Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LoloAnn

Przeczytajcie to

Polecane posty

Gość LoloAnn

Dziwi mnie bardzo zachowanie rodziny, a szczególnie matki chłopaka. Jesteśmy ze sobą dopiero 4 miesiące i 2 razy w ciągu tego czasu się z nią widziałam a już mi to dało do myślenia. Mianowicie ona wciąż dopytuje o moją pracę, skrytykowała pomysł podjęcia pracy jako nauczycielka ("bo w szkolnictwie się drogie dziecko nie zarobi"), pyta o pracę mego ojca (czy sporo zarabia, kiedy idzie na emeryturę) i o to czy ma kogoś. Jak mówi, rodzice nie powinni cały czas żyć z dziećmi i chyba chce zacząć mieszkać sama.Wie, że to moje mieszkanie.Kiedyś mówiła mi, że przepisze mieszkanie na syna, ale teraz okazuje się, że wolałaby je sprzedać. (Ciekawe gdzie wtedy on by się podział, chyba u mnie, skoro z rodzicami nie jest dobrze mieszkać ). Co więcej martwi mnie zachowanie samego chłopaka, mam wrażenie że mnie oszukuje. Mówił, że widuje się z matką raz na pół roku, ale ona jest u niego 2 razy w tygodniu! Ma na niego ogromny wpływ. Ostatnio skrytykowała mój nowy kolor włosów, on nic nie powiedział na to, choć wiem, że bardziej teraz mu się podobam. Cała rodzina jest moim zdaniem bardzo interesowna. To chyba nie jest ok zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" teściowa' chyba ma w oczach złotówy.. a ten twój koleś to chyba jeszcze nie odciął pępowiny .. pogadaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekaj kochana
Jak najdalej stamtąd. jeżeli teraz tak jest, to bądź pewna, że później również się to nie zmieni. Synuś będzie pod dyktando mamusi, a Ty się będziesz wkurwiać. Nie ma tu o czym dyskutować. Uciekaj i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoloAnn
Jutro z nim pogadam, najśmieszniejsze jest to, że on mówi, że jestem zbyt uzależniona od ojca! On swego uzależnienia od mamusi jakoś nie widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekaj kochana
To tym bardziej... Nie ma się co zastanawiać. Lepiej to skończyć póki wcześniej, bo z mamusią nie wygrasz, wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×