Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość curious.....

kto wrocil z zagranicy do Polski i NIE zaluje?

Polecane posty

Gość curious.....

Czy jest tu ktos taki? Moi rodzice wlasnie liwkiduja firmetransportowa w polsce i wyjezdzaja do pracy zagranice(praca zapewniona bo maja tam rodzine) ze wzgledu na to ze po prostu im sie finansowo i nawet psychicznie(duzo nerwowo i stresu,nieodpwiedzialni pracownicy ktorzy kradli kase) nie oplacalo dalej prowadzic firme (mieli ja przez 5 lat). A ja natomist mysle nad powrotem i zalozeniem malego salonu kosmetyczno-fryzjerskiego z kolezanka, ale moze lepiej siedziec za granica? Czy w polsce naprawde jest tak zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curious.....
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Polsce jest źle. w sumie nie byłam już przez 3 lata, ale słyszę od znajomych, którzy byli ostatnio: wszystko drogie, ludzie niemili, nie opłaca się nawet na wakacje jeździć, lepiej gdzieś na południe się wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curious.....
dzieki sledz.no wlasnie ja w polsce jako ''dorosla i niezalezna'' osoba nigdy nie mieszkalam. moi rodzice tweirdza ze jest tragicznie ,ale podejrzewam ze glownie dlatego ze niestety biznes im nie wypalil. ale czytam tutaj na kfe i widze jak wszyscy narzwkaja ,no i sama wiem ,ze w polsce jest jednak drogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wlasnie, wszyscy nazekaja
ale nazekali zawsze, a jakos tam ludzie zyja. Bylam na wakacjach poodwiedzac , trudno ocenic, bo robilam co mi sie podobalo, kupowalam sobie pamiatki, bylam w dobrych restauracjach, u kosmetyczki, fryzjerki. Bylo wesolo, ale zyc bym tam nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curious.....
no wlasnie ja na wakacjach to w polsce tez bylam ,ale wiadomo jak sie przywozi z 2000 zl na 2 tyg i nie trzeba placic za jedzenie i nocleg no to fajnie jest.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanexa
Widze, ze wiele osob, ktore mieszkaja za granica, ale nie do konca sa tam szczesliwe, lubia sobie wmawiac, ze w Poslce jest tak strasznie zle, ze ludzie bieduja, wiec dobrze zrobili, ze wyjechali. Musze Cie rozczarowac, ale mnostwo ludzi zyje na wysokim poziomie i stac ich na wiecej niz Polakow za granica. Wiadomo, ze jesli spytasz ludzi bez wyksztalcenia lub po jakichs szmiesznych wyzszych szkolkach, to pewnie beda narzekac, ale ludzie po dobrych studiach zarabiaja naprawde dobre pieniadze i zyje im sie swietnie. Mieszkam na nowiutkim osiedlu w duzym miescie, gdzie mieszkania sa przesadnie drogie i wiekszosc mieszkancow to wlasnie mlodzi ludzie w okolicach 30stki. Jak sobie poscielesz tak sie wyspisz, wiec nie ma co gadac jak to w Polsce jest zle i wszyscy bieduja, bo to po prostu nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że w Polsce na pewno nie jest dobrze. Moja koleżanka wyjechała po maturze do Niemiec, była tam 6 lat, wróciła z myślą o studiach tu i pracy. No i dostała pracę ciężką, umysłową, za 2-3tyś... i co? I po roku wyjechała z powrotem sprzątać do Niemiec, bo tam zarobi 5tyś i nie nacharuje się daremnie. Pewnie już prędko nie wróci.. o ile w ogóle.. A co jej się nie podobało? A drożyzna, niska płaca, duże koszty utrzymania.. Tam wynajmuje mieszkanie z koleżanką chyba .. i starcza jej na wszystko i jeszcze zostaje! A Polska.. sami wiemy jak jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!
ja wrocilam po 4 latach,w polsce nie jest latwo trzeba niezle krecic zeby jakos sie zylo,tutaj jest naprawde wszystko drogie ale w angli tez wszystko zdrozalo.Gdybym mogla wziasc swoj dom i rodzine to wolalabym zyc w angli:) no ale teraz jestem w kraju,mialam do czego wracac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No wlasnie, wszyscy nazekaja
Ja w Polsce w 12 dni wydalam ok. 10000 zl, spanie mialam, ale wycieczki benzyna, zapraszalam znajomch do restauracji , kupilam pare drobiazgow ze srebra. Jak dodam prezenty ktore przywiozlam, no to doszlam do wniosku ze Malediwy wyszlyby mnie taniej !!!!! Denerwowal mnie brud na ulicach, brzydka pogoda (w lipcu, a cieplo nie bylo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curious.....
lanexa- masz duzo racji w tym co piszesz, sama uwazalam ,ze zagranica mi lepiej , ale teraz sobie mysle,ze chyba po prostu sama sieie oklamywalam.... niby mam ''dobra'' prace bo ''zarabiam ale sie nie narabiam'' ,tylko ze ta praca chyba do niczego nie prowadzi, poza tym jest bardzo nudna, a ja chce miec jakis ''cel'' z zyciu - wlasnu biznes ,ale oczywiscie tez chce zyc na godnym i komfortowym standarzie a nie jesc tynk ze sciany i obracac kilka razy kazda wydana zlotowke... co do wyksztalcenia- ja ukonczylam studia za granica zwiazane z budownictwem- cos jak construction project manager ale przyszedl kryzys i pracy nie znalazlam i doswiadczenie w zawodzie mam zadne -wiec juz sobie zamknelam te drzwi za soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość massakra jakas
Nie wracaj. ja pracowalam kilka miesiecy za granica, zarobilam troche kasy i wrócilam:( Chcialam wynajac jakies mieszkanko, znalezc prace, usamodzielnic sie w koncu...minely 3 miesiace, pracy brak, mieszkania brak, kasa sie konczy, mysle o samobojstwie. W dodatku polacy wpedzaja mnie dodatkowo w depresje, kazdy tu tylko narzeka, łazi ze skwaszona mina, za granica tego nie bylo, ludzie byli usmiechnieci i zadowoleni z zycia, a tutaj same smutasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curious.....
Dziekuje wszystkim za wypowiedzi. Ja NIE mam zamiaru pracowac DLA KOGOS w pl,. bo wiem ze to sie nie oplaca-albo wlasny biznes albo wole siedziec zagranica! no ,ale teraz mysle nad powrotem, ale czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego oczekujecie
wiesz lanexa, pieniadze to nie wszystko. owszem na poczatku to pieniadze sa powodem wyjazdku. 90% osob liczy ze sie dorobi i wroci do kraju. ale jesli ktos jest w UK 8 lat tak jak ja, to przestawia sie mentalnie. nie wiem czy teraz chcialabym wrocic nawet na emeryture do polski. jeszcze w ciagu pierwszych paru lat wygladalam wakacji w polsce jak dziecko swietego mikolaja, ale teraz pojade moze raz dwa razy w roku na weekend i mi wystarczy. po tygodniu zaczynam sie meczyc. trudno dokladnie wytlumaczyc czym. zalatwianiem spraw w urzedach, probami wizyt u lekarza, obsluga w sklepach oceniajaca po ubraniu, podejrzliwymi ochroniarzami w marketach, wiecznie narzekajacym stylem zycia rodakow, gownianymi perspektywami pracy. sporo tego jest. staram sie spotykac ze starymi przyjaciolmi, ale kazde spotkanie konczy sie tym ze oni nagabuja mnie kiedy wroce na stale do polski. to pytam czy jesli wroce to bedziemy sie spotykac co drugi weekend lub raz w miesiacu, bo to bedzie jedyny powod dla mnie zeby wrocic. i tu zaczynaja sie wykrety bo sie okazuje ze przyjaciele spotykaja sie raz w roku, kiedy to ja, osoba mieszkajaca za granica inicjuje i organizuje spotkanie :P jesli chodzi o rodzine - zawsze mialam chlodne stosunki z rodzicami i rodzenstwem wiec za nimi nie tesknie. generalnie jestem samotnikiem minimalista i moj maz oraz waskie grono przyjaciol w UK zaspokaja moje potrzeby emocjonalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srokanda123
Kryzys jest wszedzie, tylko biedne kraje sobie z nim gorzej radza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curious.....
!!! ja wrocilam po 4 latach,w polsce nie jest latwo trzeba niezle krecic zeby jakos sie zylo,tutaj jest naprawde wszystko drogie ale w angli tez wszystko zdrozalo.Gdybym mogla wziasc swoj dom i rodzine to wolalabym zyc w angli no ale teraz jestem w kraju,mialam do czego wracac ja nie mam nic zagranica i nie mam nic w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!
curious.....a masz gdzie wracac?(chodzi mi o mieszkanie) czy bedziesz musiala cos wynajmowac? Jesli ktos jest zaradny i chce mu sie pracowac to da rade nawet w polsce?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!
wyprzedzilas moje pytanie:) skoro tak to lepiej nie wracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie wracala
raz wrocilam i zalowalam ... na szczescie ponownie wyjechalam :) za granica mam spokoj psychiczny, nie musze kobinowac jak sie utrzymac. Byle gowniana praca daje mi taki byt jak w Polsce jakbym byla na stanowisku biurowym, gdzie wymagaja wyzszego wyksztalcenia i bog wie jeszcze jakich wymagan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wrocilam i nie zaluje,mam sliczny domek nad jeziorkiem i jest bosko,drogo jest wszedzie i wszedzie trzeba zaciskac pasa,denerwuje mnie tylko ta propaganda na zachodzie jest tanio,taki jolop to pisze ktory tylko na odwiedziny wyjezdza lub na prace dorywcza,i przelicza zarobione eu na zl.ale tam mieszkac pracowac i oplacac sie nie ma roznicy pomiedzy polska a zachodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanexa
a czego oczekujecie, niech kazdy mieszka tam gdzie mu naprawde dobrze. Tobie jest dobrze za granica, a mi jest swietnie w Polsce gdzie jestem u siebie i kilka razy w roku robie sobie wypady za granice jako turysta. Chodzi mi tylko o to, ze czesto osoby mieszkajace za granica wmawiaja sobie, ze w Polsce jest okropnie, wszyscy klepia biede, ludzie sa niemili i w ogole zycie tam jest okropne:D Jest jeszcze jedna sprawa. Wiele ludzi mysli, ze tylko dlatego, ze wrocili zza granicy, to pracodawcy powinni sie do nich dobijac i oferowac im zajebiste prace, bo przeciez oni mieszkali ZA GRANICA:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram a czego oczekujecie
Warto bylo wyjechac, pierwsze piec lat tesknilam jak male dziecko. Teraz po 22 latach wiem ze tam nigdy nie wroce. Tu czuje sie bardziej u siebie. W polskich kontaktach nie znajduje sie , nie rozumie sie , tak na jeden wieczor pogadac, ale za duzo mnie rozni. Nie rozumie sie juz z nimi , jako to nie to co co tu ze swoimi. Juz bym sie w tym kraju nie znalazla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curious.....
jezeli chodzi o mieszkanie to mam dwa wyjscia: moge zamieszakc z przyjaciolka -ona ma wlasny dom po dziadkach , kasy pewnie by ode mnie nie brala,ale oczywscie dokaldalabym sie - dom jest na wsi, jej wlasny ,wiec opalty bylyby bardzo niskie. albo mam opcje (ale tego jeszcze nie wiem bo z ciotak nie rozmawialam) mieszkania we wroclawiu- mojoa cioica ma mieszkanie ktroego nie uzywa, nie wynajmuje (bo boi sie ze ktos jej zniszczy ), jestem, prawie ze pewna,ze nie wzielaby ode mnie zadnej kasy za czynsz(jest super-mila) ,jedynie co to tylko zebym placila oczywscie rachunki sama za siebie. trzecia opcja to jezeli moi rodzice nie sprzadadza szybko swojego domu to pomieszkam u nich. Salon bylby wlasnie w okolicy wrocka ,wiec moglbym spokojnie dojezdzac czy z mieszaknie we wrcoku czy z domu przyajciolki czy rodzicow bo to te okolice. oczywscie chcialbym w koncu kupic cos wlasnego ,no ale musialabym poczekac az biznes sie troche rozkrecic. bede miec tez oszczednosci jakies 120 000 zl. ale za to musze kupic auto, i otworzyc salon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego oczekujecie
a co do studiow. nie posiadam takowych. niestety po maturze bylam zmuszona wyjechac gdyz nie znalazlabym zadnej pracy bez wyksztalcenia a rodzice nie byli mnie w stanie utrzymywac (w koncu bylam dorosla a oni mieli jeszcze 2 mlodszych dzieci) to co podoba mi sie w UK to to, ze nie trzeba zasuwac 5 lat na studiach zeby znalezc normalna prace a ludzie ze srednim wyksztalceniem nie sa skazani na kase w markecie. od ponad 5 lat pracuje dla duzej korporacji, udalo mi sie 2 razy awansowac. nie siedze w tym samym miejscu co wielu rodakow, ktorzy gdzie zaczeli lata temu tam nadal sa. w polsce, z racji ograniczonego wyksztalcenia o takiej pracy moglabym pomarzyc. teraz gdybym chciala wrocic i szukac podobnej pracy w polsce musialabym najpierw skonczyc studia a potem by sie zobaczylo. na koncu pewnie i tak skonczylabym w Warszawie bo w moim malym miasteczku takowe miejsca pracy nie istnieja. wiec skoro i tak mam mieszkac z daleka od rodziny i dusic sie w warszawie to rownie dobrze moge mieszkac w uk. a wracajac do studiow, moja kolezanka skonczyla ekonomie na KULu ktory w koncu nie jest byle jaka szkolka, pracuje w miescie wojewodzkim jako ksiegowa i 2000 jeszcze nie widziala na koncie po wyplacie :-( bez zlosliwosci, chcialabym poznac osoby ktore w polsce maja naprawde dobra prace, bo ja ewidentnie obracam sie w zlym towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialam
doro 1903-zgadzam sie z toba.Mam tam znajomwego ktory sam wynajmuje mieszkanie i ledwo koniec z koncem wiaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !!!
curious.....to masz calkiem fajn sytuacje,oszczednosci na samochod i otwarcie salonu na pewno starczy,jesli podejmiesz decyzje o powrocie to zycze duzo szczescia i powodzenia,napewno dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w Polsce sie znalazlam po 30 latach emigracji,jest calkiem inne zycie ludzie zyczliwi mozna pogadac na kazdym rogu o wszystkim i niczym,wpasc na kawke ot tak po prostu a nie na godzine,bo nie wypada.ci co pisza o Polsce zle zazdroszcza ze wrocic nie potrafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curious.....
!!!- Dziekuje bardzp 🌻 . powiem szczerze ,ze jestem w kropce. juz nie wiem co robic. poza tym ,tak sobhie mysle,ze szczerze to nie mam za duzo do stracenia oporcz kasy,jezeli mi nie wypali w polsce to moge zawsze wrocic i pracowac mniej wiecej w tych samych warunkach co mam teraz zagranica. ale oczywiscie nie chce marnowac czasu. tylko jak mam sie dowiedziec czy powort do polski i otwrzenie salonu to bedzie strata czasu? z jednej storny faktem jest ,ze wygodnie mi sie zyje,nie martwie sie o kase,ale np. wynajmuje pokoj ,mieszkam z 3 obcymi osobami, co mi BARDZO ale to BARZO nie odpowiada i przeszkadza ,ale jakbym miala mieszkac sama to wtedy malo co z mojej wyplaty by mi zostawalo,a ja chce sobie kupic kiedys dom , wiec nie mam wyjscia zeby zaoszczedzic musze wynajmowac pokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z praca jest wszedzie ciezko i jest obojetne studia czy bez-liczy sie spryt jezeli go masz to wszedzie walisz do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanexa
Curious, czy ty masz w ogole jakies doswiadczenie jesli chodzi o zabiegi kosmetyczne, wiedze o kosmetologii?? Mysle, ze wieksza szanse sukcesu w tym biznesie maja osoby, ktore sie na tym znaja, pracowaly w tym fachu, maja stale klientki, ktore przyjda do ich nowego salonu, a potem poleca ten salon innym znajomym niz ktos, kto ma tylko kase i zero wiedzy czy doswiadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×