Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniluap

Wole poznac faceta jako szara myszka

Polecane posty

Gość aniluap

a pozniej przy nim stac sie labedziem, niż jako łabędź, którego on poźniej zostawi gdy noga mu się powinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniluap
*mi się powinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja swieta
mysle tak samo! dotyczy to nie tylko wygladu i sposobu bycia ale tez seksu. Zamiast najpierw szalec, kochac sie 5 razy dziennie w kazdje pozycji , pokazywac jaka to ja jestem super laska ,a pozniej sie żalic ze 'juz na siebie tak nie dzialamy, nie podniecamy sie'. Wole zeby ta sfera rozwijala sie powoli i zeby zaakceptowal skromna mnie po to zeby stopniowo mogla byc coraz bardziej goraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gavina
no musze ci powiedziec ze jak zrobisz cos takiego to masz nobla murowanego...fascynujaca kombinacja genow, ewolucja moze sie schowac. Z myszy zrobic łabedzia. szok! cos pieknego. Nauka bedzie ci wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos w tym jest :)
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusińsko
gra w niedostępność już poszła do lamusa. popatrz trzeźwym okiem a zobaczysz,że to nie przejdzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gavina
no musze ci powiedziec ze jak zrobisz cos takiego to masz nobla murowanego...fascynujaca kombinacja genow, ewolucja moze sie schowac. Z myszy zrobic łabedzia. szok! cos pieknego. Nauka bedzie ci wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze chcę by potencjalny facet widział mnie taką jaka jestem (np. na randkę ubieram sie ładnie ale skromnie). Zakochana kwitnę, promienieję. Nie wiem co rozumiesz, przez stwierdzenei że chcesz stac się łabędziem, ale jeżeli teraz sie nie czujesz dobrze w swojej skórze, to nie licz że facet jest receptą na wszystko. Boisz sie ż eCie skrzywdzi, chcesz by dostrzegł i pokochał Cie taką jaką jesteś, ale jaka jesteś naprawdę? bo na pewno nie szara, każdy jest jakiś, tylko boi sie przyznac jaki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniluap
milusińsko Nie, nie chodzi o to zeby byc niedostepna, chce po prostu sie rozwinac przy moim mezczyznie,zeby wiedzial ze dobrze zainwestowal. Bede miala pewnosc,ze nie zakochal sie w tej calej oprawce, w tej pieknej kobiecie sukcesu i namietnej kochance, nie chce zbey mnie pozniej zostawil jak mi sie noga powinie. Chce by zakochal sie w przecietnej dziewczynie prawdziwa miloscia a wtedy jako nagrode dam z siebie wszytsko dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniluap
entkastudentka* tak jak napisalam wyzej, to ma byc nagroda i chce zapobiec temu zbey mnie zostawil przy najmniejszym niepowodzeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniluap
Staszku, tak, wlansie tak mysle ze docenilby to bardziej ze staram sie DLA NIEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniluap - boisz się zranienia, to widać "zeby wiedzial ze dobrze zainwestowal."- miłość to nie inwestycja Strategia dobra (sama stosuję w pewnym zakresie, odkrywajac po mału swoje walory przed potencjalnym partnerem), ale Twoje myślenie wygląda mi na bajkę o kopciuszku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniluap
entkastudentka* Po prostu czesto pojawia sie problem, ze mezczyzni zkaochuja sie w kobietach, ktore sa piekne, zadbane, osiagnely sukces, a pozniej kiedy im sie noga powija, lub kiedy przytyja to sa zdradzane, zostawiane, dlatego ze ukochani sa z nimi w szczesciu a nie w nieszczesciu. Mezczyzni maja podana taka kobiete na tacy, ie potrzebuja wyobnrazni, zkaochuja sie w jej sukcesach w wygladzie. Natomiast mezczyzna, ktory wezmie kobiete przecietna zazwyczaj jest w niej bardzo zkaochany, a ona w nagrode dla niego robi sie na bostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja swieta
oj zrozumcie...chodzi o to ze na poczatku zwiazku ludzie graja rozne role zeby sie pokazac w jak najlepszym swietle. Sa bardzo mili, zabawni, zadbani, chetnie pomagaja maja zawsze dobry humor i ochote na seks. A po kilku miesiacach, latach kiedy pojawiaja sie problemy i prawdziwe oblicze o po prostu partner czuje rozczarowanie i mysli" wiazalem sie z taka super zrobiona, mila, goraca laska a tu sie nagle okazuje ze ona miewa gorsze dni, czasami choruje, zle wyglada, chodzi bez makijazu, ma w zyciu tez porazki o procz sukcesow, mairytujace zwyczaje, i czesto nie ma ochoty na seks. Wielkie rozczarowanie! A jesli od poczatku jesesmy skromni i dopiero stopniowo pokazujemy swoje najlepsze strony to partner jest pozytywnie zaskoczony. Wolelbyscie piekny prezent zapakowany w gazete czy jakies stare skarpety w pieknym pudelku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniluap
racja swieta i wlasnie o to mi chodzilo :) jesli odkrywamy sie powoli, staramy sie dla partnera ktorego juz mamy a nie zeby go zlowic. Taki partner skoro juz z nami jest to znaczy ze zakochal sie w szarej myszce to co dopiero bedzie jak ta myszka popracuje pozniej nad soba, bedzie szalal z milosci ;) moze sie tylko pozytywnie zaskakiwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos w tym jest :)
No to ja Ci Autorko powiem, ze zawsze staralam sie byc milym i dobrym szczerym czlowiekiem, nie gralam rol... Zakochal sie we mnie moj mezczyzna gdy wazyllam 82kg przy 165cm wzrostu. Mowil, ze w dobrym sercu, inteligencji, ale i ze widzi urode. Niestety wtedy nie moglam za wiele chodzic i cwiczyc, ale teraz moge. I chudne. Nieskromnie powiem, ze jestem "laska" i wielu mezczyzn ktorzy nie zwracali na mnie uwagi zabiega teraz o moje wzgledy. Ale ja wole tego, dla ktorego uroda nie jest najwazniejsza... On z kolei z poczatku byl niesmialy i mial pewne razace braki w wyksztalceniu (nie byl glupi!!!!). Lubie inteligentnych, wyksztalconych facetow, ale on mial tak cudownie dobre serce, ze dalam szanse. I nie zaluje. Moge powiedziec, ze oboje inspirujemy sie do dalszego rozwoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja swieta
ja tam nie pierdole glupot. gadalam z mama nawey o tym i sama zauwazylam. mowie o parach z czasow mojej mamy. Piekne laski z tamtych czasow sa czesto po przejsciach, rozwiedzione.Te srednie z kolei, szare myszki poznajdywaly sobie chlopakow- raczej takich kujonkow ktorzy nie polecieli na ladny wyglad. I teraz te drugie wygladaja i czuja sie lepiej niz te pierwsze. Zadbane, wesole z kochajacym mezczyzna u boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej faceci wolą łabędzia, dzięki temu możemy pokazać jakie z nas kaczory :D Kwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo te piękne oczekują cudów na kiju i z tego dużego powodzenia we lbach im odpierdala. a te przeciętne raczej nie mają dużego wyboru, a jak ktoś się trafi to wkładają w związek całe serce. ot różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniluap
Ja ogolnie jestem osoba atrakcyjna, tzn mowia ze mam ladna twarz, mam dlugie wlosy, jestem szczupla, ale nie ubieram sie wyzywajaco, nie nosze ladnych ciuchow, nakladam leciutki makijaz i wiaze wlosy w kucyk, wle zbey facet zakochal sie w tej zwyklej. majac ukochanego u boku moge wtedy ubrac DLA NIEGO ladniejszy ciuch, rozpuscic wosy, umalowac sie ladnie i zlaozyc szpilki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam Cię biorę w ciemno
:D:D możesz nawet nie zmieniać stylu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniluap
Staszek, nie, az tak to nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo te piękne oczekują cudów na kiju i z tego dużego powodzenia we lbach im odpie**ala. a te przeciętne raczej nie mają dużego wyboru, a jak ktoś się trafi to wkładają w związek całe serce. ot różnica ooooo, staszek jednak taki glupi ni jest:) madrze pomysanie madrze napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broooksel
może się mylę, ale do tej pory sądziłem, że łabędź wyrasta z kaczątka, a nie z myszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×