygodnie.... bo poza tym traktuje mnie jak kolezankę... Tzn. jeśli są jakieś okazje, typu walentynki, święta to zawsze pamięta, da mi prezent, ale ... ja nie dbam o prezenty... Nie wiem czy miłość to ... nie coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to miłość tylko on ma problem z jej okazywaniem. porozmawiaj z nim o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoiemtak
ja mam podobmnie i wady normalnie takie same najlepiej powiedz mu o tym co myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc z nim czy nie byc..
Probowalam z nim rozmawiac, ale on w ogole nie rozumie czego ja od niego oczekuje....trudno zebym mu konkretne teksty podrzucała, co bym chciala uslyszec, czy konkretne zachowania .... bo to bez sensu... On twierdzi, ze ja wymagam za duzo i ze robie z niego nieczulego, zlego i niedobrego chlopaka ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×