nie moge schudnąc nawet pół kilo, nawet krótkotrwale, totalnie załamana

jestem już załamana po prostu od roku próbuję się odchudzać- różne cwiczenia- od callaneticsu, przez orbitrek, az po hula hop obecnie. Do tego dieta. Staram sie naprawde zdrowo odzywiać- jem tylko ciemne pieczywo, jem 4-5 razy dziennie mniejsze porcje, na obiady zazwyczaj jem mieso plus warzywa-w szystko gotowane na parze. I nic, waga ani drgnie, chyba, ze w górę... największym moim grzechem sa słodycze, cieżko mi z nich zrezygnować, ale teraz postanowiłam, w związku z wielkim postem i dieta, że ze słodyczami koniec. Co dwie motywacja, to nie jedna. Choruję na nadczynność tarczycy. Od grudnia biore tylko pół tabeltki dziennie, która moze powodowac tycie, ale raczej w wiekszych dawkach. czy ta dawka moze zatrzymywac w miejscu moją wagę? Nie mogę schudnąć, a tak bardzo bym chciała. mam 161cm, ważę 67kg. teraz mam plan połączyć hula hop (głównie problem mam z górną częścią brzucha) z orbitrekiem. Do tego piję slim coffee i chce jeszcze zaćżąć łykać jakiś suplement, może morwę białą. To moja ostatnia nadzieja, jak to nie pomoze, to już chyba nic. Moz e spróbuję jeszcze nic nie jeść, zeby sprawdzić, czy mój organizm jest w stanie zrzucić chociaż kilogram :(:(

napisz coś o sobie, ile masz lat, ile ważysz, ile chcesz schudnąć

mam 26 lat, 161 wzrostu, 67kg Chcę mieć 5 z przodu. Czyli tak 58kg, zeby mieć 1kg w rezerwie:)

opisz co teraz jesz

1 śniadanie- ciemny chleb z wedliną i ogórkiem lub płatki z mlekiem 0,5 lub omlet z 2 jajek z serem żółtym (bardzo rzadko) lub 2 jajka na miękko 2 śniadanie- kanapka+ activia lub owoc + jogurt lub sam jogurt obiad- mięso (filet z kurczaka lub chudy schab) i różne warzywa- na parze podwieczorek- coś słodkiego :O kolacja- coś z 1 śniadania, czego nie było tego dnia czasem omijam 1 posiłek- kolację

nie omijaj kolacji ani nie zastępuj jej śniadaniem. na kolacje zjedz coś czysto białkowego - np kawałek piersi z warzywami no i odpuść sobie to "coś słodkiego". albo się odchudzamy albo nie

nie no, teraz już odpuszczę, na pewno. Kurde- chce latem wystąpić w dwucześciowym stroju :O

spokojnie, do lata dużo czasu. pomyślimy, podziałamy

a co ogólnie sadzisz o moim menu? Poza tym słodkim :O

Doskonale Cie rozumiem, ja biorę leki przeciwdepresyjne, lekarz mówi ze kobiety po nich tyją, ja także utyłam kilka kilo, nie jem słodzyczy nic a nic, zero chleba, zero kasz, ryżu i makaronów - a i tak tego nie lubię więc tym bardziej nie jem, zero smazenia na ojeju, wszystko co kupuję kupuję LIGHT, nawet ograniczam ostro owoce na noc bo podobno nie można bo fermentują, jak idziemy do sklepu to mój chłop kupuje sobie chałwe albo marcepan a ja mogę sobie ją tylko powąchać, mleko kupuję odtłuszczone, piersi z kurczaka zcinam, mielone z indyka, węglowodany ograniczam na Maxa a i tak NIE CHUDNĘ ! nawet pół kg nic a nic !, a jak zjem kawałek szaroltki taki 5 cm x 5cm to od razu pół kg więcej na wadze mam, tragedia !!! Szlak mnie trafia jak inne dziewczyny piszą: to na forum ze zmieniły nawyki żywieniowe i chudną, ja juz zmieniłam kilka tygodni temu i g... z tego, A i dodam tez ze chodzę na siłownie 2 x w tyg / spalam około 600kalorii na każdo pójście Mi się wydaje ze to przez te cholerne leki, nie mogę się doczekac aż przestanę je brać ! W końcu się wygadałam...

no to witaj:)

a i dodam jeszcze że podobnie jak Ty biorę minimalną dawkę tych leków, wiem że troje są na co innego, ale skutki uboczne widzę mają takie same..:(

ja nie moge schudnąc, chociaż teoretycznie przy nadczynności tarczycy ludzie bardzo chudną. Ale ja zawsze byłam nietypowym przypadkiem, jesli chodzi o kilogramy

drogie Panie, leki lekami ale zasada jest jedna: tyje się przekraczając zapotrzebowanie kaloryczne, pokrywając je waga stoi w miejscu, a chudnie gdy dostarcza się mniej. leki mogą zmienić po prostu pułap zapotrzebowania kalorycznego ale reszta jest bez zmian.

no niekoniecznie tak jest- ja biore lek bardzo spowalniający metabolizm, więc to jest raczej problem.

no a co oznacza spowolniony metabolizm? niższe zapotrzebowanie kaloryczne.

poza tym ten lek nie ma spowalniać metabolizmu poniżej naturalnego poziomu. masz nadczynność tarczycy a więc lek bierzesz po to aby ze zbyt wysokiego metabolizm sprowadzić do normalnego poziomu.

Doskonale Cie rozumiem, ja biorę leki przeciwdepresyjne, lekarz mówi ze kobiety po nich tyją, ja także utyłam kilka kilo, nie jem słodzyczy nic a nic, zero chleba, zero kasz, ryżu i makaronów - nie na wszystkich się tyję. Ja na jednym schudłam 12 kg.... do autorki- myślę, że możliwe że nie chudniesz dlatego, że jesz po prostu tyle ile potrzebujesz. Korzystałaś kiedyś z kalkulatora BMR, zeby obliczyć sobie dokładnie zpotrzebowanie energ.?

dareiros- problem w tym, ze ja- gdy już byłam chora, ale jeszcze o tym nie wiedziałam- nie schudłam ani grama, wręcz przeciwnie- już miałam problem z nadwagą

a czujesz czasem ssanie? bez tego nie schudniesz. pewnie jesz tyle ile potrzebujesz, orgaznim o to woła. dobrze że jesz często, nie rezygnuj z kolacji. obniz jeszcze całkowitą kaloryczność o około 300 kcal.

to ja:) Jasne, że czuję czasem ssanie, po jogurcie i mandarynce trudno byc najedzonym przez 3 godziny:)- ale tyle naczytałam sie o zdrowym odzywianiu, ze sądze, ze nie powinno sie głodzić organizmu, bo wtedy on wszystko magazynuje, a gdy dostrczamy mu częściej mneijsze porcje, to zwiększa spalanie.

nikt przecież nie mówi zaraz o głodzeniu, ale każda dieta ujemna powoduje ssanie, to zawsze jakiś test... Mnie ssało na 1800...

no to musze pweni jeść mniej, chociaz nie sądze, ze jem za dużo...

Jasne, że czuję czasem ssanie, po jogurcie i mandarynce trudno byc najedzonym przez 3 godziny jogurt lepiej odstaw

o rany..:o no nie mówcie, zę jogurt nawet odpada...... avtovia lub pitny 0% cukru i tłuszczu też?

0% tłuszczu i cukru? to się nazywa woda z substancjami smakowymi a nie jogurt ;)

nie wiem... tot ak chyba, jak odtluszczone mleko. Naturalne od krowy ma z 5%