Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lady Karen

Jak nauczyć dwuletnie dziecko samodzielnego zasypiania?

Polecane posty

Gość Lady Karen

Witam, naczytałam się watków na ten temat mnóstwo! i widze że nie ma złotego środka.Od poczatku. Mój synek właśnie skończył 2 lata. Od zawsze zasypiał przy cycu ze mną w łóżku.Nie bałam sie tego bo wiedziałam, że oducze go tego w swoim czasie. Po roku zaczełam akcje -spie sam w łóżeczku przy rodzicach.Po 3 dniach monotonnego odkładania syna do łóżeczka zaczął przesypiać w nim całe noce.Oczywiscie zdarża sie, że z nami spi, bo sobie przejdzie w nocy - ale jest już tak nauczony. że na wyjeżdzie spi z nami, a zaraz po powrocie bez marudzenia spi sam w łóżeczku. A teraz przyszedł czas na akcje - zasypiam sam, bez kołysania mamusi. NO i tu zaczeły sie schody.Miałam dać mu jeaszcze troche czasu bo sama lubie go usypiać kołysząc go ale być może niedługo bedzie chodził do żłobka, no a tam musi zasypiac sam. czytałam o dwóch metodach.1.Jedna to położenie dziecka(po wieczornych rytuałach)do łóżeczka, buzi i siadam obok, bez kontaktu wzrokowego czekam,aż zaśnie. 2.Druga metoda to ta z ciagłym wychodzeniem co kilka minut do płączacego dziecka.Wg. mnie ta druga metoda to barbarzyństwo!pierwsza metoda jest mi bliższa ale co zrobić jak po godzinnym kręceniu sie w łóżku itp syn zaczyna sie do mnie tulić, całować, ciumkać itp.no przecież nie moge go od tak odsunać i położyćdo łóżeczka.A może ktoś zna jeszcze inną humanitarną metode. Tylko bardzo prosze o rady dla dwulatka lub wiecej bo mniejsze dzieci to można poprostu położyć do łożeczka i wyjść, potem wracać. A te starsze to już w łóżku nie usiedzą jak z pokoju sie wyjdzie. Bede wdzieczna za rady. pozdrawiam LadyKaren

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój młody ma ponad 3 lata.....jakiś pól roku temu przeprowadziliśmy się i teraz jest narazie w pokoju ze sterszą siostrą...też sobie obiecywałam że zostawie go w łóżku i dobranoc ale jego placze mnie wykańczały(wiem błąd powinnam przetrzymać)....stanęło na tym że po kąpieli idzie do swojego łóżka ,zgasza światło i się spokojnie kładzie a ja muszę go drapać...................10-15 minut i dziecka nie ma...wiem że to długo jak patrzy się na dzieci które same ida spać ale wiem również że nie jest to długo jak wcześniej usypiał w naszym łóżku o wieeeeeelllleeee dłużej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toż to patologia
zeby 2letni dzieciak był kołysany do snu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze robię .....
a nie lepiej mu ulubioną bajeczkę przed snem poczytać zamiast kołysania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moją oduczyłam właśnie jak miała 2 lata... kładałam się z nią, czytałam bajkę, chwilę przytulałam i wychodziłam, z każdym dniem coraz szybciej - zanim zasnęła, bo wcześniej to musiałam czekać z wyjściem aż zaśnie... przez pierwsze dni trochę protestowała, wołała mnie, musiałąm do niej wracać, ale w końcu doszłyśmy do etapu, że czytamy bajkę albo chwilę gadamy, dostaje buziaka na dobranoc i zasypia sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko moja nigdy sama z łóżka nie wychodziła... tylko wołała by do niej przyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×