Czy w tym kraju naprawdę nie ma pracy?

Czy w tym kraju naprawdę nie ma pracy? Mam namyśli uczciwa, godną człowieka robotę pracownika bez kwalifikacji - zarabiającego trochę mniej niż średnia krajowa.

ja mam 6 lat doswiadczenia studia wyzsze pracuje po 10 h dziennie + papiery zabieram do domu, nie pamietam kiedy mialam wolny weekend bez tzw " pracy domowej" i zarabiam 2400 netto. załosne

ja zapieprzam 8 godzin na noce 7 dni w tyg. i zarabiam 1300:(

najlpeije to skierowac sie zarabianie na net jak na allegro czy gdzies http://www.youtube.com/watch?v=47qzPb-I0mc

administracyjnym skladam papiery do biur, sklepow i na tasmy produkcji i kurva ani dziekujemy ani pocaluj sie w doope :O poyebany kraj.

Mój mąż np ma dwa etaty(+ pół trzeciego) ,czasami bywa nawet w domu/Weekendy tez zajęte ,bo wymyslił sobie studia.Kiedyś dałam mu ogłoszenie -wykonuję drobne prace naprawcze.....bla bla bla.....i miał troche zgłoszeń. ...typu,przybić obrazek,pomalować mieszkanie,wymienić coś tam,żarówek nawet ludzie nie potrafią wymienić i wkręcić gałek do mebli,trafiło się też malowanie mieszkania.teraz tego nie robi ,bo zwyczajnie nie ma na to czasu.

a w europie zachodniej jest inaczej?

,,,,aha i gdybyśmy tak pracowali w jakimś cywilizowanym kraju, to żylibyśmy zupełnie nieźle,a tak to od pierwszego do pierwszego,bez wielkich luksusów.