Po kłótni z ukochanym

Parę dni temu bardzo pokłóciłam się z narzeczonym. On mnie bardzo uraził ale ja napisałam mu w esie też parę przykrych słów. Teraz od kilu dni się nie odzywa, ale też nie ma go na internecie (gg, n-k, gmail) Zaczynam się martwić. Nie wiem czy mam do niego zadzwonić, czy on po prostu tak mnie po tej kłótni olewa. Wcześniej po tego typu kłótniach się nie odzywał ale widziałam jego obecność na necie. A teraz nie wiem co robić

nauczka :)

Nie wiem po prostu co robić. On zaczął, wypominał mi wiele rzeczy, poleciało wiele epitetów i to bardzo przykrych dla mnie. Ja po tym powiedziałam swoje, ale martwie się nawet nie chodzi brakiem kontaktu bo to naturalne u niego po kłótni ale tą nieobecnością na necie :(

Nikt nic nie poradzi :(

olej go i tyle

Niestety ja mam zawsze myśli że mogło się coś stać..

zadzwoniłabym

zadzwon do niego... uwieś sie na telefonie dopoki nie odbierze... zasyp do 1000 sms....ja tak robie :P z moim mezem...w koncu nie wyrabia i odbiera albo odpisuje :P

złam go ;)