Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fatalico

Wiecie, jak przejebane jest kochac kogos zkim nie moze sie byc?

Polecane posty

Gość fatalico

Dodam, ze ze wzajemnoscia. Myslalam, ze mi przeszlo. Myslalam, ze znalazl sobie dziewczyne i jest szczesliwy-wtedy bym juz na pewno musiala sie 'uspokoic' z uczuciem do niego. Ale on zdementowal, stwierdzil, ze z nikim nie jest:( Ciagnie sie to juz z dobre 1,5 roku a ja nie moge przestac o nim myslec:( Wczoraj juz myslalam, ze zwariuje-na przemian smieje sie i placze. jestem rozdarta jak nigdy w zyciu jeszcze nie bylam:( ja mam kogos, kogo wiem, ze juz nie kocham.. ale nie jest latwo mi sie z nim rozstac, ma on teraz trudna sytuacje rodzinna-dobilabym go. A moja milosc to jego kolega... Fatalne zauroczenie! kurwa, gdyby serce bylo sluga;( Najgorsze jest to, ze ja wiem, ze On tez mnie kocha. ze chcialby ze mna byc. Widze, jak patrzy, jak przytula jak dotyka:( Cholera, no kocham Go.. Tyle ze on nie z tych, ktorzy 'biora; sie za dziewczyny kumpli. I wiem, ze jak nic nie zrobie to moge stracic milosc zycia... Mam nadzieje, ze Bog postawil na mej drodze mojego obecnego bym przez niego mogla spotkac moja milosc.. Chcilam sie tylko wyzalic.. Juz troche mniej to wszystko boli.. Myslicie, ze powinnismy w koncu o tym porozmawiac? dodam, ze ostatno nasz rozmowa zeszla na taki or, jednak on przestarszyl sie i ucial rozmowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatalico
Wiem... ale to kurcze nie takie proste:( Ja juz zbieram sie w sobie do odejscia od mojego obecnego. postanowilam, ze najpierw odejde od Niego, a potem bedzioe szczera rozmowa z NIM.. Tyle, ze to kwestia miesiaca, dwoch:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensitive23
Pamietaj ze bardziej ranisz siebie i obecnego partnera bedac w zwiazku ktory juz sie wypalil a do tego dochodzi brak szczerosci. Porozmawiaj z nim,wytlumacz moze nie bedzie tak zle. Im dluzej to ciagniesz tym dalej sie oddalasz od obecnego i dajesz szanse na ucieczke swojej milosci.Zastanow sie moze warto wylozyc karty na stol i zakonczyc cos w czym nie czujesz sie szczesliwa i spelniona.A milosc zyciu to bardzo wazny element jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sex and the city
jak porozmawiasz z nimi stracisz obu. na 90% Albo przestaną być kumplami. Za nim cokolwiek zrobisz zastanów się czy faktycznie jesteś zakochana, czy przypadkiem nie zauroczona, czy chcecie tego samego itd. Znam przypadek pary, gdzie pannie też się wydawało tak jak Tobie. I faktycznie dla kolegi jej faceta, była atrakcyjna i pociągająca, była zakazanym apetycznym owocem. Lubili ze sobą flirtować. Ona zostawiła swojego partnera dla tego chłopaka. Obaj panowie przyjaźnią się dalej mają nowe partnerki i mają się dobrze. A ta panna no cóż... jest tylko wspomnieniem w towarzystwie :) http://kobietazyciemiastoisex.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×