Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Clematis A co zrobiłaś że tak schudłaś?? Ja postanowiłam odłożyć 3 IUI na następny cykl a teraz zastosować dietę Norweską,wiem że jest to drastyczna dieta ale spróbować nie zaszkodzi mam taka nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko Pomogła mi dietetyczka. Najpierw cotygodniowe meni ściśle wg przepisów , z czasem coraz wolniejsza ręka Nauczyła mnie jeść :) czyli co jeść i ile jeść A przede wszystkim nauczyła jeść 6 razy dziennie :D Wszystkie diety o kant d... potłuc ! Trzeba jeść zdrowo, zielono i chudo ! Z czasem weszło w krew i choć teraz nie mam diety , nadal chudnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
dziewczyny z tą nadwagą jest tak jak z blokowaniem psychicznym, niby ma wpływ, a jednak dużo kobiet ze sporą nadwagą zachodzi w ciążę itd. Wiele rzeczy dzieje się w naszym organizmie, których medycyna jeszcze nie opanowała i myślę, że to zwykłe dorabianie teorii do tej luki medycznej. Niezależnie od tego nadwaga jest szkodliwa dla zdrowia i choć czasem ciężko powinno się z nią walczyć. Ale każda z nas zasługuje na szacunek, niezależnie od tego czy jest gruba czy chuda, czy za późno mogła zacząć starać się o ciążę. A lekarze w szczególności ze względu na zawód powinni szanować ludzi, którymi się opiekują podobno z powołania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
clemantis trzymaj się, życzę Ci jak najwięcej siły i wytrwałości, bo ja zawsze odchudzam się od jutra:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jesteśmy po wizycie. Serduszko bije, Maluszek jest już duży - ma całe 8 mm ;) . Jak na razie wszystko w normie. Termin porodu przewidziany na dzień po 4... urodzinach. Za miesiąc badania prenatalne. Pani Doktor miała rację, aby z pierwszą wizytą zaczekać do 8 tygodnia - wszystko było jasne i ładnie widoczne mimo tego, że Dzidziuś schował się ... ;) . Zaleciła tylko Folik, żadnych innych leków nie kazała brać. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi, 👄 👄 👄 Super wiadomości, zobaczysz jak to poleci. My na pierwszym usg genetycznym... poznaliśmy już płeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi super!Teraz tylko duzo spokoju i zdrowka dla dzidziusia i mamusi:)Ja tez na pierwszych prenatalnych poznalam plec dzieci,jednego na 100%,drugi sie chowal ale tez dr trafil:)Drugie badania juz tylko to potwierdzily:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwi
Skrabi, ogromnie się cieszę.... będę bardzo mocno trzymać kciuki, wiem jak łatwo popadać teraz w stany lękowe, ale mam na to jedną radę, napiszę Ci na maila, jeśli będziesz zainteresowana :). Ja dostałam od mojego lekarza od razu na początku: luteina 2x1, duphaston 2x1 (od 9 tygodnia - wystąpiło niewielkie plamienie), z witamin: femibion natal 1 do 13 tygodnia, pozniej femibion natal 2 i biorę do końca. Ostatnio zapytałam nawet czy muszę brać, bo słyszałam, że dzieci rosną większe po takich witaminach, nie pozwolił odstawić, dzisiaj w naszym pożywieniu nie jesteśmy w stanie zapewnić maluszkowi wszystkiego co mu potrzebne, a biorąc taki kompleks zapewniamy mu wszystko. Oczywiście nie podważam autorytetu żadnego lekarza, mam tylko nadzieję, że Twój zadba o Ciebie odpowiednio. W 7 tygodniu badałam progesteron, wyszedł powyżej 20, ale i tak kazał brać luteinę. Trzymam za Was wszystkie kciuki. Oby najbliższe miesiące były dla Was owocne i bez rozczarowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziękuję. Przed nami jeszcze bardzo długa droga. Jak przeżyjemy pierwszy trymestr i badania prenatalne będą pozytywne to powoli i bardzo ostrożnie będzie można cieszyć się. Co do ciąży - za pierwszym razem zrobiliśmy wszystko co możliwe by było dobrze - wyszło źle, za drugim razem nie zrobiliśmy nic albo i jeszcze mniej - i na razie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi rewelacja :) ja też idę dopiero w 8 tyg. wtedy już powinno być wszystko widać :) mi lekarz dał duphaston i folik właśnie, kazał przestać brać prenatal... i też chyba odetchnę dopiero po prenatalnych, a ten czas mi się teraz wlecze... brzoskwi to ja też chcę receptę na stany lękowe... może napisz tu, będzie tych wystraszonych więcej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi Sisi ja też tak mówiłam że byle do pierwszych prenatalnych bo do 13tc najgorzej ale potem też się każdy martwi, ale będzie dobrze :) życzę wam i waszym maluszkom dużo zdrówka i miło spędzonych chwil i cieszenia się ciążą, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś (w ciąży) denerwowały mnie takie komentarze, ale są prawdziwe, więc i ja je przytoczę: fakt po usg genetycznym i zakończeniu I trymestru jest trochę lepiej, przynajmniej statystyki są znacznie bardziej optymistyczne...ALE ciąża to dopiero początek zamartwiania. Naprawdę. Jak byłam w ciąży to czekałam byle do porodu, bo wtedy będę widzieć co się dzieje z dzieckiem, zareagować, pomóc, itp., ale po porodzie dopiero się zaczyna. Oczywiście każdy jest inny, ale wiele matek to potwierdza. Kiedy zobaczycie te małe bezbronne kruszyny to dopiero będziecie się o nie bać. Mi ciągle brakuje przekonania, że walka o dziecko jest za mną, nie myślę, że to szczęście jest mi dane na zawsze, boje się, że je stracę :( Nie miałam wcześniej dużej styczności z niemowlętami, więc wiele rzeczy mnie zaskakiwało i to w połączeniu z tym co zostawiła we mnie niepłodność, nieźle daje mi w kość, o co ja już się nie bałam. Już kilka razy byłam 100 procent pewna, że mały ma poważną chorobę i przeżywałam wtedy katusze, ostatniego niemal ataku histerii spowodowanego lękiem o synka dostałam w wielką sobotę :( Moja miłość do synka jest nieograniczona, jest częścią mnie, naszej małej (ja i mąż) i większej (rodzice, babcia) rodziny, bez której nie wyobrażam sobie życia. PO CO TO PISZĘ? Nie żeby Was dołować, ale żeby powiedzieć Wam, że taki nasz matczyny los, ze musimy się martwić o dzieci, jak to sobie uświadomię, to czasami pomaga. Może z Wami nie będzie tak źle, ja wiem, że przesadzam, myślę nawet o psychologu, bo czasami naprawdę przeginam. Ale może właśnie tu zostawiła ślad moja niepłodność, nie wpłynęła negatywnie( jak już to pozytywnie) na moje małżeństwo ani na nic innego, spotęgowała moją miłość do dziecka, ale obudziła lęki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati,masz racje.Tez mowilam ze sie uspokoje po pierwszych badaniach,a tu d*pa.Gdzie by mnie nie zakulo to juz wariuje,czy tak moze byc,na wizyte jak jade to cisnienie mam 150,a normalnie 120,ale tak sie denerwuje.Wizyta przynosi nowe dobre wiadomosci,uspokajam sie na kilka dni i znow to samo.Za chwile koncze 23 tc,od takiego czasu zyje w ciaglym strachu i niepewnosci,boje sie ze moje szczescie ktorego tak naprawde jeszcze nie mam opusci mnie predzej niz przyszlo.Do porodu to bede siwa i tak zeschizowana ze mnie do psychiatryka zabiora.Przy drugich badaniach prenatalnych,padlo podejrzenie jednego lozyska,balismy sie zespolu przetaczania blizniaka,wydawalo mi sie ze czuje w sobie tylko jedno dziecko,ze drugie jest slabsze,biedniejsze bo tamten mu zabiera.Wczoraj na wizycie znow bylo widac dwa lozyska,dwa rowne plody,odpowiadajace wielkoscia tc.Ale kolejny problem sie pokazal,CMV!!!Robilam wczesniej w labolatorium w pracy i IGm bylo ujemne a IGg dodatnie,co swiadczylo o przebytej chorobie i nabytej odpornosci.Teraz powtorzylam IGg czyli przeciwciala i wyszlo ponad 500,czyli dwukrotnie wieksza liczba niz poprzednio.Nie wiem czy to dlatego ze robilam w innym laboratorium,kazdy ma inne odczynniki,ale musze zrobic awidnosc.Boje sie ze w tej chwili na to choruje,no cholera jasna ciagle cos,nie przespalam spokojnie nocy od pol roku,ciagle sie boje i zamartwiam.Wiem ze ten wirus jest niebezpieczny dla plodu,niby nic sie nie dzieje,dzieci rosna ale ja WARIUJE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja wiem ze będzie tylko gorzej z tym strachem. niepłodność sprawia że jesteśmy naznaczeni nią i strachem na całe życie. ja wiem ze to dopiero początek. ale strasznie się boje bo po 6 latach niby się udało a boje się cieszyć. teraz modlę się tylko żeby serduszko bilo potem znów strach o wynik badań prenatalnych potem znowu wszystko inne dalej aż do szczęśliwego mam nadzieje zakończenia. a potem dalej o zdrowie narodzonego dziecka. tego jednak chcieliśmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati Cóż mam Ci powiedzieć? ... Dziadków ma się przez krótki czas... Rodziców znacznie dłużej... A dzieci do końca życia! Moja Mama była bardzo ciężko chora, leżała w szpitalu walcząc o życie... Ale najważniejsze było to co będzie z Jej dziećmi, które mają już sporo latek. Wierzymy, że będąc w Niebie wyprosi łaski dla swojego wnuka na którego tak bardzo czekała... . . Właśnie umówiliśmy się na badania prenatalne na 23 maja. Będzie to 12 t.c. Na wiele rzeczy nie mamy żadnego wpływu. Zatem nie ma sensu martwić się tym co jest poza naszym zasięgiem i skupić na tym co możemy zrobić. Przy pierwszej ciąży przeraził nas pozytywny wynik HBS. Teraz zupełnie go ignorujemy, jak wszystko dobrze pójdzie to przy porodzie zostanie podanie szczepionka i nic nie powinno się zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi cesarzowa Dla nas ósmy tydzień był optymalny, wcześniejsza wizyta mogła tylko potwierdzić ciążę i nic poza tym. Sami przepisaliśmy sobie kwas foliowy, a pani Doktor nie zmieniła naszego postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sisi a mam do ciebie pytanko -w jakim celu musisz robic badania prenatalne? ja myslałam ze to starsze kobiety gdzies koło 40stki robia? Mozesz mi wyjasnic, prosze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dawno się nie odzywałam ale często tu zaglądam i trzymam kciuki za kazdą z Was.Witaj Clematis duzo o Tobie myślalam , fajnie że sie odezwałaś.Ja Jestem w 14 tygodniu ciąży. Po 4 nieudanych iui podeszliśmy do in vitro na nfz i udalo się za pierwszym razem.Po 8 latach leczenia byliśmy w szoku że się udało. Termin mam na 25 pazdziernika:).Pozdrawiam wszystkie staraczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu nikt nie karze robić badań prenatalnych są one wskazane po 35 roku życia i bodajże wtedy są za darmo, a jak się ma mniej latek to trzeba płacić w moim przypadku 240zł +test PAPA 160zł ale testu nie polecam bo tylko się strachu najadłam. Zadaniem badań prenatalnych jest wykrycie chorób wrodzonych i genetycznych takich jak zespół Downa, bada się kość nosową dziecka i przezierność karkową jeżeli te 2 lub 1 z nich wyjdą nie tak to wtedy zaleca się test podwójny PAPA. Tak więc robisz wszystko żeby wiedzieć i nie jestem pewna ale jeżeli wyjdzie z amniopunkcji że twoje dziecko jest chore to chyba masz możliwość skorzystania z aborcji. ale rzadko kto korzysta pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorówka85 gratulacje życzę aby maleństwo dobrze się rozwijało i dużo zdrówka dla was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorku :classic_cool: Bardzo się cieszę, że się odezwałaś i życzę zdrówka ! Wspaniałe wieści. Dodajesz nam skrzydeł ! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że trochę mylne są tu pojęcia ok 13 tc robi się usg genetyczne, podczas którego sprawdza się przezierność, obecność kości nosowej itp żeby wykluczyć choroby genetyczne jak np Zespół Downa. To badanie to standard, tak samo jak tzw.połówkowe, robi się je niezależnie od wieku kobiety. itp.Należy się ono na fundusz. Co innego badania takie jak test Pappa, swoją drogą to chyba niepotrzebny stres...nie daje żadnej gwarancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA nie mam żadnych wątpliwości: usg GENETYCZNE jest standardowym badaniem należnym każdej ciężarnej. To nie żadne wyszukane badanie tylko szczegółowe usg, do tego nie pobiera się krwi ani nic innego. Zresztą nawet gdyby było płatne to przecież i tak byłoby warto je zrobić dla dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
dziewczyny, ale optymistycznie powiało tu na forum:-) mam nadzieję, że będzie więcej takich wpisów. iwonka interesujesz się in vitro? ja będę podchodziła w maju. modlę się, żeby udało się za pierwszym razem, ale oglądałam program na TLC o in vitro i chyba to był błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa my też myślimy o in vitro. Ostatnia próba inseminacji będzie teraz,a kolejne starania to już in vitro. Jesteś gdzieś na innym forum ? Bo nie chcę tutaj nie na temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×