cygan chce mnie kupić !!!

no może nie cygan ;-) Pracuję w miejscu publicznym, siedzę sobie przy biurku.Sprzedaję usługi.Dziś o 12tej przyszedł do mnie facet, zapytał o te właśnie usługi i na koniec dodał, że wolałby kupić mnie, ja że nie jestem na sprzedaż itd. bla bla.Wziął ulotkę, poszedł. Za 15 min dzwoni telefon służbowy, to ten facet, pyta czy zastanowiłam się nad tym czy da się mnie kupić i za ile,wymyśliłam jakąś ciętą ripostę i pożegnałam go. Teraz wrócił stoi przed moim biurkiem i patrzy a ja piszę tu i myślę co zrobić żeby poszedł.

A ile daje?

nie pytałam

Na na ile się cenisz?

Jestem całkowicie darmowa :-) ale nie dla tego pana teraz pytał czy się śmieję czy uśmiecham :-)

Co ja mam z nim zrobic????

Poszedł sobie :-)

Chciał Cię kupić na stałe czy tylko na jeden numerek?

Wrócił Podpisał umowę na usługę którą sprzedaje, powiedział, że teraz już wie jak się nazywam i że wróci jutro podpisać kolejną umowę. Nie wiem czy mam się śmiać czy może już bać! Co mnie obchodzi czy na numerek chcę mnie kupić, czy na całe życie. Chwilowo jestem "kupiona" ;-) Niech spada.