Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamita38,,,,,

DLACZEGO CÓRKA jest niegrzczna a synek ideał??

Polecane posty

Gość Mamita38,,,,,

Mam syna i corke, tak samo wychowujemy, identycznie w taki sam sposob do nich podchodzimy, żadne z nich nie faworyzujemy, obydwoje mają tyle samo miłosci,.cieplosci od nas, a corka jest wręcz non stop nieznosna, kłotliwa, pyskata, bardzo kłopotliwa, a synek super grzeczny usłuchany, bez żadnych zastrzezen. Znajomi mowią ze gdyby nas nie znali lub bysmy nie mili syna to kazdy by myslał ze rozpuszczamy corke i na wszystko pozwalamy, a tak nie jest, identycznie postepujemy z nia jak i jej bratem i tylko z nia sa wojny o wszystko, a z synkiem w ogole nic a nic, Sa w podobnym wieku, wiem że błędow wych. nie popełniamy bo syn jest wrecz wzór dziecka i gdyby cos my źle robilismy to by syn był tez niegrzeczny a takto tylko córka jest taka "paskuda" Ja juz z męzem opadłam z sił Na synka wszystko fajnie działa, a na ta demonicje nic a nic. Dzieci sa w wieku 8 i 9 lat i od zawsze był problem z zachowaniem corki, z synem nie Synek bez kótni posrząta po sobie zabawki, odniesie talerz, zmyje po sobie, wykona to co do niego nalezy, jest pomocny, a córka ciagle kłótnie, nie sprzata zabawek,pokoju, nic nie chce pomagac, wiecznie krzyki i płacze, psyje bratu zabawki. O co chodzi w tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhnygbtfvrdc
a to coś dziwnego, że ludzie mają zupełnie inne charaktery? Przecież to normalne, że nie mogą być identyczni. Nie da się tak Zupelnie nie rozumiem Twojego zdziwienia. Tym bardziej, że są różnej płci, a Ty oczekujesz że będą jak kserokopia. Troche rozumu mamuśko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamita38,,,,,
Brat starszy i pietro wyżej,:), ale to naprawde nie ma znaczenia w wychowywaniu, jak obydwoje narozrabiają tak samo sa karani, nie ma tak że jedno ponosi za wszsyko wine, lub wszystko odwala w domu a drugie nic. Dosłownie ząb w ząb identycznie podchodziimy z mężem do dzieci, i u jednego sie to sprawdza doskonale a u niej wrecz piekło na ziemi Braciszek chce jej pomagac w lekcji to go wali zeszytami książkami,. on nawet ani razu jeszcze ręki nie podniósł,nigdy, a to dziowne poniewaz rodzeństwo czesto sie kłóci,bije, corka go tak stersuje, wyzywa się na nim, a on jest taki dobry dla niej, wcale jej nie dokucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamita38,,,,,
do..juhnygbtfvrdc " no dobrze, ale metody wychowawcze powinny przynosić jednostronny efekt, a nie rozróznicowany. Dlaczego syn jest swietnie wychowany a corka zachowuje sie jakbysmy ją w kartonie trzymali cały czas?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego jue jednkowo traktu
jecie?? Kazde dziecko ma inny charakter i powinno sie je traktowac indywidualnie. Skoro na corke wasze metody nie dzialaja, to trzeba zastosowac inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można do każdego dziecka podchodzić tak samo, gdyż każde jest inne. Metody wychowawcze są różnorodne, na innego działa coś innego, na drugiego co innego. Dziewczynki są inne od chłopców przecież poza tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebujesz psychologa
na jedne dzieci działają takie metody wychowawcze na inne nie. Każdy ma swój charakter. Skoro na córkę nie działają te same metody to czas najwyższy wprowadzić inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 2 skoro córka się z Wami kłóci i widzi, że nie kłócicie się z synem, to jej na myśl może przychodzić,że jego kochacie na złość. Może ona potrzebuje więcej miłości, więcej cierpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamita38,,,,,
Tak, są inne dziewczynki od chłopców, , zawsze myslałam przed urodzeniem że grzeczniejsze i spokojniejsze, i jest z nimi mniej klopotu i wstydu,a tu kiedy mam juz wieksze dzieci to od samego początku widze że z córk,a od zawsze było 20 razy wiecej pracy i nerwowk, stresow, kłótni Inne metody wychowawcze? to ja nie wiem, mam ją na okragło lać?? wychowuujemy dzieci w konsekwencji, dyscyplinie, mają nakazy jak i zakazy, kary jak i nagrody, i u syna wszystko jak najvbbardziej prawidłowo, do niej to nie przemawia to mam dzień w dzień prać córke?, jak ona mimo ze przeżywa każdą kare, każdy złe swoje zachowanie bo wie że ma kare, i żałuje tego , przeprosi, obiecuje że się to wiecej nie powtórzy, to na następny dzień identycznie sie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamita38,,,,,
ma fuuulll miłosci, ciepłoscie , cierpliwości, ale z tym ostatnim jest pewna granica.Ja jestem z natury bardzo cierpliwa, i spokojna, mąż także, lecz niestety niekiedy granica zostaje przeciagnięta przez nią sama i juz nie ma miejsce na cierpliwośc i trzeba reagowac. Wiadomo wszystko z umiarkowaniem do czasu ,ale nie mozna caly czas siedziec i bezczynnie przygladac sie demolkom i napadami spazmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamita38,,,,,
jak się coś prosi ją, już nie mowie że rozkazuje, tylko zawsze prosze o coś, aby posprzatała swój pokoik, pozabierała zabawki, nie niszczyła bratu wieży z klocko, odnosla talerz, umyła zebu, to fakt mozna ileś razy tam prosic, ale nie da się w nieskończonośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze dlatego
ze matka jest nie grzeczna a ojciec ideal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgfrds
kurcze nie rozumiem naprawde o co ci biega. Dwoje ludzi nigdy nie będą identyczni. Choćby nie wiem co, nie da się. Gdybyś miała 5 dzieci dostrzegłabyś, że każde z tej piątki jest zupełnie inne. Mimo że wychowujesz oboje tak samo to weź pod uwagę fakt, że mają różną płeć i hierarchię. Jedno jest starsze, drugie młodsze. Różnica taka będzie zawsze. Między rodzeństwem istnieje coś takiego jak zazdrość. Poza tym tu nie istnieje tylko zależność między dziećmi a Wami. Jest też zależność między rodzeństwem. Jedno drugiego lubi bardziej, drugie mniej. Swoim zachowaniem chce robić na złość też siostrze czy bratu. Nie dziw się, a staraj się zrozumieć, pytaj rozmawiaj, więcej zaufania i wyrozumiałości życzę, nie masz jej lać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgfrds
i nie ma czegość takiego jak "ciepłość"... Ciepło jeśli już. Tak samo jak głodność, gniewność, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamita38,,,,,
Tylko że my staramy sie wychowac dzieci na ucywilizowane, uspołecznione, aby nie było nam wstyd za nich, aby umiały się w srod ludzi zachowac, z synem nie ma najmniejszego klopotu, za to z nią same afery w jej roli głownej. Wyglada na to jakbysmy wogole corke nie wychowywali, ona tak sie zachowuje w srod ludzi a to nie prawda co rusz jej pokazujemy,mowimy kształtujemy co jest dobre a co złe, lecz ona i tak swoje zrobi. Opadamy z sił. Nic na nia nie działa, wszystko od A do Z przerobilismy aby poprawic jej zachowanie, i dalej nic, ona ma swoje "JA" pokiwa głową, że zrozumiala a zrobi tak jak ona chce, i nie patrzy na to ze szkodzi tym zachowaniem sobie jak i innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5353333
trzasnij jej porządnie to sie w koncu opamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5353333
dzieciaki są wredne zazwyczaj wiec ją naprostuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie karz dziecka
to corke bardziej chwal, przytulaj nagradzj jak cos dobrego zrobi, jak coś złego to nie karz ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kwestia charakteru
ja mam 2 synków - i jest jak u ciebie, jeden można powiedzieć idealnie grzeczny - ten starszy...młodszy diabeł wcielony - metody wychowawcze na niego nie działają! z kar się śmieje, wszystko niszczy, bije nas i inne dzieci - mimo, że nigdy klapsa nawet w żartach nie dostał! ...uważam, że to jest po prostu różnica w charakterze i nie wiele na to można poradzić - owszem staramy się go temperować, ale efekty są mizerne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgssss
moze za duzo wymagacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7643744
uwazam ze juz ma taki charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsadh
Tak najlepiej to pozwolic sobie na glowe wejsc. Przeciez autorka pisze, ze ma duzo milosci. A ktos swoje, ze najlepiej nie karac tylko milosc okazywac. Mala ma to w dupie i tak zrobi swoje, bo wie, ze mama nic jej nie zrobi tylko po glowce poglaszcze, albo walnie jakas gadke na temat dobrego wychowania. Wyslij ja na wies, niech cale wakacje pomaga w polu, to sie dziecko od razu potulne zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionnetka
hihi, temperamentny ma charakterek :) Będzie chłopakom w głowach mącić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×