Gardzę osobami które zdaly maturę na 30% a potem idą na studia prywatne!

[zły] typu kulturoznawstwo, dziennikarstwo czy inne gówno.

tylko sie nei zesraj ;D

a one mają w dupie to czy nimi gardzisz czy nie, nie sądzę byś był/a ich autorytetem

co za różnica jakiego typu studia?

Wkurza mnie że ktoś się nie uczył i ma zaliczoną maturę a ktoś pracował i też ma zdaną.

Zanim wydasz o kimś opinię pomyśl chwilę,generalizowanie i uprzedzanie się do kogoś na podstawie pozorów nie świadczy o inteligencji Nie chce tutaj o konkretach pisać, ale nie wszystko co się wydaje jest takim naprawdę

to trzeba było też się nie uczyc i tyle, jaki problem? a znasz coś takiego jak rozwój dla własnej satysfakcji?

Masz rację. A potem magister-nieuk. Jak się ledwo daje mature to po co dalej się na studia pchać? I to jeszcze takie wymowne kierunki, gdzie uczą właściwie niczego, co mogłoby się przydać społeczeństwu. I stąd całe legiony bezrobotnych lub pracujących w branzach niezwiązanych z kierunkiem studiów. Na studia powinny iść osoby, dla których wiedza coś znaczy i chcą sie rozwijać i rozwijać zainteresowania, dokształcić aby później móc w tym kierunku pracować.

A ja miałem 30% z jednego z przedmiotów a już jestem inżynierem po państwowej uczelni :P Więc najwięcej się znacie.

matura nie jest żadnym wyznacznikiem. dobrze ją mieć, ale może się komuś noga poślizgnąć. ja np nie zdawałam matmy, ale gdybym musiała nie wiem czy bym zdała:P ale to co mnie interesowało zdałam całkiem dobrze i jestem na dziennych studiach.Studiach jak ktoś powiedział o wszystkim i niczym, czyli kulturoznawstwie. Mimo waszej opinii, to mnie interesuje i jestem zadowolona.

Bo te osoby powinny iść do zawodówek a nie pchać dupę do średnich skoro są głąbami.

a oni mają cię w dupie ;] i dodatkowo będę mieć więcej szczęścia niż rozumu i ułożą sobie fajnie życie a nie będą tak pierdolić i smęcić jak ty ;]pff

nie gardź ludźmi,bo pogarda gorsza jest niż brak wykształcenia nie sądź,żebyś nie była sądzona wymagaj od siebie,nie od innych

sram mordą

ja też sram mordą :)

NIestety, ale musze sie zgodzic z autorem. Jesli ktos zdaje matematyke, polski czy jezyk obcy na 30%, to jest po prostu tepym idiota.

wszyscy z zaocznymi, licencjatami i studiami na Państwowych Uczelniach rozpoczętymi przed 89 rokiem powinni mieć inny kolor dyplomu, to już nie Ci sami studenci i absolwenci teraz magistra lub jeszcze jakiegos licencjata może mieć każdy

ja zdałam na 80% roz z 3 przedmiotów o których ty autorze nie masz pojecia w stopniu podstawowym zapewne :D i poszłam na prywatne i jestem zadowolona , bo kol na takim np. UW juz 2 zrezygnowały i mają rok do tyłu bo to gowno nie uczelnia, wszyscy pomiatają studentami, np. zajęcia odwołują, wszyscy przyjechali na 8 rano a pani z dziekanatu wywiesza karteczke za 5 osma że nie ma zajęc :D :D u mnie na prywatnej takie info sa w necie nawet kilka dni wczesniej :)

zresztą w ogole co cie obchodzi co robią inni, zazdrościsz? chcą sie uczyc niech się uczą, mi sie bardzo podoba że na mojej uczelni jest pełno młodych doktorów mają mniej niż 30 lat a już takie tytuły, robią to z pasji, a na UW ? na 10 mgr może jeden dr i uważa sie za boga...

sram mordą