reklama KŁAMIE! oreo nie da się przekręcić!

jestem ROZAROWANA!

ta reklama jest durna

a kogo obchodzi oreao? masz POLIZAC i ZAMOCZYC to jest najwazniejsze!!!

sugerujesz że reklama z MAŁYM DZIECKIEM ma podtekst seksualny? NOSZ K U R W A! no ale załóżmy że nie miałeś tego na myśli, to żeby polizać trzeba PRZEKRĘCIĆ a się k u r w a nie da. Durna reklama , durne ciastko.

a co w tym dziwnego że ma podtekst erotyczny !!?? Moi zdaniem ma, jak pierwszy raz słyszalam tą reklamę to nie patrzyłam w telewizję a tylko słyszala i od razu po tych słowach mi sie skojarzyło z jednym, a ty myslisz naiwna osobo że twórcom tej reklamy sie nie kojarzy że oni nie wiedzieli że tak to może byc odbierane ?! Szkoda tylko że dziecku kazali powiedziec taki dwuznaczny tekst

to Ty jesteś silna baba marzycielko:-) bo mnie się połamały wszystkie w cholere w czasie łamania. oreeeeo oreo oreo.

przecież ten dzieciak ma ze 4 lata najwyżej i jest chłopczykiem. Sugerujesz, ze reklama ma podtekst pedofilski?

połamały się wszystkie w trakcie przekęcania oczywiście.

myslisz ze tylko ta reklama ma podtekst erotyczny???? podteksty erotczyne sa tez w bajkach dla dzieci!!! wstazki, chmurki itp ukladajace sie w slowo SEX, tego jest na peczki!!!

nie pedofilski :O nie rozumiesz podtekstow seksualnych w reklamach, bajkach itp :O podtekst seksualny robi z seksu towar, przekazy takie maja na celu ukierunkowac dziecko, dorastajacego czlowieka czy doroslego jzu na to by zawsze kierowal sie seksem, bo seks to towar ktory zawsze sie sprzeda :O

poza tym przereklamowane te ciasteczka..:D

w czasach tak przepełnionych seksem jak teraz nie powinny padać tak dwuzanczne slowa .

a może raczej seks to coś, co pozwala nami manipulować? Jeśli w reklamie z 4 letnim chłopcem i jego tatą i w słowach poliż i zamocz jest podtekst seksualny to chyba pozostaje tylko obciąganie psom na ekranie by zszokowac odbiorców ... Co do ciasteczek- nie zostało ani jedno- ale nie powiem niestety- bo rzeczywiście gówniany mają smak( może po polizaniu i zamoczeniu smak by się zmienił lecz została mi sterta okruchów)

Po pierwsze to ta reklama jest reklamą zagraniczną. Oryginalny dubbung mógł nie mieć żadnych podtekstów, bo w mieszkańcy innych krajów nie są tak popierdoleni żeby słowo ,,zamoczyć" od razu kojarzyć z doopczeniem. Polski dubbing to inna sprawa. W Polsce, jak ukręcisz śróbę i powiesz ,,o cholera, zerwałem gwint" to wszyscy buchną śmiechem. Inna sprawa, ktoś kiedyś na impresce zaczął omawiać tematy zwiazane z kiłą. Inny, podpity gość zniesmaczony kretyńskim tematem w nieodpowiedniej sytuacji wyjechał z tekstem ,,zmieńmy temat, zbomblowane kvtasy to ja mam w doopie" no i znowu śmiech i podteksty pedalskie. ,,Dobre to kakao", ,,Dobre te ogórki?--- Noo ja to umiem zakisić ogóra!". Żenada. A co do ciastek to da się je przekręcić bez problemu, tylko lizanie nie daje wcale żadnych rewelacji smakowych, a samo ciacho od zamoczenia nie namoknie, chyba że mleko jest mocno ciepłe. Poza tym są beznadziejne w smaku. Delicje w wersji Milki są o niebo lepsze.

właśnie, że da przekręcić się, próbowałam :) tyle, że lizanie nie daje smaku, bo ciastko jest twarde.