Tesciowe nie lubia synowych, Tesciowie nie lubia zieciow!!

Prawda jest taka ze matka nigdy nie bedzie akceptowala wybranki swojego syna. Po slubie zrobiw wszystko by synowej obrzydzic zycie, bedzie chciala za wszelka cene udowodnic ze ona nie umie prac, sprzatac, gotowac. Synowa moze ewentualnie zaprzyjaznic sie z tesciem, no wlasnie synowa moze ale tesc nigdy nie polubi ziecia, dla niego ziec bedzie rywalem ktory zabral jego mala coreczke. Jeszcze w konfliktach takich jest tak ze tesciowa ktora nienawidzi synowej bedzie nienawidzila rowniez wnuki ktora synowa urodzi. Jesli chodzi o tescia nienawidzacego ziecia, z tym to roznie bywa ale zazwyczaj jest tak ze dziadek dobrze traktuje wnuki i nie miesza ich do swoich zlych relacji z zieciem. Znam kilka przypadkow ktore wymienilam! "Tesciowa, od lat wsciekla ze nie moze usunac synowej z zycia syna, tak wsciekla ze stara sie ja upokorzyc przy kazdej okazji i cieszy sie z kazdej malzenskiej awantury syna, i wmawia mu ze corka ktora urodzila synowa nie jest jego" "Kolejna tesciowa, wypomina synowej ze mieszka pod jej dachem, ze nic w domu nie robi i na sile zmusza ja do wykonywania domowych czynnosci i co gorsza zmusza rowniez wnuki do pracy domowych" "Kolejny to taki prawie tesc, nie lubi narzeczonego corki i najchetniej to by ich sila rozdzielil. Dziewczyna ma z tym czlowiekiem kilkuletniego syna, a ojciec dalej przekonuje ja ze wybrala faceta ktory bedzie zlym mezem, zlym ojcem, wedlug niego zaden nie bedzie dobry." "Dalszy przypadek to niby udane malzenstwo ale problemem ziecia jest tesc. Chlopak ma szczesliwa rodzine, zone, trojke dzieci a ten tesc robi z niego nieudacznika przy swojej corce i wnukach" Malo kiedy spotyka sie przypadki gdzie tesciowa i synowa lubia sie nawzajem, a takze malo kiedy mozna spotkac tescia i ziecia ktorzy sie lubia. Takie sytuacje to jedna na 100. Gorzej jest jak pojawiaja sie wnuki, bo one beda najbardziej cierpialy na tych konfliktach. W tym jest 100% prawdy. Tesciowa synowa bedzie traktowala jak rywalka ktora chce przejac opieke nad jej synkiem, natomiast Tesc ziecia jak samca ktory bedzie sobie uzywal na jego coreczce(mezczyzni patrza tylko pod tym kontem), owszem jak corka urodzi mu wnuka to cieszy sie z tego ze go ma ale nie przyjmuje do swiadomosci skad to dziecko sie wzielo. Jesli natomiast syn da wnuka to ojciec wtedy uzywa pierwsze takich slow"postarales sie synu".