nie mam już pojęcia co robić! dostaję już pierdolca!

Napiszę krótko. Mam 26 lat, studiuję zaocznie (studia magisterskie) i jestem bezrobotna. Mieszkam w małym mieście (niecałe 60tys.mieszkańców) i od kilku miesięcy szukam czegoś. Starałam się nawet o pracę fizyczną,ale nic z tego, ja już nie mam sił!!! Doradźcie mi coś...

kup pistolet i palnij sobie w łeb

Szukaj, dalej, może znajdź sobie faceta, przeprowadź się, zmień uczelnie...

do ggdgdgd - uważaj na to co piszesz w necie, bo gdybyś trafił na osobę słabą psychicznie,która jest załamana to mógłbyś ją naprawdę skłonić do czegoś takiego :/ do FranuŚa- mam narzeczonego, on studiuje razem ze mną, też nie ma pracy, studia zostawię, bo został już nam tylko rok,a sama przeprowadzka, to niezły pomysł,ale bez perspektywy pracy w nowym miejscu to odpada,bo nawet nie miałabym za co wynająć czegokolwiek :(

To ten narzeczony niezla dupa maryni musi byc.

jak mozna takie cos napisac pomysl czaem..............................

a co w tym takiego dziwnego co napisalam?