DLACZEGO LUDZIE SĄ TAK WREDNI WOBEC MNIE ?

Na uczuciowym nikt nie odpwiedzial na pytanie w topicu Nienawidzę ludzi, naprawdę nienawidzę ich, przez nich nie żyje normalnie, wszystko zaczeło się w dzieciństwie, plotki, obgadywania, komentowano mój wygląd, przecież doskonale wiem, ze mam brzydki profil ale co ich to obchodzi, skoro im się nie podobam to niech nie patrzą na mnie, niech mnie zostawią w spokoju. Przez całe życie ukrywam się przed ludzmi, nie potrafie normalnie wyjsc na ulice, ciagle myśle o wyglądzie, bo przeciez moze ktoś stojący z boku mnie, zobaczyc ten profil. Tylko w domu, w czterech scianach potrafie byc spontaniczna. Dlaczego zawsze sie zanjdzie ktos kto zwroci na moj wygląd uwage. Najgorsze jest to, ze nikt prosto w oczy nie powiedział mi "masz fatalny nos". zawsze za plecami, glupkowate spojrzenia, ciche rozmowy czasem smiech. Np. dzis jakis dres w autobusie usiadl obok, spojrzal na mnie, po czym wstal i poszedl w strone innych dresow, kilka szeptow, spojrzenie w moim kierunku i jego wybuch smiechu - wtedy zobaczylam, ze brakuje mu kilka zebow na przodzie, tym bardziej nie rozumiem, czemu sie ze mnie smieje, kur wa no czemu skoro sam jest brzydalem, innym razem jakas dziewczyna zasmiala sie spojrzawszy na mnie a jak wstala to okazalo sie ze ma du pe jak szafe. nienawidze ludzi, nienawidze ich, zmarnowalam 20 kilka lat na ukrywanie sie przed nimi, nie moge zadnych pasji rozwijac, bo gdzie sie nie pojawie te ich durne spojrzenia....................

może po prostu przestań się przejmować takimi osobami i zacznij normalnie żyć

jak mam normalnie zyc! jak wszyscy zwracają na mnie uwagę! no jak mozna normalnie zyc! no jak!

dobra, juz nie ważne. czesc.

bez przesady... nie każdy cię obserwuję jak wychodzisz na ulicę po prostu wydaję mi się ...że wiele kompleksów sobie sama nakładasz na głowę i dlatego wydaje się tobie ....że każdy zwraca uwagę na jakieś detale a nawet jeżeli zwraca ktoś uwagę i dzieją się takie rzeczy jak piszesz w temacie ...to przestań się przejmować ...nikt nie jest idealny ...

wez kredyt i zrob operacje plastyczna..dla wlasnego zdrowia psychicznego

przepraszam cie ale jest u mnie dziewczyna w miescie i mimo ze jej wspolczuje to tez sie kilka razy usmiechnelam:(

raz powiedzialam ze na taki nos to mozna ryby łowić:9przepraszam

Hmm od czego by tu zacząćzacznę może od tego ,że sama byłam w podobnej sytuacji, nie będę jej teraz opisywać, ale powiem do czego doszłam ,co zrozumiałam i co w swoim życiu zmieniłam. Przede wszystkim zrozumiałam,że to jak będzie wyglądało moje życie może zależeć ode mnie,a nie od innych ludzi,jesli tylko sama tak postanowię.Przestałam przejmować się opinią innych,czuć nienawiść do świata,życia siebie i innych,słowem,przejrzałam na oczy.Życie jest za krótkie,by je marnować na lęk i nienawiść.Tak naprawde uroiłaś sobie to,że inni Cie nienawidzą.Oni mają swoje życie,może sekunde o Tobie pomyślą,ale jakie ma to znaczenie?? Każdy z nich ma wady,nikt nie jest przecież ideałem.To od Ciebie zależy i od Twojego nastawienia,czy Cie polubią czy nie.Żeby tak było,musisz sama siebie akceptować i nie zakładac,ze ludzie Cie nie lubią i tym samym obwiniac ich za swoje niepowodzenia i nienawidzic.Skoro tak robisz,to czemu dziwisz się,że jest jak jest?? Przecież jeśli ciagle myslisz o tym,ze beznadziejnie wygladasz to tak sie dzieje,ze ludzie akurat to dostrzegają.Jest cała masa ludzi brzydkich ale lubianych. "tym bardziej nie rozumiem, czemu sie ze mnie smieje, kur wa no czemu skoro sam jest brzydalem" - sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie.Właśnie dlatego sie z Ciebie śmieje,że sam jest brzydalem,bo sam ma kompleksy na punkcie wyglądu więc stara sie odwrócić od niego uwagę,dowartosciować widząc inną niekoniecznie brzydką osobę ale z jakimś defektem być może. "zmarnowalam 20 kilka lat na ukrywanie sie przed nimi" - no masz racje,zmarnowalas :( No ale to nie znaczy,ze cale zycie do konca masz tez zmarnowac.Zawsze mozna cos zmienic,trzeba tylko w to uwierzyc,chciec tego in ad sobą popracowac.Jezeli sama sie nie zmienisz nikt za Ciebie tego nie zrobi.Inni conajwyżej,tak jak ja,mogą Ci w czymś doradzic,ale od Ciebie zalezy czy Ty z tego skorzystasz,wyniesiesz coś.Skoro ukrywalas sie przed ludzmi,nic dziwnego,ze Cie nie zauważają.Dlaczego ciągle myslisz o wygladzie?? Przeciez nie wyglad jest najwazniejszy. Poza tym,co to ma niby znaczyc,że nie mozesz rozwijac swoich pasji przez ludzi?? Zabronili Cie?? Zamkneli w wiezieniu? Sama sie w nim zamknełaś!! Jesli nawet nie masz przy sobie innych ludzi,mozesz rozwijac jakies pasje!

Mysle,że widzisz szklanke do polowy pustą,a nie pełną.Nie doceniasz niczego co masz,ani nikogo.Widzisz same wady innych,same swoje wady.Oczywiscie głowną wadą innych jest to,ze Cie nie lubia bo przez to i Ty ich nie lubisz,a Twoją to,że inni Cię nie lubią.A może spróbuj raz pomyśleć inaczej?? Poczuć wdzięczność za cokolwiek,dostrzec w innych potencjalnych przyjaciół a nie potencjalnych wrogów.I dlaczego uważasz sie za beznadziejną?? Czego sie tak boisz?? Życie jest naprawde krotkie,i tak wszyscy umrzemy,wiec lepiej korzystac z chwili.To bardziej przerazajace,ze tak uciekasz niz to,co inni mogliby pomyslec