on ma za tydzień urodziny - pomocy !!!

Witam Piszę,bo mam problem. Jakiś czas temu poznałam fajnego faceta (on 30,ja 25), spotkaliśmy sie 2 razy, jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie no i akurat to spotkanie bedzie po jego urodzinach 2 dni. Głupio tak olać jego urodziny, zwłaszcza ze widze ze facetowi zalezy na mnie. No ale wracając do jego urodzin nie wiem co mu kupić. Z jednej strony mało go znam,żeby coś mu kupić a z drugiej strony ominąc temat urodzin tez nie wypada. Mamy sie spotkać w Warszawie, już myśłałam aby go do kina zaprosić,albo do restauracji,ale nie wiem czy wypada. Prosze o radę

włąśnie wzieła go gdzieś;) powiedzialabym,ze spoźnione zyczenia ble ble ble i zabieram Cie na urodzinowy deser do...(wybierze fajn miejsce w ktorym bedzeisz sie dobrze czuła);) powodzenia

"już myśłałam aby go do kina zaprosić,albo do restauracji" a co ty facet jestes?

Ja tam bym mu złożyla tylko zyczenia w koncu widzieliscie sie 2 razy wiec jest praktycznie obcym facetem dla ciebie...w ostatecznosci zabralabym go na pizze

z jednej str.jest obcym facetem,ale od ost.spotkania utrzymujemy ze soba kontakt, non stop dzwoni do mnie, pisze smsy. Z dnia na dzień poznajemy sie i to coraz bardziej.... Myślicie,że ten deser byłby dobrym pomysłem?

Ja bym zabrała do kina, ale kupiła wcześniej bilety. Powiedziała, że mam niespodziankę i przed kinem wręczyła bilet. Skoro się juz trochę znacie, to pewnie o guście filmowym rozmawialiście. Bo jak go gdzieś zabierzesz, to moze poczuc się głupio, bo wiem, że faceci różne mają do tego podejście. A tak po prostu dasz mu prezent, z tym, że skorzystacie z niego wspólnie :]

Mogłabyś kupić jakiś drobiazg, na pewno miło by mu było :) ale to zaproszenie gdzie na deser to też w sumie dobry pomysł.

O z tym kinem i kupnem wcześniej biletów to super pomysł :)

dylemat a nie problem!! co to za tytuł "on ma za tydzień urodziny - pomocy !!!" - pali się czy umiera? wystarczyło by napisać coś w stylu nie mam pomysłu na prezent kto mi coś poradzi, lub czy ma ktoś pomysł na prezent przesada... na tej kafeterii coraz więcej przesady ta "POMOC" z trzema wykrzyknikami - to jak by się świat kończył - ja nie wiem co napiszesz jak faktycznie będziesz miała problem :O

Napisała jak napisała.... :O To raczej Ty przesadzasz czepiając się jej :) Może poradz coś dziewczynie, a nie krytykuj :)

Na ostatnim spotkaniu ustaliliśmy na jaki film pojdziemy nastepnym razem,wiec problemu nie powinno byc... Z tym kinem to dobry pomysł, tylko nie wiem czy wypali. Sprawa wyglada tak,że oboje mieszkamy poza Warszawa. No,ale da się to zorganizować. Dabrowianka Co do drobiazgu to co miałaś na myśli ?

przesadzacie wszystkie i dajecie jej głupie porady ona miała dopiero 2 spotkania - faceta nie zna dobrze, wie że ona jemu się podoba, na jego urodziny nie została zaproszona więc logiczne że stawianie ana tym etapie kina lub restauracji jest dużą przesadą to jak już powinien być jakiś naprawdę drobiazg może coś z humorem chodzi tu o PAMIĘĆ - to dopiero początek znajomości a wy jej radzicie jak by już w ziązku była. tak więc autorko nie rób nic wielkiebo bo facet poczuje sie raczej niezręcznie i postawisz go w głupiej sytuacji - no chyba że cię ekstra zaprasza na urodziny. ale z tego co piszesz widzicie się aż 2 dni po urodzinach

widzimy sie 2 dni po jego urodzinach,bo 1-urodziny ma w czwartek 2-widzimy sie w sobote

Kino to raczej nic wielkiego. A jak facet poczuje, że to dużo, to kupi popcorn i cole i wyjdzie po połowie znając ceny, potem ewentualnie w ramach podziekowania zaprosi ją gdzieś. I będzie miło.

spotykacie sie w Wawie? to moze zorganizuj zabawe w terenie pod haslem "gdzie jest krzyz" :)

Tak,spotykamy się w Warszawie cos w tym dziwnego?

grzdylek... też sądze,że z tym kinem to dobry pomysł. Zwłaszcza,że już wcześniej rozmawialiśmy na jaki film pojdziemy...

No nie wiem jaki drobiazg :D Ale wiesz czy on się interesuje, co lubi ??

mnie nie obchodzi dlaczego widzicie się 2 dni po urodzinach - tylko to że on nic nie robi - normalnie on z tej okazji powinien cię zaprosić gdzieś albo do siebie albo do restauracji - solenizant STAWIA ale DOSTAJE prezenty kino może nic wielkiego ale nie jestem pewna czy ona niczego tym nie zepsuje na 3 randce raczej wolała bym mieć w torebce jakiś drobiazg, złożyć mu życzenia i pozwolić się oczarować - faceta najbardziej cieszy jak kobieta z entuzjazmem reaguje na jego zaloty - czuje się zdobywcą i jest z siebie dumny a jak na samym początku znajomości ona mu kino stawia to tak jak by coś zabierała - jakiś czar pryska tak więc ja bym raczej DROBIAZG proponowała - wręczając go złożyła bym życzenia i... może buziak? choćby w policzek (zależy jaką mają zażyłość) - myślę że już to by było dla niego słodkie i bardzo KOBIECE

Pierwsze słyszę, żeby ktoś zapraszał do restauracji z powodu swoich urodzin:| A urodziny świętuje jubilat. Solenizant świetuje imieniny. A bilet to też prezent. Nie wiem co miałaby zepsuć i dlaczego facetowi miałoby nie być miło, że pomyślała o tym, żeby zrobić mu niespodziankę i pamiętała o urodzinach. Jak będą inne okazje, to wtedy on będzie sie wykazywał. I lepsze to zdecydowanie jak czekoladk. No bo co innego można kupić facetowi, którego sie zna tak krótko? To takie na odwal się i ciesz się, że pamiętałam. A nie z sercem.

drobiazg może być "na wesoło" np z puszki do piwa zrobić otwierany pojemnik - napakować ją cukierkami czekoladowymi różnego rodzaju, pięknie zapakować tak żeby facet myślał np że dostał piwko a w środku np. karteczka z życzeniami - żeby każdy dzień twojego życia był jak miła słodka niespodzianka to tylko przykład - ale chodzi mi o to że do takiego prezentu nie musi wiedzieć co on lubi jeśli nawet nie lubi słodyczy to da je młodszej siostrze - albo otworzy je w kinie i poczęstuje

Ja myślę, że złożenie życzeń w tej sytuacji wystarczy zupełnie. Prawie w ogóle się nie znacie - tak wiem, piszecie smsy i on dzwoni codziennie. Niepotrzebnie tak wcześnie wychodzi przed szereg.

ty masz raczej... w sumie oświecłaś mnie.... "faceta najbardziej cieszy jak kobieta z entuzjazmem reaguje na jego zaloty - czuje się zdobywcą i jest z siebie dumny"...i tak własnie było na ostatnich spotkaniach, wiec nie odbiore mu tego :) Co do drobiazgu tu bedzie dylemat. Nie bardzo wiem co kupić On jest facetem,ktory bardzo aktywnie lubi spedzać czas, rower, wspinaczki, żagle itd... No,ale jest tez informatykiem wiec może coś z tej branzy ?

grzdylek "Pierwsze słyszę, żeby ktoś zapraszał do restauracji z powodu swoich urodzin" a ja pierwsze słyszę żeby kobieta faceta na 3 spotkaniu zapraszała do kina a tak na marginesie - pisząc restauracja miałam na myśli po prostu obchodzenie z jego strony urodzin mogła by to być równie dobrze pizzeria, knajpka czy jego mieszkanie - cokolwiec gdzie SOLENIZANT ZAPRASZA do kogo grzylek należy zrobienie imprezy urodzinowej? jesli jej nie robi to coś stawia więc to stawianie czego kolwiek to jest jego działka a ona ma dać PREZENT autorka i tak zrobi jak uważa ale moim zdaniem tym kinem na 3 spotkaniu tylko zmaści sprawę

co do słodyczy on ich nie jada tak samo jak ja,więc cukierki odpadaja...

np z puszki do piwa zrobić otwierany pojemnik - napakować ją cukierkami czekoladowymi różnego rodzaju, pięknie zapakować tak żeby facet myślał np że dostał piwko a w środku np. karteczka z życzeniami - żeby każdy dzień twojego życia był jak miła słodka niespodzianka no chyba by mnie szlag trafil to tak samo jak dac pudelko od jubilera z nadziewaną oliwką w środku

urodziny jego - ona na prawdę - nie spiesz się - między wami jeszcze nic pewnego nie ma nic trwałego dopiero zaczynacie. uwierz mi tym kinem czy restauracją możesz więcej zepsuć Pamięć o jego urodzinach jest ważna - bądź kobieca i pozwól mu się zdobywać jeśli będziecie razem za rok - wtedy mu zrobisz konkretny prezent :) tak jak Maria Elena pisze nie potrzebnie tak wcześnie wychodzić przed szereg. poszukaj w sklepach gdzie są jakieś drobiazgi internetowe abo nawet jakiś ciekawy breloczek na komórkę coś naprawdę symbolicznego albo wesołego - wtedy nigdy nie będzie głupie albo tandetne sama musisz to wyczuć - czy on ma poczucie humoru czy nie

Jubilat, a nie solenizant. Ona nie zaprosi go do kina, tylko da mu w prezencie bilet, lekka róznica, a jednak.

no widzisz - czyli już coś tam wiesz - że nie lubi słodyczy to z tymi słodyczami jak już pisałam to był tylko przykład czegoś na wesoło że to co mu dasz cokolwiek to będzie nie koniecznie musi być drogie i na serio. Jak będziecie razem będziesz miała jeszcze do tego okazję

grzdylek - Jubilat, a nie solenizant. nie poprawiaj mnie gdy dobrze piszę zerknij do encyklopedii: Solenizant (łac. solennis uroczysty) osoba obchodząca jakąś rocznicę, np. rocznicę swojego narodzenia (urodziny), lub rocznicę śmierci patrona swojego pierwszego imienia (imieniny).