Proszę o poważne konkretne odp

Nie mam jeszcze 18 lat, i chcę się wynieść z domu lata dzień, w tym związku mam pytanie, czy gdy wyjde z moimi rzeczami z domu, to rodzina ma prawo zawiadomic policje?? Dodam że u mnie w rodzinie dzieje się źle, z tego o wiem dopiero prawnie oficjalnie moge sie wyprowadzić mając pełnoletność, chcę się wynieść z chaty, ale matka powiedziała że jesli to zrobie to zawiadomi gliny o ucieczce. Od razu mowie że nie pojde do chłopaka czy jakiejś kolezanki, to nie bedzie ucieczka, tylko jak powiedzialam rodzicom, że wyprowadzam się z domu, ale nie uciekam,. Mam 17 lat i nie chce juz dlużej w domu byc i utrzymywac konkaktow z moimi rodzicielami, wiec czy musze przeczekac do 18 zebym mogla sie wyprowadzic czy wczesniej tez można??Chce sie na własne życzenie wyprowadzić, ale obawiam się konfliktu prawnego, nie chcę uciekać, lecz adresuu tez nie chce podac gdzie bede bo mam zamiar zerwac kontakty , co robić, jak to wyglada w swietle prawa??

chyba musisz do 18 poczekac

czy ktos by mógł odpowiedziec konkretniej, jak moja sytuacja by wygladała, chodzi mi prawnie czy moge czy nie, dodam ze nie była by to ucieczka tylko normalna wyprowadzka, lecz adresuu nie podam

Musisz poczekać do 18. Do tego czasu rodzice są Twoimi prawnymi opiekunami.

a jak sie w domu dzieje źle, a do opiekunczego nie chce trafic, bo ma gdzie isc to mimo tego i tak MUSZE siedziec w domu, ???

to jest kompletnie fatalne jesli naprawde nie mam prawa,a czy nie sądzicie że w ten sposób szerzy się patologie??nie chce mieszkac z rodzicamiu, nie chce z nimi kontatow utrzymywac, chce sie wyniesc, matka mowi ze jesli wyjde to zawiadomi gliny o ucieczce, ale jmusze sie wyprowadzic jak najszybciej bo zwariuje, wiec co robic??

A ile masz lat? I z jakiego konkretnego powodu chcesz opuścić dom?

brakuje mi półtora roku do 18, chce sie wyprowadzic bo mam kiepska sytuacje domową, gdybym wyszła z bagazami to policja ma prawo mnie "odcholowac" do domu??

mówi się,że musisz poczekac do skończenia 18 lat. DOTARŁO!!!!!!????

Sorry, już doczytałam, że 17.

Jak wyżej. Rodzice mają prawo, a nawet obowiązek zgłosić, ze opuściłaś dom. Policja ma obowiązek doprowadzić cię z powrotem i poinformować o problemach Sąd. W rezultacie możesz więc trafić do placówki opiekuńczo - wychowawczej.

ale dlaczego mam trafic do placowki, jesli bym miala gdzie pojsc, ja nie chce isc do zadnego osrodka, lecz nie chce mieszkjac juz w domu, i naprawde jest takie głupie prawo?? nie ejstem malym dzieckiem, jestem emocjonalnie dojrzala ponad swoj wiek, i co w tym przypadku robic jak vczuje sie źle w domu rodzinnym??

czyli muszę mieć skończone 18? sory bo nie do końca rozumiem...

te pytanie wyzej to podszyw, wiem ze prawnie trzeba miec 18, a;le nie ma jakis odstepst prawnych jesli ja dobrowolnie chce opuscic dom?

90% młodych ludzi źle czuje się w domu rodzinnym i opowiada, że chce go jak najprędzej opuścić. Dopóki nie jesteś pełnoletnia, opiekę nad tobą sprawują rodzice i są za ciebie odpowiedzialni. jeśli udowodniłabyś, że źle wywiązują się ze swoich funkcji rodzicielskich, Sąd mógłby przydzielic im kuratora, który będzie kontrolował sytuację w rodzinie. Albo zapewni ci opiekę w "bezpiecznym" srodowisku, czyli placówce lub rodzinie zastępczej. No i rodzicom należałoby udowodnić poważne zaniedbania a nie tylko to, że się nie dogadujecie i macie siebie dość.

do mopsu i poradz sie co robic, sa darmowe porady prawne, sa osrodki dla osob, ktore sa w podobnej sytuacji. a jak nie chcesz nic robic to tak jak ktos napisal musisz sie sprezyc i wytrzymac, trudno. chyba, ze chcesz podjac kroki by temu zaradzic. a co jest takiego w twoim domu, ze chcesz go opuscic? rodzice bija albo cos? czy po prostu staraja sie ciebie wychowac a ty sie buntujesz, bo ci nie pozwalaja na dyskoteke isc?

juz jako dziecko zle sie czulam w srod rodzicow, czesto są awantury, ja tak nie chce

ja powiem tak.. sam sie zmylem z domu.. bo mam pewne problemy z moim ojcem, nasz kontakt jest calkiem inny niz powinien byc..on mnie olewa, nie interesuje go za bardzo ze czegoś mi brakuje, ze potrzebuje pieniedzy na szkole.Np wszystkie ubrania ktore ja mam to sa za moje pieniadze, od jakiegos czasu sam łożylem na szkole za jakies skladki,jakies dni szkolne za ktore trzeba bylo placic..ja mialem bardzo zjebane dziecinstwo,praktycznie to przezylem pieklo..ale o tym napisze jak mi odpowie ktos na moj problem jezeli ktos moze..ja tymczasowo znajuje sie po za domem i jak narazie nie mam zamiaru wracac..prosze niech ktos mi odpisze..