Żal mi go a z drugiej strony

go nienawidzie. A sprawa wyglada tak. 3 lata temu poznalam faceta, starszy ode mnie. Byl swiezo po rozstaniu z dziewczyna z ktora byl 5 lat. Bardzo to przezyl, wiele czasu spedzalismy na rozmowach az cos zaczelo miedzy nami iskrzyc. Potem spotykalismy sie prawie codziennie przez jakis rok. Potem troche rzadziej ale zawsze kontakt przez telefon, zawsze sms na dzien dobry na dobranoc. Nie widzielismy sie prawie dwa miesiace, bardzo sie stesknilismy za soba, ja to potwornie za nim tesknilam. Bylo ekstra, jak zawsze d0obry kontakt. Stalo sie, zakochalam sie w nim. Zaczelismy sie razem pokazywac, myslalam ze jestesmy para a tu bach!ktoregos dnia bylismy u niego ze znajomymi jeden kolega powiedzial do niego, cytuje "przytulilbys swoja dziewczyne" o on na to, tez cytuje: "to nie jest moja dziewczyna" no myslalam ze sie poplacze, ale rozczarowanie. Wrocilam do domu napisalam mu smsa ze chce pogadac. Spotkalismy sie i powiedzial mi ze on nie jest gotowy na zwiazek, bo przejechal sie i teraz sie boi probowac czegos od nowa.....koniec, powiedzialam zeny nie psial, ale napisal po paru dniach ze on tak nie moze, ze teskni i znow zaczelismy sie spotykac i bylo super znow tyle spedzonego wspolnie czasu wszedzie razem i wydawalo by sie ze jest ok a tu nagle ktoregos dnia ot tak mi powiedzial ze jest dziwnie i ze nie powinnismy sie razem spotykac bo on widzi ze sie angazuje. Matko jak ja sie poczulam, ja go naprawde kocham......poprosilam zeby ,mnie odwiozl, wykasowalam nr i nie odzywalam sie do niego.....wczoraj napisal, chcial pogadac ze mna. Matko kochana o co mu chodzi....nie chce zeby mnie znow skrzywdzil, staralam sie zapomniec o nim...sama nie wiem co mam o rym myslec, prosze doradzcie mi........

zakochana jestes i klapki na oczach masz....spotkajcie sie, pogadaj z nim i wytlumacz ze nie chcesz sie spotykac bez zobowiazan i zeby nie pisal i ze ty tez nie napiszesz. Po prostu szczerze powiedz co myslisz

swinia z niego.....nie uwazasz ze on sie toba bawi? powiedz mu to prosto w oczy ze ty masz uczucia i nie jestes kawalkiem miesa, jak jest czlowiekiem to zrozumie, moze nie przemawiaja przez niego same instynkty

matko kochana nie chce zeby mnie krzywdzi i jak ma tak zawsze byc lepiej niec zniknie z mojego zycia, niech na to pozwoli.....

zal i mi takich ludzi...............

prosze doradzcie, moze ktos byl w podobnej sytuacji....

Seks był?

tak byl.....po roku...

Az mi sie szkoda dziewczyno Ciebie robi. Tez tak mialem ale tak postepowala dziewczyna z ktora bylem. Zostawic Cie w koncu skurwiel zobaczysz. Bedziesz cierpiec. Jest z Toba na pocieszenie po bylej. Wiem ze to smutne ale tak jest. Lepiej odejdz od niego teraz niz pozniej. Mniej bedziesz cierpiec.

Raz bedzie Ci mowil ze Cie kocha, robil nadzieje, pozniej znowu bedzie mial watpliwosci i tak w kolko. Szkoda czasu i nerwow na cos takiego. Naprawde.

tylko to boli jak cholera.......i co Ty zrobiles?

wiesz tylko ze ja go wciaz kocham i jak wydaje mi sie ze jestem silna i ze to koniec to pozniej on znow daje o sobie znak......i przegrywam....zawsze

Bylem z nia do konca, walczylem do konca a teraz jestem sam bo odeszla:( Myslisz ze mnie nei bolalo zawsze podczas takich sytuacji o ktorej opowiedzialas? Wiec tkwilem w tym wszystkim, ale ona i tak na koniec mnie olala. Na pewno jestes fajna dziewczyna i masz dobre serce. Znajdziesz sobie kogos kto bedzie Cie naprawde kochal.

tylko ja teraz nie moglabym z kims byc....nawet nie chce. Wiem ze i Ty musiales cierpiec nic w tym dziwnego, uwierz mi ze Cie rozumiem.

Skoro ma seks,to po cholerę mu coś więcej? Ma wszystko,czego facet od kobiety oczekuje ,więc nic więcej mu nie potrzeba.

Ja tez Ciebie rozumiem, bo juz to przezywalem. Myslem ze kocha mnie jednak naprawde, a teraz jest sobie z innym. Uwierz mi swiadomosc bardziej boli niz to gdybys odeszla teraz no ale zycze Ci wszystkiego najlepszego oczywiscie. Kochasz go na pewno mocno to dlatego nei chcesz i nie mozesz byc z kims innym:( Tez tak mialem dlatego na sile brnalem w to wszystko.

krakkówwwww idz sobei pobiegaj dobrze?

Glowa do gory! Nie patrz co bylo i nie mysl o tym co bedzie bo serce ci peknie. Staraj sie zyc i robic tak, by bylo dobrze. Musisz byc silna i odciac sie od niego, zmien najlepiej numer i trzymaj sie tego co zaczelas.Powodzenia:)

Dziekuje wam za zrozumienie! Tobie gfdrtdtrt Tobie rowniez zycze powodzenia i szczescia!:)

Bedziesz jeszcze troche jego "dziewczyna" na pocieszenie a pozniej kopnie Cie jak zuzyty przedmiot. Taka bedziesz miala zaplate. Skoro sie tak martwi ze sie zaangazowalas to powinien zerwac kontakt z Toba i nie krzywdzic Cie dalej. Widac nie potrafi.

A nadal mu dajesz, czy już nie?Dawałaś mu zawsze, jak tego chciał?

Az bym Cie przytulil bo wiem co przezywasz. Decyzja nazley do Ciebie. Tez zycze Ci duzo szczescia i sily zeby podjac wlasciwa decyzje:)

szczerze ci wspolczuje dran z niego

Bo facet to swinia tym ty rym ty