Czuję się niezręcznie, ponieważ

Jestem z moim chłopakiem rok, nie mieszkamy razem. Wynajmuję pokój, by miec bliżej do pracy. Pracuję i generalnie starcza mi ale bez szału. Nie pozyczam od faceta kasy, wiadomo, prezenty tylko na jakies okazje, czasem wyjście. Wczoraj jak zobaczyłam ile dostałam wypłaty to masakra. Mało. Muszę bardzo przycisnąc pasa. Chłopak chce mi dac pieniądze- nie wezmę, nie jestem z nim dla pieniędzy. Jestem dziad, ale z honorem :P Jutro wyciąga mnie na zakupy, chce mi kupić jakiś ciuch. Może jestem dziwna, ale to dla mnie wstyd, tak sie głupio czuję.

Podnoszę.

bez przesady jak ma kase to korzystaj :D w końcu to nie sponsor tylko chłopak nie miej wyrzutów

To ile zarabiasz ?

To pewnie dlatego, ze tak mnie rodzice wychowali. Z nieba mi nie spadało, sama pracowałam na to co chciałam. Taka sytuacja jest dla mnie, hmm poniżająca.

Wiesz co, ja mam tak samo, nie potrafię wziąć pieniędzy od faceta, ani pozwolić aby mi coś kupił, nawet jeśli mi nie starcza. Też czuję taką niezręczność.

Normalnie mam jakieś 1200 zł, wczoraj dostałam 800 z kawałkiem. On zarabia dość dobrze, nawet nie wiem ile, ale w wojsku chyba nie płacą źle.

Tez macie takie opory?

Do góry

i nic nie chce od faceta, nie stać mnie? nie kupuje, a przy najbliższej kłotni, czy rozstaniu jeszcze może wygarnąć, ludzie są różni ach

no też bym się dziwnie czuła, jak jakaś utrzymanka :O z drugiej strony może on chce Ci tylko zrobić przyjemność...

Kocha Cię , chce kupić Ci coś ładnego!! Żebyś się miło poczuła!! To żaden wstyd

Wydziwiasz według mnie. Facet chce Ci sprawić przyjemność, więc uśmiechnij się i idź z nim na zakupy. Ja nie policzę ile mój facet kupił mi ciuchów, a ile ja jemu. Kochamy się i kupujemy sobie po kilka różnych prezentów w miesiącu. Ja bym mogła całą swoją wypłatę wydać na niego, a on na mnie. Ciesz się, że Twój facet się o Ciebie troszczy i nie strzelaj fochów, tylko ciesz się jutrzejszymi zakupami. Miłego wieczoru! :)