Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajajajjajjja.

moj maz pije, dzis sie poplakalam z tego powodu:(

Polecane posty

Gość jajajajjajjja.

temat juz tu byl taki nie jeden. Ale ja musze sie komus wyzalic... nie zlinczujcie mnie tak od razu, kocham i niewiem co mam zrobic. Niewiem czy przesadzam czy nie wyolbrzymiam. Chodzi o mojego meza i piwo. Wiem, temat rzeka. On lubi piwko, to jest nieodlanczny element spotkania z kumplem czy rodzina, nieodlanczny element wieczoru nawet w samotnosci jak ja jestem w pracy. Wczwsniej pil co kilka dni, ale ja nie pracowalam i mialam nad tym kontrole. Nie broniklam mu sie napic raz na jakis czas kilku piw, lub czesciej po jednym piwie np do obiadu. Sama lubie czasem sie napic wieczorem, wiec nie robilam z tego problemu, byle by zachowac umiar. Kiedy poszlam do pracy i zaczelam wracac wieczorem kiedy maz juz byl od kilku godzin w domu to prawie zawsze zastawalam go po 2 piwach. Jemu duzo nie trzeba, on wypije jedno i juz widze ze wypil. Wypije trzy i juz ma dobrze. Wypije 4-5 to juz z nim kiepsko. Prosilam go zeby ograniczyl. Bylo tak ze powiedzial ze ok, jakis czas nie pil ale potem znowu sie zaczelo. I bylo tez tak ze przystawal na swoium i mimo moich prosb pil nadal, tlumaczacz ze to tylko piwo i ze przesadzam. Ale dzis przeszedl samego siebie, to sklonilo mnie do napisania tu czy to juz jest jakis problem??Czy moze ja przesadzam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refererek
zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biankca
Mój ojciec zaczynał od piwa co sobote, potem co kilka dni, a teraz chleje codziennie... :o...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truest orginal blob the killer
za to kocham kafe : jak jest problem z chłopakiem/mężem to jest jedna rada - zostaw go. stawiam dolary przeciwko orzechom, że jakby to facet napisał, że żona przegina z piwkiem to byście mu całą litanię porad napisały jak ma jej pomóc z tym skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze o co chcialam cie zapytac to to po ile macie lat i ile jestescie razem no i jak dlugo pije codziennie i w jakich ilosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzasz, musisz przedewszystkim z nim porozmawiać, z nim, i dać mu do zrozumienia że jest alkoholikiem. Czytałam o takiej kobiecie, któara miała pod swoim domem monopolowy, i zawsze wieczorem piła kieliszek czasem 2 wina. I tak dzień w dzień. W związku z całodobowym sklepem wina nigdy nie brakowało. Jednak jak zabrakło tego jednego kieliszka, robił się problem, dostawała białej gorączki wariowała, mimo że jeden kieliszek, to juz byl alkoholizm, więc, musisz działać póki wcześniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliniura
u mnie bylo yo samo.tez zaczelam dymin ktoregos dnia.oczywiscie nic to nie dalo i dalej robil swoje.ryczalam,prosilam. niepotrzebnie,bo zadnego problemu nie mial:)ot,lubil ten napoj i tyle:) mial "ciezsze"dni w pracy... o!poqwiem Ci nawet,ze doszlo do tego iz nie pije w czasie Postu;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
mam ten sam problem co Ty. Codziennie po 4 piwka,ale różnica polega na tym że wiąrze się to z codziennym wyjściem do knajpy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliniura
dajcie spokoj:Ojaki nalog???? przeciez koles potrafi odstawic to piwo:) co w tym zlego by wieczorem przy tv cos wypic:) obserwacja...wnikliwa obserwacja i wsio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spiritus movens :o chyba nie wiesz, że alkoholik musi sam rzucć picie? że inna osoba mu nie pomoże? Co najwyżej ją znienawidzi? Wiem, co mówię. Pomagałam 2 lata. Nie udało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajjja.
nie piszcie tak glupio...ja mam naprawde problem, ale kocham go za wszystko inne co robi. Chcialam pogadac, poradzic sie....zostaw go to tak latwo wam powiedziec. mamy po 27 lat, 7 lat po slubie. Ostatnio pije codziennie po 3 piwa...tak bez okazji a jak jest ktos u nas czy my jestesmy u kogos to potrafi wypic 5 a dla niego to juz naprawde wystarczajaco duzo...czesto nawet fil mu sie urywa po tych 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na 2 tygodnie wyjechalam o polski i juz nie pije moj w ogole obiecal ze tylko w weekendy jak bedziemy mieli obydwoje chec na piwko taki wstrzasik sie przydaje raz na jakis czas facetom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
co innego wypicie piwka przed tv raz na jakiś czas,a co innego picie codziennie po parę piw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliniura
no!knajpa to juz inna bajka-to juz przegiecie...i szukanie rozrywek przy okazji. ale piwo w domu?ee tam,przesadzacie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
ale podejście jast to samo,że to przecież nie jest żaden problem,bo jak się pracuję to relax się należy po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biankca
Jak dla mnie mogą to być początki alkoholizmu i nie uważam, abym pisała "głupio"... Jest w stanie odstawić? Przekonamy się ? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
ja swojego poprosiłam żeby przez tydzień nie pił to powiedział że mam nia prosić bo tego nie zrobi. To co to według Was jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliniura
nie wiem,moze moj chlop jest inny...latwo nie bylo jak juz wczesniej pisalam,ale moje obawy okazaly sie totalnie bezpodstawne,no!:) i tez mu sie film urywal....i ez mial tyle lat co Twoj facet... powiedz mu by odstawil piwo na tydzien...chociaz na tydzien...ze sie o niego boisz..Moze jakos tak bez wyrzutow i bardziej na luzaku:)co by sie nie wkurzyl,ze pijaka z niego zrobilas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odstawi. Przerabiałam to. Mam nadzieję, ze u twojego to tylko uzależnienie psychiczne i kilka wizyt u psychologa uzależnień pomoże. U mojego eks już przeszło w fizyczne. Ci co myślą, ze piwo wieczorem to nic takiego. Niestety, ae to duży problem. Alkohol to nie jest lekastwo. Nie rozluźna, nie pomaga w problemach. Pogłębia złe stany, depresję i nerwowość. Piwo można wypić sobie czasem, ale nie regularnie i koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze tak popieram przedmowzynie to poczatki alkocholizmu sama kiedys duzo pilam oczywiscie pracowalam i dosc sporo zarabialam i zylam na poziomie ale do pracy nie raz nawalona poszlam i najgorsze jest to ze czlowiek nie widzi tego ze chleje nonstop po pracy ja zamiast jesc pilam ale jakos tak wyszlo ze przestalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliniura
jak nie dal rady 7 dni to ...wiadomo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajjja.
dzis przeszedl samego siebie. W lodowce byly dwa piwa, jedno moje wczorajsze ktore mi kupil ale ja nie wypilam a dwugie tezmoje z soboty. ktore tez mi kupil ale nie wypilkam. Wrocil o 17 i jak ja bylam w domu po 19 to konczyl to drugie piwko. Jeszcze mi pisal smsa zebym kupila jakies piwko dla nas na wieczor, ale nie kupilam. Przyjechal kumpel do niego, tez zszedl na dol, mial byc tylko na chwilke, a nie bylo go ponad dwie godziny, wrocil pijany zeby nie powiedziec zenajebany. Wczesniej szykowalam sie na wieczor z nim bo sie stesknilam po calym dniu, on tez chcial ze mna posiedziec. Ale ze nie bylo go tyle czasu to sie wkurzylam i poszlam spac. Wrocil wielce zdziwiony ze czemu ja jestem zla na niego. Polozyl sie. Obudzil sie po pol godzinie, wstal, doczlapal sie do lazienki i uwaga: stanal przed lazienka i zaczal sikac na moje buty i kapcie corki, potem poszedl dokonczyc do kibla i wracajac wszedl do dzieci pokoju i polozyl sie na lozku synka. Maly przyszedl do mnie zaspany i marudzacy, wzielam go do siebie. NIe smiejcie sie, moze to brzmi zabawnie ale nie dla mnie, jestem tak zla na niego ze niewiem juz co mam zrobic, plakalam przez niego. Juz pomine ten wieczor ktoey mielismy spedzic razem a on wybyl, ale to co zrobil to przeszlo moje pojecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki500
alkoholizm to choroba,ale nieliczni się do tego przyznają że nimi są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alloha z Hawajów
problem jest wtedy kiedy nie ma innych alternatywnych sposobów rozładowania się po dniu pracy. Można odpoczywac bez piwa. Zawsze zaczyna się niewinnie... a potem równia pochyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweliniura
ups... teraz to juz zupelnie nikomu nie jest do smiechu... wczesniej nic nie wspomnialas o dzieciach,ze macie... cofam wiec wszystko co napisalam... bo gdy sa dzieci,takie sytuacje nie sa na miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alloha z Hawajów
1. Czy odczuwasz potrzebę wypicia kieliszka wódki czy kufla piwa w określonej porze dnia? TAK NIE 2. Czy tracisz na picie czas poświecony na pracę? TAK NIE 3. Czy zdarza się, że siadając do stołu zamierzałeś wypić tylko 1-2 kieliszki, a z chwilą kiedy zacząłeś pić, piłeś aż do upicia się? TAK NIE 4. Czy następnego dnia po pijaństwie musisz wypić kieliszek wódki lub choćby piwo, by poczuć się lepiej? TAK NIE 5. Czy pijesz, by czuć się bardziej swobodnym w towarzystwie? TAK NIE 6. Czy picie zakłóca twoje życie domowe? TAK NIE 7. Czy miałeś po wypiciu zanik pamięci ("przerwę w życiorysie")? TAK NIE 8. Czy miałeś kiedykolwiek wyrzuty sumienia po wypiciu? TAK NIE 9. Czy picie spowodowało u Ciebie wystąpienie zaburzeń snu (trudności w zaśnięciu, zbyt wczesne budzenie się, sen przerywany)? TAK NIE 10. Czy po upiciu się próbujesz znaleźć dla siebie usprawiedliwienie, dlaczego się upiłeś? TAK NIE 11. Czy zauważyłeś rano po przepiciu, że drżą Ci ręce? TAK NIE 12. Czy picie zagraża Twoim interesom lub stanowisku w pracy (nagany, upomnienia, zwolnienia z pracy)? TAK NIE 13. Czy miałeś już kłopoty finansowe z powodu picia (przepiłeś pensję lub premię, zasiłek rodzinny, pożyczyłeś na wódkę, zastawiłeś przedmioty własne lub rodziny)? TAK NIE 14. Czy odkąd pijesz, zauważyłeś zmiany w swoim usposobieniu (stałeś się drażliwy, wybuchowy, skłonny do wzruszeń, zawistny)? TAK NIE 15. Czy pijesz z osobami poniżej Twego poziomu kulturalnego? TAK NIE 16. Czy pijesz, aby uciec od zmartwień i kłopotów np. rodzinnych, zawodowych i innych? TAK NIE 17. Czy pijesz sam? TAK NIE 18. Czy odkąd pijesz, stałeś się mniej ambitny? TAK NIE 19. Czy stałeś się trudniejszy w pożyciu z innymi ludźmi, odkąd pijesz? TAK NIE 20. Czy szukasz okazji do wypicia? TAK NIE 21. Czy obniżyła się Twoja wydajność w pracy, odkąd pijesz? TAK NIE 22. Czy odkąd pijesz, zmniejszyły się Twoje zainteresowania domem i rodziną? TAK NIE 23. Czy kiedykolwiek leczyłeś się u lekarza z powodu dolegliwości po piciu (brak apetytu, nudności, wymioty, zły sen, nerwowość itp.) TAK NIE 24. Czy pijesz dla uzyskania wiary w siebie? TAK NIE 25. Czy byłeś kiedyś leczony w szpitalu z powodu picia? TAK NIE Jeżeli choćby na jedno z powyższych pytań odpowiesz twierdząco, będzie to dla Ciebie wyraźnym ostrzeżeniem, że jesteś na drodze do alkoholizmu. Jeżeli odpowiesz "TAK" na dwa z tych pytań, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że już masz problem alkoholowy. Jeżeli jednak odpowiesz twierdząco na trzy i więcej pytań, jesteś już alkoholikiem. Każda odpowiedź "tak" świadczy o tym, że alkohol bierze nad Tobą górę. tak dla sprawdzenia...pewnie umiesz odpowiedziec za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajjja.
nie raz prosilam go zeby nie pil przez tydzien. Potrafil nie pic przez ten czas, ale potem to jakas okazja byla, ktos postawil piwko i znowu sie zaczelo. I bylo tak kilka razy juz bo nie raz go o to prosilam. W jego rodzinie tez pija piwko codziennie prawie, ale z umiarem. On ma kumpli ktorzy tez piwkiem nie gardza... Ale na codzien jest kochany, czuly i wogole. ie mam mu nic do zarzucenia procz tego piwa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sadze ze powinnas z nim jutro porozmawiac ze dochodzi do takich sytuacji jak jest pijany i albo przestanie pic albo odchodzisz od niego mysle ze podziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×