ciągłe potrzeby remontu-czy to choroba psychiczna?!!

moja przyszła teściowa, od śmierci męża zaczęła remontowac mieszkanie-fakt wymagało poprawy. Ale minęły 3 lata a ona ciągle znajduje coś do poprawki, wymyśla niepotrzebne rzeczy, szafki chce oklejac tapetą. Mój narzeczony mieszka z nią i jej pomaga, może nie jest na każde skinienie ale bez przesady, ma pracę i szkołę. Teraz sąsiedzi zaczęli go obgadywać że jej nie pomaga a ona biedna sama a g*wno wiedżą! Czy ciągła potrzeba zmian, na lepsze, malowania, oklejania czegoś może mieć podłoże psychiczne? czy w przyszłości może być jeszcze gorzej?

To natręctwo. Wymaga skierowania na oddział psychiatryczny. Tam jej pomogą.

:P

o co Ci chodzi? że zdenerwowałam się z samego rana bo mój narzeczony przeżywa z nią codzienne katusze? to chyba normalne że boli mnie strasznie to, że on cierpi, jest ciągle zdenerwowany i gnojony przez rodzinę i sąsiadów

Ile ma lat? moze juz czas sie wyniesc