Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszlamozemama1234

Proszę o pomoc szczęśliwe mamusie!

Polecane posty

Gość przyszlamozemama1234

Witam, mam nietypowe pytanie. Na początku tego roku bardzo pragnęłam dzidziusia, ale nie było warunków. Teraz warunki są... a ja jak miałam "zabrać się do roboty" to pojawił się dylemat...czy oby na pewno teraz, czy jest już czas, czy jestem gotowa. Czy Wy, mamusie też miałyście choć przez chwilę obaw, czy od razu baardzo pragnęyście dziecka? Proszę o pomoc bo nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
nikt nic nie powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dylemat bardzo czesto jest a czy to odpowiedni moment hmmmmm nigdy nie ma odpowiedniego momentu i zawsze są obawy czy poradzimy sibie itd.... I powiem Ci że ja mam 2 dzieci i jestem z tego powodu szczesliwa :-) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawy są zawsze
ale jeżeli ich nie przezwycięzysz to nigdy się nie zdecydujesz na dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
tylko, ze to są głupie obawy. Niedojrzałe...typu czy już teraz chcę zakończyć pewien etap w życiu itd. Tylko, że właśnie teraz jest idealny moment. Ale to że weekendy będą wyglądać już inaczej, że już wielu rzeczy człowiek nie zrobi itd... Czy Wy też tak miałyście? Bo ja tu widzę same szcześliwe, pragnące dzieci babeczki piszące na forum, a czy choć przez chwilę tez tak miałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
Wiesz ja tego w ogóle za problem nie uważam, tylko dylemat. A to rożnica. Chciałam poznać opinię mam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusinka
dokladnie .. obawy sa zawsze... ja tez mialam - inawet jak juz zaczelismy sie starac to dalej zastanawialam się co bedzie jesli zajdę... czy napewno to dobry pomysl... jednak wszystko zaczelo sie zmieniac gdy w 3 cyklu z kolei sie nie udalo... potem proba w następnym i nastepnym... wtedy bylam pewna ze pragne tego dziecka jak nigdy dotąd... plakalam gdy dostalam okres... 2 razy mi sie spoznil - juz szczesliwa robilam test i nic... pojawila sie mysl ze nie ebde miala dzieci... na szczescie po 8 miesiacach sie udało - i jestem najszczesliwszą mamusią Lenki... nie boj się... nie mysl co bedzie gdy dziecko będzie... czy to dobry czas... wszytsko będzie dobrze - i wszytsko się uloży.. - a gdy w ciązy juz bedziesz to będziesz pewna i przekonana , że to wlasnie ten czas - czas na dzidzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
A jak było z Tobą? Jeśli można spytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
Szczerze- mamusinka- właśnie na taką odpowiedź czekałam :D Bo ja chcę ale mam te głupotkowate dylematy w głowie, i to mnie paraliżuje :( Bałam się, że wszystkie tu mamusie od samego początku były przeszczęśliwe, bez obaw, że coś się kończy- a coś przecież zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bylo tak wyszlam za maz , zaraz chcielismy miec dziecko wiec zabralismy sie do roboty i po 3mies bach! 2kreski. Po ur pierwszego syna od razu staralismy sie o drugie i po poltora znowu bach! Tyle. Nie widze powodu zeby nad splodzeniem dziecka tak znowu dumac jak Ty. Jak sie bedziesz tyle zastanawiala to nigdy nie bedziesz gotowa na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusinka
zaczeło się lepsze życie... patrzysz na istotkę , ktora kocha cię bezgranicznie - tylko dlatego ze jestes jej mamą.... mimo , ze mała jest marudna, miewa kolki i inne problemy wieku niemowlęcego i mimo , że czasem nie mam już sił i ręce mi opadają... a psychika siada... (jestem dwa miesiace po porodzie) to cieszę się ze podjęłam decyzję o tym by miec dziecko... odczekam troszkę i bedziemy starac się o rodzenstwo dla małej - i wierze ze się uda. pozdraweiam cię serdecznie i trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
Kochana to ja Ci zazdroszczę :P Ja generalnie jestem taka...hmmm czepialska w życiu ;) I bardzo ciężko zakończyć mi jeden etap i wejść w drugi. Choć ze ślubem nie miałam takich dylematów. I owszem, jak się pokłóciliśmy już w narzeczeństwie to sobie myślałam..co ja robię :P Ale mimo to jestem żoną. Wiem, że mój mąż bardzo chce dziecka i wiem że byłby fantastycznym ojcem. Ja pracuję jako nauczycielka z małym dzieckiem, więc dzieci mam na co dzień..ale nie swoje :) Kocham dzieci, ale chyba znowu nie potrafię zrobić kroku do przodu :( Boje się, że skończy się coś "na zawsze" i nigdy nie wróci. Blee czy to normalne? Bo szczerze to od dziś powinnam zacząć starania... mam niewiele czasu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
Aha i jeszcze moje przekonanie że od razu zajdę.. ale to mi wybaczcie, po prostu nigdy się nie starałam i nie wiem jaki trud i ile czasu trzeba w to włożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
A jest tu jeszcze jakaś mamusia, która mogłaby się w temacie jeszcze wypowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
Miss M. a Ty masz dzieci? Jak to wyglądało u Ciebie? Kurcze to chyba zalezy od bezproblemowego charakteru człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie wyglądało i ciążę zaszłam i się cieszyłam ;) Chcesz to po co sie zastanawiasz-i tak dzieci planujesz i będziesz miała więc po co rozdmuchiwać sprawę, problem robić-brać się do roboty i już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
Hihihi uwielbiam Was kobitki :) Nie wiem czasem potrzebuję impulsu albo kopa jakiegoś :P Naprawdę stojąca w miejscu pierdoła ze mnie... ;) Chcę, ale właśnie te moje obawy, które poniekąd "pachą" mi może niedojrzałością do dziecka (??) mnie powstrzymują. Myślicie, że może to być niedojrzałość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
Czy jest jeszcze jakaś mamusia z podobnymi początkowo problemami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezuuu kobieto ale przynudzasz... :O Idz do psychoanalityka to moze ci pomoze , chociaz... z Twoim charakterem to nie wiem. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamozemama1234
wznawiam temat. Przynudzam wątpie.. myślę, ze wiele osób (kobiet) ma taki dylemat...wiecie co zrobiłam?? No...właśnie pierwsze staranko... i zobaczymy co z tego będzie bo po wszystkim czuję się..normalnie :P Ciekawe kiedy wpadnę w panikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizi__
Autorko- mialam podobne mysli do Twoich, ale zaszlam w ciaze, urodzilam dziecko i... to byla najlepsza rzecz jaka moglam zrobic! Teraz mysle o drugim dziecku i powiem ci, ze znowu mam te same mysli- a to moment nie najlepszy, a to znowu jak ja sobie poradze z dwojka itd Chyba znowu musze isc na zywiol, zaciazyc i urodzic i znowu sie bede cieszyc okropnie i myslec sobie jaka ja bylam glupia ze ten moment tak odwlekalam w czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdsfdsf
przyszla mamo boze jakie jestesmy podobne! :) mam identyczne myslenie jak ty, taki skrajny perfekcjonizm... i w pewnym sensie niezdecydowanie.... ja powiem ci tak... uwielbiam obecnie swoje zycie... z mezem w dwojke jest nam cudownie... i tez decyzja nie byla taka latwa... bo z jedenj strony nie wiem jak to bedzie... a z drugiej... widzac dzieci moich znajomych ktore uwielbiam wracajac od nich do domu czuje sie mimo wszystko taka pustke... po drugie latka leca i wlasciwie kiedy bedzie ten wlasciwy moment? nie wiem czy kiedys dostane takiego swira jak maja niektore laski ze tylko dziecko im w glowie... a moze wtedy bedzie juz za pozno albo byloby ciezko zajsc w ciaze? znam kilka takich przypadkow - dlugo zwlekali a teraz probuja i nie wychodzi choc bardzo by chcieli :( a po trzecie zawsze lubilam dzieci i wiedzialam ze chce miec swoje przynajmniej 1... wiec mysle ze mimo rewolucji w zyciu swoje, malenkie, usmiechajace sie do ciebie dziecko mowiace kocham cie wynagrodzi wszystko i pozwoli przezyc cos pieknego... teraz jestem przy koncowce ciazy... w moich brzuchu rozwija sie malenstwo... czuje jak kopie, daje o sobie znac.... nie moge sie doczekac by go/ja poznac, zobaczyc jakie bedzie, jak to bedzie... i moze to zabrzmi dziwnie jakbym miala dzis powiedziec czy jestem pewna ze chce miec dzieci nie wiem... nie nastapil u mnie taki moment ze slepo zapragnelam tego... wrecz kiedy udalo mi sie zajsc czulam sie jakbym wpadla nie wiedzialam co myslec bo bylam mimo wszystko przerazona... ale mysle ze bede szczesliwa majac swoje dziecko... zreszta wszyscy z moich znajomych ktorzy wpadli mowia bez wyjatku ze to byla najlepsza rzecz w zyciu jakie sie im przydarzyla... a szkoda by bylo zebys tak dlugo z tym czekala ze kiedys by sie okazalo ze macie problemy z zajsciem w ciazy itd czego oczywiscie nikomu nie zycze mysle tylko tak zdroworozsadkowo... pozdrawiam Cie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdsfdsf
jeszcze cos - u mnie podobnie bylo ze slubem... odwlekalam to dlugo bo sie balam zmian jakie to przyniesie i powszechnie panujacej opinii ze po slubie wszystko zmienia sie na gorsze... a teraz uwazam ze to byl najlepszy krok, najlepsza decyzja w moim zyciu i zaluje ze zdecydowalam sie na to tak pozno! mam nadzieje ze podobnie bedzie jak sie dzidzia urodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość royal with cheese
droga autorko- w grudniu targały mną takie same przemyślenia i też podzieliłam się nimi na tym forum: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4687957 teraz jestem w 9 tc i jestem przeszczęśliwa- bierz się do roboty !! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizi__
dsfdsf Chyba nie moglabym sie zgadzac bardziej z tym, co napisalas! Twoje odczucia i dylematy sa identyczne jak moje Powiem ci, ze naweet wtedy, gdy juz bylam po porodzie, wcale nie czulam tej ogromnej milosci do dziecka- raczej czulam taka czulosc, potrzebe opiekowania sie tym malutkim chlopczykiem, ktory przyszedl na swiat. Potem, z dnia na dzien kochalam go bardziej i bardziej, teraz- moze nie jestem matka, ktora nie widzi swiata poza swoim dzieckiem- niewatpliwie jednak moje dziecko kocham najbardziej na swiecie I ogromnie sie ciesze, ze "wpadlam" (tak nie do konca, bo przeciez mialam swiadomosc tego, ze seks bez zabezpieczenia moze sie skonczyc ciaza) Pamietam moment przerazenia jak zobaczylam dwie kreski na tescie ciazowym- a teraz znowu w jakis sposob tesknie za tym uczuciem by znowu czekac na dzidziusia, by moj synek mial rodzenstwo...Hmmm, chyba na poczatku lata postaramy sie o braciszka lub siostrzyczke dla niego Zycze wszystkiego dobrego i samych pozytywnych wrzen zwiazanych z macierzynstwem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizi__
* wrazen oczywiscie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajatez
dokladnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajatez
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×