dp - jakie wrażenia?

Hamlet musial patrzec jak ten, ktory zabil jego ojca zajmuje jego miejsce w lozu matki i na jego tronie. Sam byl zbyt dumny, zbyt honorowy, by pojsc na kompromis, jak wiekszosc z jego otoczeni, by ratowac zycie. Gada z Duchem Ojca, kocha piekna dziewczyne, lecz kaze jej pojsc do klasztoru i tym podobne :) jak to u Szekspira - mnostwo trupow ;) najlepszy jest przeklad Baranczaka, poprzednie nieco archaiczne. Bywaja momentami niezrozumiale. Baranczak przypomnial o tym, ze autor pisal angielszczyzna, jaka poslugiwala sie ulica, dlatego uproscil styl (co nie znaczy, ze jest prostacki), dzieki czemu lepiej sie czyta. Co jeszcze Fev? :) seks? Taaaaaa....jest. Ale zakamuflowany. Niektorzy dopatruja sie nawet watku homoseksualnego (zakochany w Hamlecie jego przyjaciel). Interpretatorzy lacza to z poszlakami o orientacji samego Szekspira.

dzielmy sie czym mozemy ;) a przeciez o to chodzi :P A alchemika przczytalem ale to nie o to sie rozchodzi teraz

ale szekspir przeciez jako szekspir nie istnial. istnieja dwa podobno i to dosc niudolne podpisy jak szekspir...i jest to podpis jakiegos prostego czlowieka. utwory przypisuje sie samej krolowej lub kogos z jej otoczenia bliskiego gdyz osoba ktora napiala ten i inne teksty znala 5000 slow a w biblii jest okolo 2000 wiec jak prostak zwany szekspirem mogl cos takiego napisac?

co do sexu uznaje go np u KPT...ladnie ma te swoje mysli skrzydlate...no nie?:)

Ja tam z tej półeczki wolę "Sen nocy letniej" :) koci pazurku dajesz się podpuszczać jak dziecko jeszcze chwile i będzie jej trzeba każde słowo wyjaśniać żeby udowodnić że się nie jest sieciowym oszustem... Swoją drogą dzieci w podstawówce mają pojecie co to hamlet wiec prowokacja fev jest dość mizerna...

burza i kumoszki z windsoru...

niekoniecznie, to tylko przypuszczenia. Jednoznaczne dowody sie nie zachowaly. Byc to moze zyl Szekspir-wieki dramaturg, byc moze to...pseudonim literacki. Byc moze ktos pisal za niego, a publikacje szly juz na konto pana S. Ale o szczegoly pytaj anglistow lub historykow zajmujacych sie tym tematem. Odbiegamy od tematu. Moze cos o seksie w kulturze? ;)

Mylicielu, wiem ;)

no dobra....jezeli chodzi o sex to obstaje przy czerwonym i czarnym stendala

niedawno ktos na kafe zapytal czy mozna zamiast lubrykatu do seksu analnego uzyc masla, bo...mu sie chce, a nie ma nic innego w domu;) burza sie rozpetala, ze glupi, ze sie podrazni, ze bakterie itp. I nagle inna osoba napisala, ze pamieta taka scene ze starego filmu. Jak facet brutalnie bierze kobiete. I wlasnie jako nawilzenia uzywa masla. Tylko tamta osoba nie pamietala, co to byl za film? A Wy pamietacie? ;) nie chodzi o porno, dodam ;)

to juz nie sa tylko przypuszczenia pazureku, najnowsze bada wskazuja na kochankow krolowej, w sumie krag zaweza sie do 4 osob w tym sama krolowa jest wliczana choc i tu sa nadal spory, jezeli w koncu prawda wyjdzie na jaw dojdzie w angli do procesu o spuscizne po owym szekspirze a to oznacza ciezkie pieniadze.

nie ogladam polskiej tele...sorka...

"butterman" ot tyle ;) odpowidnik polskiego... Dobranoc

to nie jest polskie kino. Wielki film, wielki rezyser, znani aktorzy.

dyskusje o Szekspirze nie zmieniaja znaczenia jego prac, nijak sie maja te detektywistyczne watki do monologu Hamleta

dla mnie maja...bo kimze bylby hamlet bez lorda essexa dobrej....dito.... myslicielu:)

lord essex jest pierwowzorem hamleta

fev a tak swoja droga jak można porównywać słowa Szekspira z słowami Biblii? Toż to ciut rożne języki... I tez dla tego dosłowny przekład Biblii jest tak trudny jeśli nie niemożliwy :)

istotny byl dla mnie zasob slownictwa....i to ze szekspil uzyl az 5000 rozmaitych a tymczasem biblia posluguje sie zaledwie 2000, jakze uboga jest w tym momencie biblia...inny wniosek z tego ze szekspir musial ukonczyc dobre szkoly...bo lacine tez znal...a kogo bylo stac w czasach elzbietanskich na szkole ?...tylko dziecko ludzi z pozycja lub przywilejami.

Hamlet, jako archetyp, zyje od wiekow niezaleznie od tego, kto byl jego pierwowzorem.

ale byl essex....mlody essex....milosc krolowej...

na topiku o pieprzeniu bedziemy teraz dyskutowac o Biblii? W sumie, dlaczego nie..? Jej glowny bohater ma (mam nadzieje) poczucie humoru... Biblia to wielki kod, mnogosc ukrytych znaczen. Bez wiedzy o czasach, gdy ja spisywano, jezykach w jakich powstawala (w znaczeniu tlumaczen pojec nieistniejacych wspolczesnie) poznamy tylko "gorna warstwe"tekstu. Jezyk prosty, bez upiekszen, ozdobnikow jak u Homera, za to znaczeniowo duzo, duzo bogatszy.

dobrze Fev. Wytlumacz wiec, jak ow fakt (ze pierwowzor byl kochankiem krolowej) zmienia interpretacje dramatu?

nie w tym rzecz....liczone sa w blili slowa lacinskie a nie przetlumaczone juz polskie, po drugie jezeli chodzi o tlumaczenia to jestem za zgrabnym tlumaczeniem litera, nie ma zadnej pewnosci ze biblia jest wlasciwie przetlumaczona bo jedno slowo herbajskie czesto a az piec znaczen!!! po czwatre nie wiem jaki jest zasob slow u homera....a ty wiesz?

Ludzie majacy IQ wyzsze niż 130 dysktuja na kafeteri.W dodatku potrafią docenic mnogość użytych słów w jedym dziele porownując Biblie do działa Szekspira.To jak porównać lot Ikara miedzy Atenami a Rzymm a zwykły spacer do sklepu. Z poważaniem Ks.Robak choć realności brak w każdym z dzieł :O

powstanie hamleta jak ulal pasuje i jest dziwnie zbierze z mlodoscia essexa, utwor powstaje w czasach jego mlodosci, co do tego historycy sa zgodni, jednakze nie maja 100% pewnici ze on sam jest jego tworca choc sklaniaja sie przypuszczac ze jest nim essx....poza tym jest tez dziwna zbierznosc wypadkw/wydarzen na dworze ktore idealnie wkompnowywuja sie w dzielo.

litera*....mialo byc tlumaczenia marcina lutra:O

styl homerycki charakteryzuje sie wieloscia przymiotnikow, zdaniami wielokrotnie zlozonymi, bardzo rozbudowanymi opisami. Nie podam liczby uzywanych przez Homera slow, ale z pewnoscia to grubo ponad przecietna. W odroznieniu od Biblii niczego nie trzeba sie domyslac, bo jest podane na tacy. Tekst sluzy pieknu. Ot, hedonizm w wersji graficznej. To nie jest wymiana pogladow, lecz jakis test. Znudzilo mi sie, Fev. Nie bede czekac na ocene tego sprawdzianu mojej wiedzy, bo sie znudzilam :P PS. Film o ktory pytalam to "oststnie tango w Paryzu z Marlonem Brando i ...chyba Roma Schneider. W kazdym razie dlugo lezal na polkach zatrzymany przez cenzure. Aktorka role przyplacila zalamaniem nerwowym. Film przypomnial mi sie podczas wspomnianej rozmowy na kafe. A dokladniej tamta wlasnie scena, jakies urywki...obejrzala, go wiec niedawno ponownie. Swoja droga ciekawe, ze juz jako dziecko przezywalam dreszcz, zapewne podniecenia, ogladajac lub czytajac o seksualnej dominacji;) i ze wciaz to pamietam. Silne wrazenia;) Freud sie klania.... Dobranoc

nie ocenialam...ale wymienialam poglady.....a filmu nie ogladalam...i tyle... spij spokojnie

dorzuce nitzego do kompletu i tez ide sie bujac w betach....przynajmnie bol glowy mi ustapil i wreszcie moglam sie najesc:D:D:D i tym samym gasze swiatla jako ostatni duch goia...