Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Myszka Myszkin

Wesele bez poprawin, co Wy na to ???

Polecane posty

Gość Myszka Myszkin

Hej sluchajcie chciala bym sie poradzic choc wiem ze zdania na ten temat są podzielone, a decyzje chce podjac bez ingerencji rodziny. Chodzi mi o poprawiny.W przyszlym roku biore slub w Polsce ale z racji iz mieszkam w UK wszystko chciala bym juz miec zaplanowane. Wesele na ok 40 osob, i doszlam do wniosku ze nie chce poprawin:/ Ja sama po weselu chciala bym miec wszystko z głowy po prostu i miec swiety spokoj, jeden dzien przepic przetanczyc i z wielka pompą sie wybawic i tyle a nie ciagac gosci nastepnego dnia na kacu zby kazdy siedzial ladnie jeden kolo drugiego gdy wszyscy zmeczeni po nieprzespanej nocy. Ja sama gdybym byla gosciem chciala bym pojechac do domu odpoczać i dlatego tez tak jestem do poprawin nastawiona:( Nasze wesele bedzie troche inne bo z racji odleglosci nie bedzie prezentow, i chce po prostu zrobic je szybko sprawnie i bez zbednego przeciągania, bo taka tradycja... Jak byscie sie czuli gdybyscie zostali zaproszeni na wesele bez poprawin? ( nocleg i ransport 300 km oplacam oczywiscie ja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Myszkin
up up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam wesele bez poprawin
i było super, goście przy wręczaniu zaproszeń zostali poinformowani ze nie ma poprawin, to są dodatkowe koszty. My na następny dzień po weselu jechaliśmy w podróż poślubną. Byłam tez na kilku weselach bez poprawin. Teraz ludzie patrzą na koszty, bo wszystko drożeje. i jeszcze jedno poprawiny nie mają dla mnie znaczenia, poza tym nie lubię dwudniowych wesel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatka
poprawiny nie sa zadnym obowiazkiem, chcesz miec poprawiny to je robisz, nie to nie ;) z eszta teraz to rczej jednodniowe wesela są standardem, a wesela 2-dniowe rzadkością nie przejmuj sie rodzina, zrób jak uważasz, to ty masz być z tego dnia zadowolona najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko pomysl ale..
nie wiem jak z noclegiem gości, ale jeśli ma nie być poprawin to może chociaż jakieś sniadanie im zakupić (mogą być rzeczy z wesela + chleb, jakaś szynka itp.) , żeby głodni nie wracali. Poza tym to poprawin jak najbardziej może nie być. Ale takie śniadanko poranne wspólne (do 13ej powiedzmy) może być miłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprawiny nie mają dla mnie
znaczenia, jak miałabym jechać na wesele 300km, to lepiej że nie ma poprawin , mogę wtedy spokojnie wrócić do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawiny nie sa obowizakowe - to cyba zalezy od regionu Polski bo w niektorych sa zawsze, w moim to zadkosc. ale wspomnialas, ze zabierasz wszystkich 300km - po co? jesli wymysliliscie sobie wesele na 2im krancu kraju i rezerwujecie hotel to wydaje mi sie, ze powinno byc cos w stulu poznego tresciwego sniadania, ewentualnie obiadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
Ja tez typowych poprawin nie robie. Dla kilku znajomych bedzie sniadanie w hotelu (zeby nie musieli wracac glodni), a najblizsza rodzine zapraszam na obiad do innej restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Myszkin
nawet nie myslalam ze ktos mnie poprze! :) Faktycznie nie chciala bym zeby goscie glodni jechali bo to jest spory kawalek, ale tam sniadań z tego co wiem to nie serwuja:/ hymm musze sie dowiedzieć... Wesele robie dla gosci nie dla siebie, ale ja wpadam do PL na chwile doslownie i pozniej ze wszystkimi i tak bede sie widziec wiec dla mnie poprawiny sensu nie maja.Szkoda i pieniedzy i czasu. :))) chyba sie zdecydowalam, potrzebowalam tylko bodźca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko pomysl ale..
To nie musi być typowe śniadanie. Na pewno zostanie jedzenia z wesela i można je spokojnie podać na takie późne śniadanie (śniadanio-obiad w sumie). Do tego jakiś chleb, ser, szynka, sałatka i już..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Myszkin
madz- nie wymyslilam sobie wesela na drugim krancu Polski. miedzy moim rodzinnym domem a rodzinnym domem mojego narzeczonego jest po prostu aka odleglosc. Pochodzimy z roznych czesci Polski, tak czy siak jedna rodzina musiala by dojechac, a wesele robi sie u mlodej. Widze to tak: Goscie przyjezdzaja tak by na slub sie jeszcze zdazyc poprawić czy wyprasować itp. slub, wesele, i spac. I faktycznie rano sniadanko i autobus zabiera gosci z powrotem. Nie poukladalam sobie jeszcze tego wszystkiego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz robić poprawin. Ale skoro tam nie robią śniadań, to może nagotuj dzień wszcześniej wiadro makaronu z cukrem i twarogiem, poprzesypuj do słoików i rozdaj gościom przy składaniu życzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Myszkin
zocha- pomysl dobry ale mysle ze chleb ze smalcem bedzie lepszy................ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie robię poprawin, a wesele mamy na 50 osób. Szkoda nam kasy na 2 dzień wesela i nie widzimy w tym sensu. Ale zamierzamy najbliższą rodzinę zaprosić potem na obiad do mojego rodzinnego domu, i to wszystko.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprawiny to chyba tylko jak robisz wesele w domu ludowym, bo w knajpie to trzebaby drugi raz płacić za wynajem;) Nie przepadam za poprawinami. Goście umęczeni, siedzą przy tych stołach na siłę, do tego ten żałosny widok pana młodego, który w końcu się upija (bo w pierwszy dzień nie wypadało), i gości jednych ładnie ubranych, a drugich w dżinsach i swetrach:-O U mnie poprawin nie było, jedynie na drugi dzień tesciowie zorganizowali małą imprezkę w domu, ale my już sobie mogliśmy odpocząć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Myszkin
i super teraz wiem na pewno ze poprawin miec nie bede. Tylko sniadanie o 11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madz ale wspomnialas, ze zabierasz wszystkich 300km - po co? jesli wymysliliscie sobie wesele na 2im krancu kraju i rezerwujecie hotel to wydaje mi sie, ze powinno byc cos w stulu poznego tresciwego sniadania, ewentualnie obiadu Jak wesele na drugim krańcu kraju, jak ona pisała już na początku, że ona jest w UK, to i gości część pewnie z UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka Myszkin
Wesele organizowane w moim miescie rodzinnymw PL, a cala strona meza bedzie musiala dojechac do tej mojej miejscowosci 300 km dlatego zalatwilam im dojazd zeby na kacu nikt samochodem nie wracal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To od państwa młodych zależy jak spędzą ten dzień:) my chociaż jesteśmy ze śląska nie zrobiliśmy poprawin. Chociaż w naszym hotelu (Biały dom w Czerwionce) mówili że to chyba pierwszy raz kiedy im się to zdarzyło xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×