Boże Wybacz Mi....Dla tych co wierzą i nie wierzą...

smutekdokoncazmierzchuzycia mam ojca pijaka w dziecinstwie bił moja rodzine... wtedy w placzu i bezsilnosci wyrzeklem sie boga pytalem dlaczego cierpie dlaczego pozwala na to przeciesz nie zawinilem a jednak bylo gorzej... zylem wiele lat bez boga popelnilem sam wiele zlych rzeczy pomagalem i namawialem w aborcji dopiero teraz uwierzylem w boga jednak wiem iz moje zycie skonczy sie na ziemskim bo nie zasluguje na jego laske wiem ze bog nie odpusci moich grzechow wiem ze moja smierc bedzie ostateczna czasami miewam mysli ze boga nie ma jednak jestem przeswiadczony ze bog jest i bez boga nic nie bylo by wtedy mysle to jesli bog jest wszystkim to czy zlo jest czescia boga??? czy bog jako stworzyciel wszystkiego mogl pozwolic na takie zlo nie rozumiem ale modle sie o wybaczenie kazdego dnia mecze sie nie ma minuty od 5 lat bym nie myslal o jednym ja nie zyje a wegetuje boje sie boga bog jest wszedzie to jest ta najmniejsza czastka swiata ktorej niesposob zmierzyc zbadac matematyka mozna duchem zbadac boga to element najmniejszy a zarazem budujacy caly swiat to jak najmniejsza czesc atomu ktora jest we wszystkim to jest energia czyli duch swiety ktory przenika wszystko laczy i dzieli bog to takze my ludzie bo jestesmy czastka boga... boze wybacz mi

są sprawy, z których można sobie robić jaja na kafe? Może trochę więcej szacunku do Boga? Chcesz się pobawić, to załóż jakiś denny topik a nie niesmaczny. :(

możecie mnie obrażać możecie modlić się za mnie i tak moja śmierć będzie ostateczną gdyz bóg mi nie wybaczy wiecie jak to zrobiłem to nawet teraz patrząc na tamten czas nie byłem sobą czuje się jakby coś mną kierowało nie wiem co jakby jakaś siła ponad mną ale to i tak nic nie zmienia jestem najgorszym czlowiekiem na swiecie kazdej minuty mysle, czuje lek, strach nie radze sobie z tym... juz nie pamietam od 5 lat kiedy spałem normalnie nie mam snów nie mam myśli wegetuje umieram juz teraz bo nie potrafie

psychiatry, bo zadzwonię zaraz po czarną karetkę, która z chęcią cię zwinie. Albo napiszę do adminków, że siedzi tu jakiś psychopata i gada o śmierci. Pewniak, że zareagują. :)

NIE SMIEJE SIE Z BOGA!!!! po prostuz wierze jak biblia mowi ze Bg jest w kadym drewienku czyli jest w kadej czesci swiata w kazdym elemencie ze bog przenika na s wszystkich bog czuje to co my ze bog jest wszystkim to nie smiech a powazne podejscie do boga... stworzyciela ktorego nie rozumiem ktorego sie boje ktorego szanuje choc nie znam

Boga nie ma i wy jesteście na to dowodem .

o smierci mowie w sensie duchowym a takze uwazam iz smierc ktora czeka kiedys kadego z nas bedzie moja ostateczna smiercia bog mnie nie wskrzesi jak tzch co zyja wg przykazan boskich

Bog istnieje wiesniaki!

tzlko glupcz i ignoranci nie wierza w boga...... to oczywiste iz bog istnieje

Jak tak czytam to, co piszesz to się zastanawiam...

nad czym myslisz dla mnie to jasne iz jestem wzkletz prez boga chcialbzm poznac jakiegos ksiedza ktorz szzcerze porozmawial by na ten temat bz ukoil moja dusze i cierpienie

Czy potrzebny już jest egzorcysta, czy to tylko denne prowo. I jestem za tym drugim, bo nikt normalny nie pisze o takich rzeczach na tym chujowym forum, jakim jest kafeteria.

fajna babcia - zamknij się patologio, ty już przegrałaś życie.

tez tak myslalem jednak koniec koncow wrocilem i wierze i nigdz nie opuszcze wiary choc jestem na dnie spadam nizej nizej niz kazdy inny czlowiek bo popelnilem zbrodnie coz z tego ze legalnie na zachodzie pomoglem tylko ale fakt wobec boga prawdziwy