Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pizza na sniadanie

CZEMU W POLSCE DZIECI UWAZAJA, ZE SIE IM NALEZY DARMOWA POMOC OD DZIADKOW???

Polecane posty

To jest smutne, ze rodzice, musieli wychowac swoje dzieci a teraz MUSZA zajmowac sie swoimi wnukami. Za darmo. I bez zbytniego dziekuje. Nie ma czasu na odpoczynek, bo przeciez i tak siedza w domu i sie nudza a corka wraca do pracy, to jak to ? nie pomoga? Jak czytam takie tematy to sie przykro robi. Jakos Polacy za granica musza i potrafia radzic sobie sami, bywa ze zona albo maz idzie pracowac na nocke by nie musieli zatrudniac opiekunki, bywa ze zona nie pracuje, zyja skromniej ale zona wychowuje dzieci, bywa, ze jedno z nich ma dodatkowa prace na pol etatu - sprzatanie by dorobic. albo pracuje maz i zona i polowe miesiecznych zarobkow zony idzie na opieke nad dzieckiem... a w Polsce? rodzice sa po to by ich... doic. Zamiast na starosc bawic sie, wyjechac na wakacje - wielu nigdy nad morzem a co tu mowic za granica nie bylo... pomaga swoim nieudacznym dzieciom... juz nie mowie, ze musza byc darmowa opieka do dzieci bo trzeba im pomoc, oni czesto zaciagaja kredyty by mlodzi mieli lepiej a mlodzi puszczaja to lekka reka, nowy tv, nowe gadzety... dlaczego wychowujemy takie leniwe pazerne bez serca spoleczenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to babcia napisała
aż zal czytać..ja nie mam niestety babci do pomocy, ale wiem jaki to skarb, w tych czasach kiedy to cięzko utrzymać rodzinę z 1 pensji i kobieta jest zmuszona wracać do pracy zaraz po macierzyńskim, pomoc babci to najlepsze co można dostać od rodzica...jeśli babcia ma taką możliwość i może pomóc to oczywiste że to robi- mówię o normalnych rodzinach, które się kochają i wspierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanuj swoich dziadków 2009-01-21, Aktualizacja: 2009-01-22 07:30 Dziennik Zachodni Maciej Stańczyk Dziadkowie mogą, ale nie muszą pomagać dzieciom przy wychowywaniu wnuków. To pierwszy z siedemnastu punktów Karty praw dziadków, którą opracowała nasza gazeta wspólnie z prawnikami, psychologami i dziadkami. Dziadkowie mogą, ale nie muszą pomagać dzieciom przy wychowywaniu wnuków. To pierwszy z siedemnastu punktów Karty praw dziadków, którą opracowała nasza gazeta wspólnie z prawnikami, psychologami i dziadkami. Nie chcieliśmy tworzyć nowego kodeksu rodzinnego. Karta to po prostu zbiór zasad opieki dziadków nad wnukami. Nasz dekalog porusza kwestie rozpieszczania wnuków, ale też problem zapłaty za opiekę nad%07dzieckiem. Podobne zasady opracowywane są przez stowarzyszenia społeczne w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. - Karta jest potrzebna, bo zwraca uwagę na ważny problem, jakim jest wykorzystywanie dziadków - mówi dr Andrzej Jóźwiak, lekarz geriatra. - Oczekuje się od nich, że bez szemrania i z pełnym poświęceniem zaopiekują się wnukami, a w zamian niczego nie będą żądać - dodaje. Jak pokazują badania przeprowadzone przez TNS OBOP dla "Forum 50 plus" (związku organizacji walczących o poprawę jakości życia ludzi starszych) dziadkowie mogą mieć inne plany niż tylko opiekę nad wnukami. Ponad połowa co prawda nadal na pierwszym miejscu stawia rodzinę, ale chce mieć też czas dla siebie. Co piąty dziadek poświęca się swojemu hobby, chodzi do kina czy teatru. 16 proc. ankietowanych chętnie podróżuje. - Dziadkowie powinni mieć świadomość, że nie są nic dłużni swoim dorosłym dzieciom - uważa psycholog Ewa Woydyłło. - Wychowywali je tak, jak potrafili. Teraz to one mają obowiązek zadbać o swoje dzieci, a dziadkowie mogą wydać oszczędności na wycieczkę do Hiszpanii %07- mówi nam Woydyłło, która sama ma 16-letniego wnuka. Zwolenniczką Karty praw dziadków jest aktorka Beata Tyszkiewicz, babcia półtorarocznego Szymona. - W Polsce dziadkowie wychowują kolejne pokolenie. Chodzą po zakupy, piorą, odbierają wnuki ze szkoły. Są udręczeni i nie mają żadnych praw, za to mnóstwo obowiązków - mówi. Czekamy na wasze opinie dotyczące Karty praw dziadków. Karta praw dziadków to pierwszy taki dokument, który powstał na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to babcia napisała
a poza tym, to ja myslę że głownie pomagają ci, co sami pomoc otrzymali od własnych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tradycja01010
W PL nie ma tradycji zeby dziatkowie bawili sie. Bo samma viesz jak to jest. Nie mieszkam w PL I mam vnuki ale moja corka nigdy by nie chciala zebym ja sie zajmowala calymi dniam vnukami. Jedem jest w przedszkolu a drugi ma 8 misiecy i jest z nim w domu. Ja natomiast zyje svoim zyciem. Oczywiscie ze pomagan ale tylko jak mam czas i nic innega nie man zaplanovane.. Wyjzdzam sama na urlop odpoczywac. Mnie nikt nie pomogl bo moja corka nie maiala zadnej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karta zawiera 17 zasad relacji dziadków z wnuczkami. 1. Dziadkowie mogą, ale nie muszą pomagać dzieciom przy wychowaniu wnuków. 2. Dziadkowie mają prawo odmówić opieki nad wnukami. I nie tracą prawa do opieki ze strony własnych dzieci. 3. Dziadkowie oraz rodzice wspólnie i precyzyjnie ustalają zasady pomocy przy wnukach. 4. Dziadkowie nie są tanią siłą roboczą. Nie może być tak, że rodziców stać na samochód, a tłumaczą, że nie mają pieniędzy na nianię. 5. Dziadkowie nie mogą ponosić kosztów opieki nad wnukami. Rodzina musi ustalić, kto płaci za utrzymanie dziecka, gdy przebywa ono u dziadków. 6. Dziadkowie, zwłaszcza gdy rezygnują z pracy, by zajmować się wnukami, mają prawo do zapłaty. 7. Opieka nad wnukami nie może wywracać do góry nogami życia dziadków. 8. Dziadkowie mają prawo rozpieszczać wnuki. 9. Dziadkowie mogą radzić rodzicom, jak wychowywać dzieci, ale nie wolno im dyktować zasad wychowawczych. 10. Dziadkowie muszą uwzględniać zasady nowoczesnej diety i dbania o zdrowie dzieci. 11. Dziadkom nie wolno bić czy karać klapsem dzieci. 12. Dziadkowie mają prawo znać opinię swoich dzieci, jak oceniają one ich opiekę nad wnukami. 13. Dziadkowie nigdy nie krytykują swoich dzieci przy wnukach. Rodzicom też nie wolno źle mówić o dziadkach przy swoich dzieciach. 14. Dziadkowie nie mogą być przeciążani obowiązkami związanymi z opieką nad wnukami. 15. Dziadkowie nie mogą dać się zamknąć w domu z wnukami. 16. Rozwód rodziców nie jest rozwodem między wnukami i dziadkami. 17. Dziadkowie mają prawo wiedzieć, dlaczego dzieci chcą, żeby to oni zajmowali się wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest dobre: 4. Dziadkowie nie są tanią siłą roboczą. Nie może być tak, że rodziców stać na samochód, a tłumaczą, że nie mają pieniędzy na nianię. ... i na nowe meble i na nowy tv i na nowy komputer i na wakacje za granica... Niedobrze sie robi jak sie o tym pomysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thyrj
ja nie będę miała dzieci i nikt mnie nie będzie wykorzystywał, a jak sie ludzie decyduja na dziecko to muszą brać za nie odpowiedzialność i im pomagać, ja się na świat nie prosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7. Opieka nad wnukami nie może wywracać do góry nogami życia dziadków. Mysle, ze wina tez lezy po stronie dziadkow bo na poczatku nie umieja odmowic, postawic granic, a pozniej jest gorzej i nie potrafia sie wycofacm a przeciez im tez sie cos od zycia nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...ja nie będę miała dzieci i nikt mnie nie będzie wykorzystywał, a jak sie ludzie decyduja na dziecko to muszą brać za nie odpowiedzialność i im pomagać, ja się na świat nie prosiłam..." - racja, pomagac dzieciom, ktore nie osiagnely dojrzalosci i nie sa w stanie sie utrzymac, ale... dlaczego maja sobie zyly wyprowac zeby utrzymywac STARE KONIE z jakiej racji? co sie z tymi Starymi Koniami stanie jak rodzicow zabraknie, zycia sie nie naucza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty ja tez jednego
wg religii w której większość się wychowuje dziecko nie ma obowiązku do opieki nad rodzicielem, katechetka tłumaczyła, że owszem, należałoby pomagać, ale absolutnie nie jest to naszym celem życiowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, nie porownujmy, co innego jest darmowa opieka nad dzieckiem przez kilka lat bo rodzicom tak wygodniej i wola na cos innego pieniadze wydac, a co innego zapewnienie rodzicowi godnej starosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tradycja01010
Ja jako babcia nie wychovuje vnuka przeciez od tego sa rodzice. Jeszcze nidgy nie kupilam cukierkov dla vnuka. Corka ma zasady svoje a ja mam svoje i takie male dziecko jus o tym vie co mu mozna i kiedy. Nie biore pienidzy ze jestem razem z vnukiem ale czesto dostaje kviaty, biltey do teatru............ Oczywiscie ze vnuk czasami spi jedna noc i ja pokryvam koszty. Corka mieszka 100 km od demnie jade samochodem navet bym sie wsztydzila wziazc pieniadze za benzyne. Dziatkowie nie maj prava sie vtracac jak rodzice wychowuja. Glupota zeby dzieci krytykowaly babcie jak im sie nie podoaba to nianka jest duz lepsza. Nie bardzo rozumiem tych 17 punktow i po co to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysleeeeee
dziecko nie ma obowiązku do opieki nad rodzicielem a to dobre :) moja mama uwaza ze skoro ma dzieci to musza sie z nia zajac i juz zabiera mi prawo do wlasnego zycia :( a ja jeszcze mam wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tradycja - ty akurat jestes wzorem asortywnosci, 100 % ze i Twoje dzieci i Twoje wnuki beda cie szanowac, Twoj czas i poswiecenie dla wnukow, bo... szanujesz sama siebie. Inni nie szanuja bo babcie, dziadki pokazuja, ze tak trzeba. Nie zmieniajmy tematu, po co wyskakujecie z tematem o rodzicach? Ile z Was zrezygnowalo by z pracy by siedziec z rodzicem po 8 godzin dziennie? O tym mowimy, ze dzieci daja rodzicom swoje dzieci bo chca zaoszczedzic na opiece i uwazaja, ze tak ma byc, Tak sobie mysleeeee - nie porownuj tego do sytuacji, gdzie Twoja mama chce byc traktowana jak bliska osoba do ktorej wpadnie sie na kawe, zadzwoni i spyta sie co slychac, zainteresuje sie jak sobie radzi... Przeciez to rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW! W koncu ktos ulozyl o tym kodeks, ciekawe ile to zmieni, ciezo oduczyc kogos bycia wygodnym... Zgadzam sie z kazdym punktem. Polscy rodzice czasem przesadzaja, zachowuja sie jakby nie chcieli by sie dzieci usamodzielnily, czy to chodzi o pomoc nad wnukami, czy strone finansowa mieszkam za granica, widze, jak kobiety po 50 potrafia ciezko pracowac i wysylac dzieciom pieniadze by im bylo lepiej, dziecko sobie kupi modny ciuch, pojdzie do restauracji, zmieni meble na drozsze a matka czy ojciec przez kilka, kilkanascie lat nawet nie maja wakacji i ciagna dwie prace... ksiazke mozna by pisac... smutne, ze rodzice w PL nie moga zajac sie soba by odpoczac, zwiedzic, caly czas musza... dawac. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cos maly odzew jak na taki waz
ny temat widac, ze 99% tutaj wykorzystuje rodzicow i nawet im sie odezwac nie chce, bo uwazaja to za normalnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to jakaś babcia patologia
z mojego doświadczenia wiem, że pomoc przy wnukach, to sama radość. Nie będę z taką patologią polemizowała. Kocham moje wnuki i cieszę się, że mogę się nimi opiekować. Gazety i dane statystyczne mam gdzieś!! Na wakacje też chętnie je zabieram i pokazuję im świat!! Bardzo je kocham i jestem szczęśliwa, że jestem im potrzebna!! Własnym dzieciom nie miałam czasu aż tyle żeby im poświęcać!! Jestem szczęśliwą babcią, bo kocham moje wnuki i mogę się nimi nacieszyć każdego dnia i nikt mi tego nie zabrania!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkolorowy
Moj tato zajmuje sie moim synkiem, kiedy ja jestem w pracy, to jest mniej wiecej od 2-8 godzin na dzien, zalezy od dnia. Sam zaproponowal takie rozwiazanie, kiedy chcialam wrocic do pracy. Proponowalismy z mezem comiesieczną ,,pensję'' i placilismy przez miniony rok, teraz moj tato odmowil przyjecia kasy bo zaczelismy sie budowac. To prawda, nie mozna wykorzystywac za nic, za darmo - chyba ze dziadkowie sie na to zgadzaja i sami proponuja, ze beda sie zajmowac wnukiem nieodpłatnie. Ja czesto mam wyrzuty sumienia, ze go obciazam moim synkiem, czesto kupuje mu leki, jakies dobre wino itd. Staramy sie z mezem zrewanzowac jak sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam sie z kodeksem
Babcia - dwa posty wyzej, wlasnie o to chodzi, zeby sie samemu chcialo a nie bylo przymuszanym, ty wolisz wnuki bawic, inna woli zwiedzic troche swiata, jeszcze inna poznaje kogos i przezywa druga mlodosc... wazne, zeby to bylo to co sie ma ochote robic :) motylekkolorowy - ty wlasnie jestes przyklad na to jak powinno byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tradycja01010
Jestem babcia na zachodzie I szkoda mnie tych babc i dziadkow w PL. Widze i przebyvam z moimi vnukami jak rodzice dzieci potrzebuja mnien navet spotykam sie z mja corka tylkp zeby poplotkovac bez vnukow. Dziecko ma pravo przebyvac ze svoimi roviesnikami a nie starymi ludzmi co polukaj od rana tabletki. A pozniej dziecko opoviada a moja babcia to je kolorove tabletki i to 10 st. Sama jem lekarstva i tak biore zeby vnuk tego nie widzial. Navet starsi ludzie maja pravo do odpoczynku a nie zajmovac sie codziennie vnukami. Zycie na zachodzie jest inne i dzieci nie robia planow gdzie dziatkowie sa obciazeni obowiazkami,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudoxxxkija
Podzielam zdanie odwaznej pani powyzej. Trzeba sie cenic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudoxxxkija
()з

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie zgadzam sie z tym
ale na zachodzie jak dziadzio albo babcia sa obleznie chorzy to ida do hospicjum lub do domu samotnej starosci czy jak to tam sie zwie. A w PL to dzieci albo wnukowie sie nimi opiekuja. Czesto jedno rezygnuje z pracy, albo wynajmuja pielegniarke, zmieniaja pampersy, myja. Znam takie malzenstwo maja raptem 27 lat, nie planuja dzieci bo dziadek dziewczyny z nimi mieszka i narazie to ich dziecko. A czy im nie nalezy se tez cos od zycia, zaszalec za mlodu. A tak nawet nie moga wyjechac na dluzsze wakacje, bo oplac wakacje i opiekunke. Niestety idzie tez to w druga strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty opowiadasz
Naprawde? A skad sa Domy Starcow w Polsce? CO TO ZA BZDURA! Mam mnostwo znajomych, ktorzy mieli Babcie czy Dziadka w domu starcow, Mialam kolezanke ktora mieszkala na 3 pokojowym mieszkaniu, byla ich 5, babcia pomieszkala 2 miesiace i dali do domu starcow. Na Zachodzie to sa dopiero domy starcow... ale wiekszosc wybiera zeby rodzic zostal na swoim miejscu (starych drzew wie nie przesadza) i cala rodzina sklada sie na pania dochodzaca lub pracujaca z zamieszkaniem i tak dziela sie obowiazkami, jesli sa duze odleglosci to jedyne wyjscie, to nie Polska gdzie wiele mieszka kilka krokow od siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja zawsze, w każdej rozmowie podkreślam, że bez babć bym sobie nie poradziła i za każdym razem dziękuję za opiekę. Nadal studiuję i potrzebuję pomocy dziadków- jeszcze w ciąży chciałam iść na dziekankę, ale ani babcie ani mój mąż nie chcieli nawet o tym słyszeć. I nigdy nie jest tak, że dzwonię 5 minut wcześniej albo, że ni z tego ni z owego podrzucam im dziecko. Zawsze pytam o to minimum 2 dni wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tradycja01010
'Te biedne dzieci musza wyslychyvac narzekan tych starych babc. Szkoda mi tych dzieci. Jestem na to przygotvana ze pojde do domu starcow bo ja uvazam ze nie poto urodzilam corke zeby sie na starosc mna zajmovala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jestesmy Polakami za granica .... i mamy to szczescie ze mamy tutaj rodzicow... jeszcze, bo za rok-dwa planuja wrocic do Polski. Poszlismy na kompromis ;)... babcia zajmuje sie wnuczka ale dostaje normalna wyplate jaka dostawalaby niania :) i ma oplacane wszystkie skladki .... kiedy po macierzynskim mialam wracac do pracy i wspomnialam o tym ze szukam niani to prawie sie biedna poplakala, sama zaproponowala ze zajmie sie mala, zrezygnowala z pracy zawodowej .... wszyscy sa zadowoleni : moja mama spedza czas z wnuczka, ma normalne dochody, oplacone skladki, zajmuje sie TYLKO wnuczka, a my mamy NAJLEPSZA NIANIE NA SWIECIE :) ... a moja mama sama mowi, lepszej "pracy" na kilka lat przed emerytura nie mogla by sobie wymarzyc :) Nie wkladajcie wszystkich do jednego wora. Sa dziadkowie ktorzy chetnie zajmuja sie swoimi wnukami. Chodzi o to aby byla to ICH DOBRA WOLA a nie "narzucone odgornie"na zasadzie "bo tak byc powinno".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka x 2
po pierwsze to w Polsce byl od lat (a moze od zawsze) taki model rodziny po drugie - a co maja robic dziadkowie? ogladac oglupiajace seriale i plotkowac na lawce z innymi dziadkami? a po 3 - no ja ze swoja matka nigdy coreczki nie zostawie, brzydze sie tej staruchy, smierdzaca, zaplamiona, odrazajaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×