Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aldona30

Szpital Szczeklika w Tarnowie

Polecane posty

Hej dziewczyny:) ponawiam temat,czy jest tu ktos kto rodził w szpitalu Szczeklika w Tarnowie????chciałabym sie dowiedzieć jakie są opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj:) Ja rodziłam w Tarnowie, ale na nowym szpitalu, więc chyba nie pomogę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
An.na witaj ,ja własnie się zastanawiam bvo tak dokładnie to niewiem w którym będe rodzic,jeszcze trochę czasu mam ,ale chciałabym się zorientować:)chociaż wolałabym jednak w starym rodzic bo tam chodzę do doktorki. Truuskaffka fajnie przynajmniej ktoś się odezwał:) i jak to wspominasz? czy sa np.porody rodzinne? i co ze znieczuleniem ,i jeszcze czy jest duzy tłok na sali po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka - no ja też wybrałam ten szpital, z którego była moja ginekolog. W sumie 2 razy rodziłam na nowym, ale jestem w miarę zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka wiec tak porod byl rodzinny nie ma z tym problemow:) znieczulenie nei ma szans (brak anastazjologa to raz, dwa teraz ogolnie nie daja), jesli chodzi o tlok to nie bylo bo sa dwie sale porodowe i w kazdej jedna rodzi:) u nas bylo tak ze mnie ostatnia przyjeli potem odsylali na nowy bo juz nie bylo miejsca... ogolnie super jestem zadowolona ja nie trawie nowego szpitala mialam duzo doczynienia z obiema placowkami z racji zawodu medycznego i 100 razy wole stary i to nie tylko porodowke ale wszystkie inne oddzialy ale to moje prywatne zdanie:) jesli chodzi o opieke poporodowa jest ok tylko nacisk na karmienie piersia ja akurat nie chcialam karmic i nie karmilam dokarmiali malego ale dzieci znajomej pani poloznej bo tak to nie chetnie dokarmiaja malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz lekarza ze starego?? ja mialam z tamtad i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu lekarka mnie odwiedzala na sali noworodkow ze dwa razy a wcale nie musiala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truusskaffka dzięki za odpowiedz,ja też nie za bardzo lubię nowy szpital,jakoś lepiej mi się chodzi do starego,ja własnie mam lekarkę ze starego dr.Smidę,wcześniej chodziłam do dr.Zyguły ,ale przepisałam się niedawno bo ona juz nie pracuje w przychodni od nowego roku,A jak mogę wiedziec to jaką lekarkę miałaś ze starego? Tak się wszystkiego dopytuję bo to mój pierwszy poród będzie a ja jestem niesamowitą panikara do tego ,ale mam nadzieję że będzie w porządku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka mnie prowadzila caly czas smida:) swetna babka przy porodzie jej akurat nie bylo ale z samego rana mnie odwiedzila:) takze super do tej pory do niej chodze i nie zamierzam zmieniac gina:) na sal raczej dzidzie sa z mama przywoza w takich specjalnych malych lozeczkach i sa przy nas ale zawsze mozna je odwiesc na oddzial jak sie jest zmeczonym lub nie ma pokarmu zeby dokarmili ja np na noc nie chcialam malego bo nie karmilam a one tam mu dawaly jesc wiec nie bylo problemu ze musialam w nocy go i m wozic:) ale mamy ktore chcialy na noc dzidzia to mialy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam na starym i porod byl ok panie polozne super niestety opieka nad dzieciatkami to tragedia!!! gdy tylko jest cos nie tak to pani ordynator zwala wine na rodzicow a na wlasne oczy widzialam jak pielegniarki kichaly nad dziecmi.. maja bardzo duzo zachorowan dzieci na wrodzone zapalenie pluc.. nasza niunia tez miala:( i pani ordynator i wsyscy pediatrzy byli glusi na moje uwagi ze dziecko zamiast poprawy to pogarsza sie jej stan zdrowia.. doszlo do tego ze zabrali mi ja na tydzien ponad:( musiala lezec u pielegniarek:( a tam tragedia:(one wcale nie chca dokarmiac dzieci a jak zostaiaja kobiety na noc dziecko to zeby nie plakalo to daja flache i spokoj albo niech sie drze w drugim pomiesczeniu.. tak ze jak tylko odzyskalam niunie to nigdy jej nie zostawialam u nich na noc..a wiec jesli chodzi o porod to jak najbardziej ok natomiast opieka nad diecmi to PORAŻKA z ich strony!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam. Na opiekę lekarską nie narzekam, chociaż jeśli chodzi o opiekę noworodkową, to rzeczywiście niektóre pielęgniarki nie chcą dokarmiać dziecka, niektóre natomiast nie pytają i karmią. Córcia urodziła się z "infekcją nieokreśloną wrodzoną" - tak mamy w wypisie ze szpitala. Gdy pytałam, skąd bierze się taka infekcja, usłyszałam "miała pani zielone wody płodowe". Co ciekawe, dzieci, które urodziły się tego samego dnia, też taką "infekcję" miały. Po 10 dniach wypisano nas do domu - mała miała juz dobre wyniki. Dziecko miałam cały czas przy sobie - sama chciałam, zawoziłam ją tylko do dokarmiania, chociaż niektóre mamy zawoziły dzieci na noc do pielęgniarek, bo chciały się wyspać i nikt nie robił problemów. W szpitalu nie trzeba mieć swoich ubranek ani pieluch (chyba, że ktoś chce pampersy) ani kremu do smarowania - jest ogólnodostępny sudocrem (przynajmniej był jak ja rodziłam). Chusteczki trzeba mieć swoje. Ja w ciąży chodziłam do lekarki z przychodni (już nie żyje), nie byłam gorzej traktowana z tego powodu. Teraz chodzę do doktor Smidy i bardzo ją polecam. Teraz jestem w drugiej ciąży i też będę rodzić "na starym". Jak masz jeszcze jakiś pytania, chętnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a który to jest szpital szczeklika? :P mówi się 'stary' albo 'nowy' szpital :P chyba jesteś spoza Tarnowa :P żartuje! :P ja rodzilam w Szpitalu Św.Łukasza, skoro już tak się bawimy w 'imiona', ale bylam kiedyś odwiedzić koleżankę po porodzie w starym szpitalu i masakra, te sale okropne, nie chcialabym tam leżeć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam ale nie zaczernie
się, bo mam bardzo złe opinie o doktorze Kacalskim, chodziłam do niego prywatnie cała ciaze a na koniec mało nie zabił mi dziecka, przeczytam opinie wyzej, z samego szpitala i innych lekarzy jestem bardzo zadowolona, z opieki nad zachwianym zdrowiem i zyciem noworodkow jestem bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sękata nie przesadzaj, ja odwiedzałam koleżankę na "nowym" i dla mnie to taki bezduszny moloch :P Chociaż nie będę ukrywać, że mieszkam blisko "starego" i może przez to ten sentyment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam ale nie zaczernie - a możesz coś więcej napisać? Ja miałam zamiar do niego chodzić, żeby prowadził moją ciążę, ale zniechęciłam się trochę czytając niektóre opinie w necie. Ja osobiście nie narzekam na niego (wyleżałam się na patologii trochę). Słyszałam tylko, że lubi "wyciskać" dzieci łokciem :O Ja sama jestem takim dzieckiem wyciśniętym za pomocą łokcia przez p. doktora - 26 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na sczescie mój porod odbierał dr Serafin i nie wypychał mi dziecka z brzucha łokciem.. ordynatorka noworodkow wypisuje dzieci nieraz z gorszymi wynikami niz miały.. dwie dziewczyny z ktorymi leżałam na sali i z którym utrzymuje do tej pory kontakt mówiły miże jak poszły do swoich pediatrów i zobaczyli wyniki t się złapali za głowe jak można było takie dziecko wypisać. jedna kol. musiała iść z dzieckiem do szpitala bo małą zarazili w szpitalu bakterią i wypisali do domu.. jak będe w drugiej ciąży to też bede chciała rodzić na starym.. ale teraz juz nie popuszcze pani ordynator i nie dam sie zwodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mloda_mama_Julki - no właśnie moja córcia też miała jakąś bakterię, którą potem zaczęli określać jako infekcję. A dr Serafin to przyjmował mnie na patologię ciąży, na początku myślałam, że to jakiś sanitariusz będzie załatwiał sprawy papierkowe, a "właściwy" lekarz dopiero przyjdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacalski to kasiarz!!!!
nie przejmuje sie pacjentkami, ja chodzilam prywatnie ajak wyladowalam na patologii lezalam 3 tyg ani razu mnie nie odwiedził, zajmuje się tylko administracja remontami itd bo ordynator ma na glowie papiery a nie pacjentki, jak tylko cos z ciaza nie tak umywa rece, wypisal mnie z krwawieniem do domu mowiac, ze to po badaniu, po czym znow trafilam do spzitala po 3 dniach i zrobili na szybko cesarke bo juz tetno zanikalo, lozysko bylo odklejone w 5% , w 30% nastepuje smierc dziecka, moj synek byl niedotleniony i mial przetaczana krew, gdyby nie ordynator z noworodkow dziecko byloby na bank niepelnosprawne, oczywiscie on sam nic nie wiedzial. Na obchodzie po porodzie zobaczyl mnie i chcial bajerowac, ale ordynator noworodkow go ostudziła mowiac, ze dziecko bedzie tydzien na sali intensywnego nadzoru. On ma dlatego mase pacjentek bo na wizycie jest zabawnie, bajeruje, zagaduje ale coraz wiecej pacjentek w polowie ciazy zmienia go na innego lekarza bo wychodza po wizycie niezadowolone, nie doinformowane. Moja ciocia, zona lekarza zmienila go w 28 tyg mimo, ze wujek sie z nim znał, byla wsciekla bo 10 min ja zagadywal potem 5 min wizyty zwolnienie i tak co 3 tyg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scarlett. oni tam bardzo duza maja liczbe dzieci ktore albo maja infekcje albo zapalenie pluc i te biedne dzieciaczki leza tam i kluja je codziennie:( nawet nie mowia ze beda robic diecku badania a juz dowiedziec sie jakie i jakie byly wyniki to zalezalo od humou pediatry.. ja z julka lezalam 24dni to pod koniec nie moglam sie doprosic zeby mi powedzieli jakie wyniki wyszly..raz nawet lekarka sie zdiwila ze jakies badanie bylo robione.. ja chodzilam do Koteckiego tez bajer-frajer 100zl za wizyte i zwolnienie na 3tyg. w szitalu na obchodach przynajmniej byl mily i nie udawal ze mnie nie zna tylko zamienil ze dwa zdania zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacalski to kasiarz!!!!!!
mnie Kotecki ciął, mimo, ze naciska na porody naturalne, to on głownie małemu zycie uratowal bo zlecił 7 x ktg w ciagu doby...i on podjął decyzje o CC na szczęście zdążył. Na początku się go bałam, teraz szacun, najgorsze, że kiedyś znów chciałabym rodzić na starym ale strach przed spotkaniem go mnie paraliżuje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję takich przeżyć :( A jakie macie opinie o innych lekarzach ze starego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacalski to kasiarz!!!!!!
Ja np bardzo dobrze wspominam Fialę on tez mnie ciął, mimo, że lubił kiedyś łapówki i za to go zawiesili ( wrócił warunkowo) to naprawdę fajny gość wysłucha dokładnie , wytłumaczy. Kolejny niepozorny to Jackowski... mimo, że ma opinie taką, że lubi kobietom wmawiać, że mają nadżerkę i robi niby zabieg usunięcia, to on pierwszy wyciagnął do mnie rękę jak miałam krwawienie, dzwonił z domu w nocy na oddział jak się czuję, mimo, że nigdy nie byłam u niego prywatnie. Z kobiet Smida podobno pomaga w porodzie, da zlecenie na CC bez wielkich prośb powiesz jej, że boisz się porodu, pomoże. Kotecki j. w. ja się go boję trochę, mam do niego dystans :) ale i szacunek. Zyguła troszkę zimna i czuć od niej to, że jest zastępcą Kacalskiego..czuje się ważna..zimna oschła.. Szklany nie mam zdania raz mnie badała bardzo niedelikatna. Bielaszka Mikus, nie mogla miec dzieci 8 lat i jest troche niedostepna bo czas poswieca glownie malej coreczce, nie przyjedzie do porodu, bylam u niej raz prywatnie w 5 tyg powiedziała mi niekoniecznie pani utrzyma tą ciążę- za bardzo męczy ludzi swoimi doświadczeniami, przykro mi sie zrobilo nie musiała tak mowic.. O reszcie nie mam zdania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacalski to kasiarz!!!!!!
Mysle przy nastepnej ciazy chodzic do dobrego lekarza np z Krakowa i do drugiego pojsc kilka razy przed porodem, zeby miec wejscie na oddzial...np do Smidy co o tym myslisz? Jest wspanialy lekarz z Krakowa dr Janosz, leczy nieplodnosc itd.. ma swietny sprzet z USA i daje Ci gwarancje rodzenia w Krk i bycia przy porodzie.. ale jakby bylo ok z ciaza bede rodzic w Tar i bede spokojna bo on do konca bedzie wszystko widzial na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze to, że
mialam problem z niskim lozyskiem, szanse przy drugiej ciazy to 50% na 50% wole dmuchać na zimne.. to ja z wyzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dobrze wspominam Fialę, gdy trafiłam na patologię w 1 ciąży bardzo dobrze się mną zajął. Jackowski - hmm..nie budzi mojego zaufania.. Kotecki - nie mam zdania, ale od koleżanek właśnie słyszałam, że koniecznie trzeba przy nim rodzić SN. Zyguła - dokładnie, trochę zimna i wyniosła, ale wydaje się być kompetentna, znajoma do niej chodziła i bardzo sobie chwaliła. Bielaszka-Mikuś - też nie mam zdania, ale jeśli już to raczej pozytywne wrażenie. Nie mogę też złego słowa powiedzieć na Solarza. O reszcie lekarzy nie mam zdania, bo niewiele miałam z nimi do czynienia. Teraz chodzę do Smidy i jestem bardzo zadowolona, polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze to, że
scarlett czy Smida jest dokladna? strasznie jest mila i ladna kobieta z niej co dodaje jej 100% sympatyczności :) polubilam ja bardzo, moja kol do niej chodzi, chyba tak zrobie jak pisałam np ten dr Janosz i Smida pod koniec kilka wizyt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze to, że
Solarz to taki siwy w okularach? Kiedy rodziłas ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze to, że
jeszcze dwie lekarki pamietam jedna mała czarna w okularach drobna okolo 160 głupia jak but.... pytała czy w moim przypadku nie dało się bez CC obejść.. druga mnie w nocy przymowała taka, ktora podobno zawiesili bo zaszyła kobiecie podczas CC chusty..dla mnie tez nie byla mila czepila sie, ze nie mam w piatek w nocy karty wypisowej ze srody ( nie zdazylam odebrac bo przeciez lezałam z krawieniem w domu z ktorym mnie wypisał Kac...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×