Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lena7326

Dla kobiet starających się o pierwsze dziecko i tych już w ciąży z pierwszym :)

Polecane posty

Gość Marilena 27
Mąż powrócił i starań ciąg dalszy miejmy nadzieje że tym razem bedzie owocnie.... A jak tam u was może którejś z was już się poszczęściło ? a tak swoją drogą to jestem jak tam u u kwiatuszka polnego czy już jest po wszystkim ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. jestem po hsg. badanie okropne ale jajowody drozne. w przyszlym cyklu bedziemy miec 1 inseminacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 25 lat
Witajcie Wracam co jakiś czas na to forum bo mam sentyment, gdyz tu zaczynałam starania. U mniee już 18 tydzień ciąży. Czuję sie dobrze. Przytylam od poczatku 3 kg. W brzuszku siedzi dziewczynka. Właśnie w tym momencie czuję jej ruchy, to takie gilgotanie od środka. Mała ma ponad 12 cm. Za 2 tyg czeka mniee usg połówkowe. Jedyne co mnie męczy to zgaga po słodyczach więc ich unikam. Swiergotku trzymam kciuki za inseminacje. Mam nadzieję ze ci sie uda . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzia super ze tu zagladsz :) milo slyszec takie dobre wiesci. ruchy dziecka pewnie musza wynagradzac tyle czasu staran :) zdrowka zycze tobie i corce. PS pisz jakie imie wybraliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 25 lat
Ahhhh imie To temat sporny. I ja i mąż mamy różne upodobania. mi podoba sie alicja, zosia, laura, martynka, Mężowi wiktoria i gabrysia Dzis malutka :-) nieźle sie wiercila. Uczucie jest niesamowite, i zawsze wywoluje uśmiech na mej twarzy. Nadal sie boję i martwie o ciążę, caly czas lekam sie czy wszystko wporzadku. A na zdjęcia z usg to nie mogę sie napatrzec. Za tydzień minie 2 lata jak stracilam tamta ciążę. Cieszę sie ze walczcie i nie poddajecie sie. Bo naprawde warto. Gdy czuję mojego babelka to mysle jak mogłam chwilami sie poddawac i tracić nadzieję , mogłam stracić najpiekniejsze uczucie w życiu. Moja ciocia walczyla 19 lat i wkoncu ma malego szkraba. I mówi ze warto, ze nawet tyle lat nie można sie pooddawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Przeczytałam to forum od początku do końca i poczułam więź z Wami po tych wszystkich przeczytanych historiach. Na wstępie gratuluję wszystkim zaciążonym :) W tym miesiącu podjęliśmy próbę ale nie liczę na cuda i że pójdzie łatwo i szybko. Pierwszą ciążę straciłam na początku 2008 roku - po uaktywniła mi się tarczyca, więc prawdopodobnie to było przyczyną. Teraz przeszkodą będzie pewnie mój wiek - w tym roku kończę 35 lat :( Do tej pory miałam w miarę regularne okresy 28 - 31 a jak na złość w tamtym miesiącu 35 a ten też pewnie będzie inny bo z przypuszczam, że owulację miałam dopiero w 22 dc, więc muszę cierpliwie czekać, choć cierpliwość nie leży w mojej naturze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilena 27
Witam Was dziewczyny Opowiem wam o moim zwariowanym dzisiejszym dniu :) tak wiec wstałam o 5 rano bo mój mąż jechał na szkolenie do szczecina i z tego powodu ze go nie będę widzieć do piątku, oraz z powodu że w sobote jedziemy na ślub siostry mężna.I wiadomo myślałam żeby iść na solarium i zastanawiam się czy będę mogła pić na weselu winko, to postanowiłam zrobić test ciążowy. Biorąc pod uwagę że dziś jest 27 dc więc nic się nie spodziewałam, a tu po moim zaspanym siusianiu ujrzałam drugą bladą kreseczkę. Tylko że to do nas jakoś nie dotarło jak te dwa głupki patrzyliśmy sie na test i nic niedowierzanie. Mąz wyjechał a ja juz spać nie mogłam i od 6 rano czytam nasze forum. I o tym że zuzia tez miała kreseczkę jedną bladą i że nic z tego nie wyszło. Dlatego postanowiłam iśc na badanie HCG i dziś o 17 odebrałam. I dziewczyny wyszło ze jestem w ciąży sam początek a HSG wyszło 40. Boże jestem w takim szoku że aż ciężko mi w to uwierzyć. W piątek pójdę ponowić badanie krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 25 lat
Marilena O matko ! To byłaby cudowna wiadomość Mam nadzieję xe udalo sie. Ja takze mialam blada kreske A badanie beta hcg tylko to pitwierdzilo poczekaj beta powinna ładnie rosnac A potem koniecznie daj znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilena 27
Dziś badanie wykazało już 104 HCG tak więc to już pewne. I już jutro ogłosimy to światu !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 25 lat
Moje serdeczne gratulacje . pamietam te chwilę gdy dowiedzialam sie o ciąży A juz minęlo 5 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny Od kilku miesięcy czytam z zaciekawieniem Wasza wątek i śledzę z uwagą losy poszczególnych uczestniczek:) Ale nigdy nie miałam potrzeby udzielania się na forum. Dziś stwierdziłam, że może moje dotychczasowe doświadczenia, obserwacje mogą komuś pomóc. Staramy się o dziecko od kwietnia 2011 r. Na razie bezskutecznie. Nie jestem tym faktem załamana, nie robię co miesiąc testów, nie płaczę gdy przychodzi @. Bardziej irytuje mnie fakt, że po prostu nie udaje się czegoś zrobić. Owszem, jest lekki niepokój ale wierzę i wiem, że na pewno kiedyś się uda. Pytanie tylko kiedy:) Póki co instynkt macierzyński nie przepełnia mego serca ale liczę, że pojawi się we właściwym czasie:) Mąż mój chciałby zostać już tatą. Ja mamą oczywiście też mimo wielu obaw jakie mam w związku z samą ciążą oraz macierzyństwem. Mam 30 lat więc czas najwyższy aby w domu pojawił się ktoś jeszcze:) Po około pół roku starań wybrałam się do lekarza (nfz) zrobić cytologię. Przy okazji poinformowałam go, że staramy się o dziecko i może dałby mi jakieś skierowanie na badania. Oczywiście odmówił twierdząc, że jest na to za wcześnie. Odwiedziłam go po 2 miesiącach i to samo-skierowania na badani mi nie da. Postanowiłam zrobić je na własna rękę i udać się do porządnego już lekarza, oczywiście prywatnie. Mąż zrobił badanie nasienia. Mogłoby być lepiej ale źle też nie jest.W grudniu miałam pierwszą wizytę. Lekarz stwierdził, że nie powinniśmy mieć problemów z naturalnym poczęciem przy tych jego parametrach. Zlecił mi kolejne badania. Wszystko ok oprócz tarczycy. Okazało się, że mam nieco za wysokie TSH-3,7. Od lutego biorę Euthyrox 50. Obecnie TSH w normie (przy staraniach nie powinno być wyższe niż 2.0). Miałam badanie drożności-jajowody drożne. Miałam monitoring. Owulacja jest. Endo piękne. Tak więc stwierdzono u nas niepłodność idiopatyczną - czyli bez przyczyny. W tym cyklu pierwszy raz zdecydowałam się na stymulacje cyklu. Od 3-7 dnia brałam Femarę. Wyhodowałam 3 piękne pęcherzyki:) Mam krótkie cykle więc już w 9 d.c. były w odpowiednim rozmiarze. Tego samego dnia miałam zastrzyk ovitrelle na pękniecie. W 11 d.c usg-pęcherzyki nadal całe. Dziś usg potwierdziło pęknięcie wszystkich trzech. Myślę, że to było w piątek bo czułam ból w brzuszku. Od dziś mam brać duphaston. Za 2 tygodnie się okaże czy coś z tego będzie:) To tak po krótce moja historia:)Uff, ale Wam naskrobałam wypracowanie:) A to i tak w wielkim skrócie:) Świergotku-czytam twój blog:) No i co miesiąc czekam na info, że w końcu sie udało:) Zuzia 25 i Marilena 27-gratuluje Wam z całego serca Viki_77-nie przesadzaj z tym wiekiem:)Dziś widziałam w autobusie panią po 40-tce z brzuszkiem więc i Tobie się uda na pewno:) Ja wiem, że wszystkim się uda tylko ja osobiście z natury niecierpliwa jestem i wszystko bym chciała na wczoraj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilena 27
Dziś byłam na badaniu USG bo od soboty plamie i lekarz bardzo mnie zmartwił. Mianowicie powiedział że na badaniu nic nie widać. I że prawdopodobne doszło do poronienia. Teraz mam czekać do czwartku i zrobić ponownie HCG i to będzie już potwierdzenie. Ale ja nie tracę nadziei i wierze w to że to maleństwo jest we mnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marilena 27, może jeszcze za wcześnie w Twoim przypadku żeby było coś widać. Plamienia też się często zdarzają. Tak jak napisałaś, nie trać nadziei. Czwartkowe badanie na pewno wszystko wyjaśni. Mam nadzieję, że beta będzie na odpowiednim poziomie...A dał Ci coś ze względu na plamienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilena 27
Witaj Naduś Wierze ze tobie też się uda. Prawdą jest to, jak napisałaś że wszystkie wizyty na NFZ są do du... . Jak się zapłaci to dopiera działają lekarze i tak to tylko prosić się trzeba o każde badanie. Ja dostałam luteine dopochwowo ( pomijając fakt ze lekarz mi wypisała nie na takiej białej recepcie jak trzeba i musiałam zapłacić 100% za leki!!) ale na dodatek tłumaczyłam dupkowi że nie krwawiłam tylko plamiłam i że to było tylko zabrudzenie na bieliźnie, co tez mogło spowodowanie lub inaczej wpływem luteiny na tak było napisane na opakowaniu. A on tylko powtarzał, że nic nie widzi i że prawdopodobnie doszło do poronienia, a tym bardziej że mu tłumaczyłam że jestem dopiero 1 dzień po terminie miesiączki. tak więc czekam na jutrzejsze wyniki chyba umrę do tej 15 !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 25 lat
Marilena Wierze ze będzie dobrze. Ja także plamilam, także gin na usg nie widziała dziecka, a jednak juz tydzień później było wszystko widać a po kolejnych tyg uslyszalam bicie serca Na luteinie 2x2 bylam do 16 tyg ciąży i plamienia pojawiały sie jeszcze kilka razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia 25 lat
Nadiuska Witam serdecznie Tez miałaś swoja historię a może własnie otworzy ci sie nowy rozdział w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marilena27-przykre jest to, że większość lekarzy na nfz to partacze, wcale nie przejmują się losem pacjenta, normalnie jakby serca nie mieli. Siedzą w tych gabinetach jak za karę. A jeśli już zdarzy się jakiś serdeczny lekarz, z powołania, który nie zbywa pacjentów to terminy ma tak odległe, że prędzej człowieka zejdzie z tego świata. Ubolewam nad nasza służbą zdrowia bardzo.Tak być nie powinno. Ja unikam państwowych przychodni jak ognia. Niestety to też sporo kosztuje i nie każdy może sobie na to pozwolić. No aż się wkurzyłam kurde. Dupek z tego lekarza. Poszukaj innego najlepiej a do niego już nie wracaj. I nie trać nadziei, u Zuzi 25 lat była podobna sytuacja i wszystko skończyło się dobrze. On też powinien dobrze wiedzieć, że może być za wcześnie, żeby coś było widać. Ehh, brak słów. Mam nadzieję, że jutro badanie wyjdzie jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilena 27
Wynik badania HCG 2541 czyli kruszynka rośnie. ale dwa dni miałam przez lekarza wycięte z życia. Nadiuska całkowicie się z tobą zgadzam i teraz czekam na dobre nowiny z twojej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_ja_anula
zesc Dziewczyny! Chcialabym do Was dolaczyc..mam nadzieje, ze udalo mi sie zajsc w ciaze..to moje pierwsze podejscie a mam 36 lat i bardzo dlugie cykle. Sorry, ze tak chaotycznie, ale jestem cala w nerwach, i nie moge wytrzymac tej iepewnosci... Tak bardzo chcialabym, zeby sie udalo !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marilena, wspaniałe wieści!Strasznie się cieszę:) No na szczęście wszystko dobrze się skończyło:) Warto nie tracić nadziei jak widać na Twoim przykładzie:)A tego lekarza to tylko za jajka powiesić za ten cały stres jaki Ci zafundował. Mam nadzieję, że go zmienisz bo widać fachowiec z niego żaden i lepiej żeby Ci już ciąży nie prowadził. Ja jeszcze tydzień i będę wiedzieć. Ciekawe czy tym razem się w końcu uda. Zobaczymy... to_ja_anula- witamy!i kiedy testujesz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_ja_anula
nadiuska...nie mam pojecia, ale chyba za tydzien..choc nie wiem czy wytrzymam. Moj ostatni cykl- tak krotszy niz poprzednie-trwal 39 dni.. wiec wszystko just u mnie rozciagniete w czasie. Owulacje powinnam byla miec ok 30 wrzesnia, wiec mam jeszcze troche czasu. Nastepny okres powinna dostac kolo 17. Natomiast o 2 dnich odczuwam scisk w podbrzuszu i dzis caly dzien bylo mi slabo... Przy moich szalonych cyklach moglam miec owulacje wczesniej i juz cos odczuwac, a moze to wszystko ze stresu... Zamowilam caly pakiet testow ciazawych na internecie (10 superczulych i 10 zwyklych), jak dotra, to chyba zaczne testowac...Chyba, ze powiecie, zebym sobie wziela na wstrzymanie i poczekala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to_ja_anula-to faktycznie długie masz te cykle. Ja od kilku miesięcy mam znowu krótkie 24-26 dni. Z resztą mój najdłuższy w życiu trwał chyba 32 dni:) Ja bym pewnie poczekała do terminu miesiączki. Choć jeśli nie będziesz mogla już tak bardzo wytrzymać to żadna siła Cie nie powstrzyma od zrobienia testu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to_ja_anula-to faktycznie długie masz te cykle. Ja od kilku miesięcy mam znowu krótkie 24-26 dni. Z resztą mój najdłuższy w życiu trwał chyba 32 dni:) Ja bym pewnie poczekała do terminu miesiączki. Choć jeśli nie będziesz mogla już tak bardzo wytrzymać to żadna siła Cie nie powstrzyma od zrobienia testu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilena 27
Nadiuś nie trać nadziei zobaczysz że uda ci w najmniej oczekiwanym momencie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilena 27
Hej dziewczyny dziś słyszałam bicie serduszka mojej kruszynki w 7 tygodniu. I tylko chciałam napisać że każdy mój dzień czekania, kazdy test ciążowy z jedną kreską przeszedł w zapomnienie. I jedynie na co jestem zła że miałam chwile zwątpienia. Nie tracie nadziei proszę was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, powiem szczerze ze ostatnio tyle sie u nas dzieje ze ledwo mam czas by tu wskoczyc. poza tym myslalam ze nasz watek umarl bo z starej zalogi zostalam ja i zuza, potem dolaczyla marilenka. od kilku dni czytalam co u was ale nie moglam sie zebrac i wam odpisac. czas mi przyspieszyl ostatnio: po 1) wizyty u lekarzy, w klinice itd jestesmy juz po 2 inseminacji.. czekam na rezultat po 2) robie awans zawodowy na nauczyciela kontraktowego i musze sie doksztalcac i robic mnostwo dodatkowej roboty :/ po 3 ) budowa domu i formalnosci zabieraja nam kupe czasu i uwagi po 4) zaczelam pisac bloga http://makeonewish.blog.pl/ zapraszam was - jest o naszych staraniach, moich uczuciach, przemysleniach.. troskach itd a teraz czas na was: przede wszytskim MARILENKA- ty szczesciaro :) kochana gratuluje wam z calego serca. dobrze ze to plamienie okazalo sie plamieniem... na kiedy masz termin?? jak sie czujesz?? witam NASIUŚKĘ :) miło mi baaardzo ze czytasz bloga :) to mi pomaga jak wiem ze inni sa ze mna myslami itd i oczywiscie ja trzymam za ciebie kciuki.. uda się! zuza co u ciebie?? jak ty sie czujesz?? ktory to juz tydzien??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×