Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matyldaa23232

czy to zle ze chce miec faceta wykształconego ?

Polecane posty

Gość matyldaa23232

Skoro sama mam studia wyższe(uniwersyteckie)Moi rodzice mają,a nawet dziadkowie i pradziadkowie ?? Czy nie mam prawa tego wymagać? Czy jestem pusta chcąc tego samego co sama mam? Czy to są za duże wymagania? Sama mam 168cm i jestem szczupła niebrzydka czy to zle ze nie chce niższego faceta z brzuchem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoohoo
teraz prawie wszyscy maja lub beda miec wyższe (przynajmniej w wiekszych miastach) wiec to nie jest jakiś szczególny wymóg;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzantemcha
A kto każe Ci poznawać faceta bez wykształcenia, grubego i niskiego? Nie musisz spełniać oczekiwań innych osób, tylko swoje. Zwłaszcza w takim temacie jak własne życie osobiste🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka12233445
a sądzisz że osoba z wykształceniem uniwersyteckim jest mądrzejsza od tej tylko z maturą? papierek nic nie znaczy... żyć można z każdym niezależnie od wykształcenia... ale zgadzam się że jeśli masz jakieś swoje zdanie to inni powinni je szanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to bardzo ciekawe
...żyć można z każdym niezależnie od wykształcenia... No niby można, ale co to za życie? Czy o to chodzi, żeby brać co popadnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz ktoś przecież musi zarabiać na rodzinę, a po co ty masz to robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam wyzszego, a moj standard zycia jest wiekszy niz jebanego bogacza w pl. takze, szkola chuja naczy. peace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boromiraAA
zaraz prawiczki się z kafe się zlecą i napiszą że ci się w dupie poprzewracało bo kobieta nie może mieć wymagań:) tylko facet nieważne jak brzydki i jaki nieuk może wymagać dziewczyny z okładki:D (aha i jeszcze sobie popłaczą, że żadna ich nie chce dlatego, że nie mają pieniędzy):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz,że ten facet z brzuchem by w ogóle spojrzał na ciebie :O Może inni wcale nie uważają ze taka ładna jesteś. Gdybyś była taka ładna i inteligentna to byś sobie znalazła faceta. Jak widać nie jesteś takim ideałem. A później takie pytają czemu są same :O W miłości nie chodzi o wykształcenie tylko o szacunek! O wzajemne wspieranie, o uczucie. Znajdź wielkiego bogacza, wykształconego co Cię rzuci to 5 latach małżeństwa bo go "będzie stać" na inną siksę młodszą, która też jak Ty szukała,a jej priorytetami w miłości były: wyglad wykształcenie pieniądze a nie uczucie, szacunek, zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyldaa23232
MAJAMI BITCH-no wlasnie ale zobacz na swój język i sposób wypowiadania się...Mnie nie zależy na pieniądzach,ale liczy się dla mnie poziom jaki reprezentuje mężczyzna.. Studia dają ogólną ogładę świadczą o ambicji..obracasz się w towarzystwie innych ludzi..itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie , to nic złego- dobre wykształcenie pozytywnie świadczy o człowieku. Jednak ludzie prości rownież mają swą wartość-taką samą jak tzw "inteligencja". Prawda jest jednak taka, że każdy z nas szuka partnera życiowego we własnym targecie - wyobraźmy sobie sytuację, że kobieta będąca profesorem na uczelni ma męża mechanika samochodowego. Życiowo , w codziennych sprawach nie ma problemu ale wszelkie wyjscia do ludzi, zainteresowania już można rozbić o kant dupy( trudno wymagać od mechanika, by znał Kanta, Spinozę i innych). A jakoś pani profesor też nie wyobrażam sobie w gronie innych mechaników z ich żonami na rodzinnym grillu. I odwrotnie- facet z wysokim wykształceniem raczej nie będzie zachwycony na dłuższą metę związkiem z fryzjerką. Nie chcę tu nikogo obrażać i wiem , że zdarzają się wyjątki od reguły i ludzie naprawdę wyjątkowi- ale to jest rzadkośc.Każdy szuka partnera na wspólnym poziomie porozumiewania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
poza tym nauka ma jeszcze jedną zaletę- ostatnio był w tv program krótki o dziewczynie stomatolożce która zaczęła się progfesjonalnie zajmowac renowacją mebli. Szybko się tego nauczyła i ma nieźle prosperującą firmę. Czy uważacie, że równie łatwo poradziłaby sobie gdyby była tapicerem i zechciała zostać stomatologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to bardzo ciekawe
do Majami - większość ludzi na poziomie nie używa wulgaryzmów wypowiadając swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Ja zawsze wymagałam od faceta tylko tego co sama byłam w stanie zaoferować i nie widzę w tym nic złego. To naturalne, że szukamy i znajdujemy partnera życiowego w kręgach w których się obracamy, ludzi o podobnym statusie do naszego. Jeżeli wymagałam od faceta by nie palił i nie spędzał każdego weekendu na melanżach to tylko dlatego, że sama taka jestem. To samo tyczy się wykształcenia, zainteresowań, poziomu materialnego, zaplecza rodzinnego. Jedno z drugiego wynika. Wykształcenie nie daje komfortu materialnego jaki mogą mieć np. ludzie po zawodówkach posiadający poszukiwany zawód. Daje jednak możliwość obracania się w towarzystwie ludzi o podobnych priorytetach, wrażliwości, poszerza horyzonty. To jest cenniejsze od zer na koncie. Często mam wrażenie, że lepsze zarobki to jedyna karta przetargowa, jedyny argument w dyskusjach z ludźmi bez wyższego wykształecenia. Argumenty, że "mam zawodówkę i zarabiam więcej od ciebie ciamajdo po studiach opłaconych przez tatusia" do mnie nie trafiają. Mówiąc brutalnie, na rynku matrymonialnym obowiązuje podział jak w każdej innej dziedzinie. Każdy ma swój "target", swoją "przestrzeń". Są światy, które się nie spotkają, tak jest i tyle. Nie bez powodu Pani Profesor Fizyki raczej nie zostanie żoną kopacza rowów. I dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×