kto zna sie na umowie zlecenie

od 3 lat pracuje na umowe zlecenie w restauracji. od roku nie moge doprosic sie umowy i tak pracowalam, jak WSZYSCY pracownicy bez umowy. znalazlam inna prace i chce odejsc, wiem, ze na umowe zlecenie nie ma okresu wypowiedzenia tymbardziej, ze nie ja nie mam zadnej umowy. boje sie, ze w akcie zemsty nie dostane zapłaty za przepracowany miesiac co radzcie?

i mogą nie zapłacić

poczekaj do konca mca na wyplate i sobie pojdz po prostu przeciez mozesz tak z dnia na dzien skoro mialas umowe-zlecenie

Nakręć ukryty filmik jak obsługujesz klientów w lokalu, na dowód, że pracujesz. Rozumiem, że umowa zlecenie była na czas określony? MOżesz udać się do inspektora pracy i razem z nim skierować sprawę do sądu pracy. Będziesz jako oskarżyciel posiłkowy. Zadbaj o dowody i świadków. W sądzie wystąpisz o zapłatę za pracę na czarno i ukaranie pracodawcy za zatrusnianie na czarno. Co do wcześniejszych umów zlecenia (cywilno prawne), to jeśli zostały spełnione warunki z Art. 20- któregoś tam ze starego kodeksu pracy. Tam było określone, że umowa spełniająca te warunki bez względu na nazwę jest umową o pracę. Obecny kodeks za nierządów Tuska już jest niekorzystny dla pracowników. http://kodeks-pracy.org/

A, na dal obowiązuje Art. 22 paragraf 1.

mam na nich haki, wiem jakie robią machloje więc w razie czego mogę ich wkopać. poza tym mam sporo świadków, że pracuję tam, dużo ludzi mnie widuje i mam świadków, którzy również umowy doprosić się nie mogę. zgłosiłam odejście wcześniej bo chciałam być w porządku.

nie odstaniesz wynagrodzenia ? u tego pracodawcy to norma ? co do twojej koncepcji zemsty :) odradzam, chcesz byc czlowiekem czy podgatunkiem ? to moje zdanie, nie musisz sie z nim zgadzaci zrobisz co zechcesz. spokojna rozmowa i rozejscie w dobrych stosunkach. :) powodzenia.

Pamiętaj, że umowa o pracę liczy się do stażu pracy. Zatrudniając cię na czarno praNawet na umowę zlecenie mógł oszukiwać. Spytaj w swoim ZUS, czy za lata pracy u niego były odprowadzane składki i jakie. Odejdź normalnie z pracy, odbierz wypłatę, a potem udaj się do inspektora pracy. Jak jeden cię zbędzie, wejdź do pokoju obok do drugiego inspektora. I skieruj sprawę do sądu. Sprawa może trwać krótko, albo się ciągnąć 4 lata, ale wtedy walcz o duże pieniądze. Po przekształceniu umów zlecenia w umowy o pracę, poproś sąd, aby ci zapłacił za nadgodziny, według wyższej stawki, zapłacił za zaległe urlopy itd. trochę kasy się uzbiera.

jaka zemsta? ja nie mysle o zemscie, po prostu w razie czego mam argumenty ktorymi moge sie bronic by moc odzyskac pieniadze. dzisiaj uslyszalam ze przeze mnie są stratni bo muszą na gwałt szukać pracownika

to jest umowa zlecenie

nie zależy mi na umowie, chcę tylko odzyskać swoje pieniądze

bo tam wykorzystuja jełopów i nieudaczników życiowych... :)

dalej głosujciePO

wierna suka, nie przypinaj mi łatki, nie znasz mojej sytuacji, widać nigdy nie miałaś prawdziwej biedy, w takiej sytuacji człowiek chwyta się czegokolwiek byleby móc jakoś ciągnąć dalej.

co prawda nikomu jeszcze takiego chamstwa nie zrobili aby nie wypłacić wynagrodzenia ale tak czy siak obawiam się