Ile zarabiacie, ile wydajecie?

5 lat doswiadczenia , ..... dobra koniec tego pisania w pracy jestem i nadgodziny robie lol

wobec tego ojciec powinien przeprowadzic z nimi konkretna rozmowe, albo dokladaja sie w wiekszej kwocie do budzetu domowego albo won na swoje i sobie radzic

a bez podatkow? tzn ze nie palcisz czy z tej kwoty 22000 jeszcze trzeba odjac podatek?

ja 1300, mój chłopak 1700 razem 3000 750 - mieszkanie 480 - moje studia 300 - jego studia 400 - żarcie 200 - bilety, żarcie dla kotów 100 - środki czystości, inne rzeczy do domu zostaje 770zł, dzielimy to na pół i każdy ma na swoje potrzeby 385 zł (ciuchy, kosmetyki, itp)

już z nim rozmawiałam kilka razy na ten temat lecz nie słucha, on w ogóle nigdy nie potrafił pokazać kto jest Panem domu i teraz wszyscy robią co chcą, mało tego młodsi bracia wiedząc, że on ledwo wiąże koniec z końcem to jeszcze oszukują go z pieniędzmi, wyciągają na książki a kupują głupoty... Żal mi go ale jak mu pomóc? mam dawać kase, on bedzie za nia utrzymywał darmozjadów bo sobie nic nie kupi a oni się będą cieszyli że mają nic nie dają a mają wszystko :o

pracująca studentka22 mieszkanie macie kupioną i czy wynajmujecie ?

akurat pracuje w kraju gdzie nie ma podatkow - za to jest cieplo i sa piekne plaze :D - siedze i slucham waszych wypowiedzi do tego radio zet mi teraz z netu leci i zastanawia mnie czemu meczycie sie w pl....

Tapczan_z_daleka nikt Ciebie nie wierzy że tyle zarabiasz chłopcze inżynierze chyba na rok a nie miesiecznie tylko chwalisz sobie

e nie chce mi sie tlumaczyc - a zobaczcie zarobki inzynierow/menadzerow za granica i nie mowie o europie - czesto to sa pakiety 20-30k miesiecznie w co jest wliczone dodatki na mieszkanie , samochod itd

A ile byście chcieli zarabiać na etatach? W sam raz na wegetacje.

Zarabiam 1700 zł. Na koniec miesiąca zawsze zostają mi jakieś grosze...

zastanawiam się co to za kraj gdzie nie ma podatków ;D

ile zarabiam nie napisze...:) napisze że więcej wydaje ...niż zarabiam

no tapczan trochę się rozmarzyłeś po 17 -18 tys zarabiają DYREKTORZY DZIAŁU INŻYNIERII co do moich zarobków to 1800zl na rękę mieszkam sama i wychowuje samotnie dziecko. wydaje wszystko. dodatkowej kasy z alimentów nie mam bo ojciec nie płaci. ale jak w końcu kasę odzyskam mam zamiar dać ja na lokatę i oddać dziecku jak będzie chciało się usamodzielnić lub opłacić studia itp

zarabiam, ale oszczednosci mi sie konczą więc bede musiała wegetować zarabiam 1500, wydaję 2200 miesiecznie średnio czasem mniej czasem więcej, wcześniej zarabiałam około 2500-3000 to mi wystarczyło na w miarę rozsądne życie bez szaleństw, i tak wynajem pokoju 800 zł jedzenie 500 zł ciuchy 200 - 300 zł kosmetyki 100 - 200 zł bilet po mieście plus bilety na wyjazdy do rodziców 200 zł apteka leki, suple 100 zł drobne wydatki, środki czystości, jakieś rzeczy do mieszkania, czasem jakaś impreza sie trafi 200 zł nie mam samochodu bo mnie na niego nie stać rzadko wychodzę na imprezy nigdzie nie wyjeżdżam ani na wakacje ani na ferie tak sobie wegetuję z miesiąca na miesiąc żyjąc w wynajmowanym pokoju niedługo wracam do rodziców i rezygnuje z pracy bo na razie dokładam do tego biznesu :O

ja sie nie mecze w pl :D stad wiem ze porownywanie zarobkow jest bledem :)

a jakiz to kraj cudny mlekiem i miodem plynacy w ktorym nie odprowadza sie podatkow??

Im więcej się zarabia, tym więcej się wydaje. Bo mając 1 tyś PLN nie kupuje się tego, co by się kupiło mając 2tyś. A mając 2 tyś nie kupi się tego, co by się kupiło mając 3 tyś. I tak w koło Macieju. Mając i 50 tyś człowiek będzie mówił, że mało zarabia, jeśli jego celem jest zakup czegoś, co kosztuje kilka jego pensji, a on chciałby to mieć od zaraz za jedną pensję. Taki life - niezależnie od tego ile się ma, zawsze będzie się dążyło do uzyskania tego, na co w danym momencie nas nie stać. To się nazywa stawiać sobie cele. Kto ich nie stawia - jest na przegranej pozycji.

kupić mieszkanie i założyć rodzinę, a to sa chyba podstawowe rzeczy

tapczan a nie pracujesz przypadkiem w krajach arabskich?:) bo ja z moim mezem jestesmy w qatarze, on tez jest inzynierem i zarabia okolo 35 tys miesiecznie i nie placi podatkow. w dodatku tu firma musi oplacic nam mieszkanie i daja nam 300 euro co da tygodnie na wyzyienie:) kocham ten kraj:D

daje dupksa Arabusom stad takie dochody :)

a tam od razu daje dupy:) jak czlowiek inwestowal w edukacje to nie musi dawac dupy:P

Cóż za durny temat :/

edukacja do zarobkow w dzisiejszych czasach? słaba inwestycja...

Zarabiam 1070,00zł netto, wydaje 1000,00zł ( zawsze jakiś grosz zostanie mi do następnej wypłaty). Dobrze gospodaruje :) W pierwszej kolejności płacę czynsz, energię, gaz, resztę na żywność, chemię i jak są jakieś nadwyżki ponad to kupuję ciuch.

Niestety w dzisiejszych czasach licza sie znajomosci, umiejętności, doświadczenie, a papier to taki miły dodatek niestety...

w polsce pewnie tak. w polsce liczy soe konkretna umiejetnosc. dlatego my w polsce nie mieszkamy. w kraju w ktorym mieszkamy doceniaja fakt, ze ktos ryl kilka lat po to by miec dobra prace i godziwe zarobki.

no tak tak, w polsce :) za granicą o papierze to już nikt nie wspomni niestety. Polski papier do zycia za granicą nie jest potrzebny z doswiadczenia wiem.

zalosny temat ,zeby sie dowartosciowac , dżentelmeni o kase nie rozmawiają :)

tu nie bede sie spierac, bo penie kazdy ma inne doswiadczenie. ale moj maz dostal prace tylk odzieki temu, ze ma magistra inzyniera. nie mial doswiadczenia poza praktykami zawodowymi a juz miesiac po skonczonych studiach dostal prace za granica, w duzej i cenionej firmie. dlatego uwazam, ze papier z kierunkow humanistycznych( ja taki mam) nie jest przydatny, natomiast papier z kierunkow scislych moze juz otorzyc droge do calkiem niezlej kariery. choc moze to moj maz ma takie szczescie:)