musiałam go oddać jego rodzicą!!!

mój dziadek choduje gołebie , i zaopiekowałam sie młodzikiem własciwie najpierw to musiałm dotknąć wyprzytulać ta kruszynkę zauwazyłam ze nie daja mu jesc ,ze ma mało we woli ,wiec dawałam ja mu jeśc i jego rodzice , ale dzisiaj idąc sprawdzić co on robi natrafiłam jak został wyrzucony z gniazda i podziubany przez samca bez pary wziełam go do siebie do pokoju objełam opięką i tak sie przywiazałam , ale dziadek stwierdzil ze lepiej mu bedzie z rodzicami tamtego co dziubal odsadzil i ze łzami w oczach go odniosłam jest mi naprawde smutno i przepłakałam swoje wolalam jak był blisko mnie bezpieczny a nie tam w gnieżdzie ..dobrze zrobiłam ze go odnioslam ??miotam sie ze soba i jak zauwaze ze mu sie jutro krzywda bedzie dziac juz go nie oddam !

temat tylko dla ludzi wrażliwych na krzywdę zwierząt i kochajacych zwierzeta bo inni tego nie zrozumieją !

Golebie - a fuj - obsrance....

Jutro ,to może już nie żyć.

No i dobrze, jednego obsranca mniej...

l. mn . rodzicom

Rodzicom, nie rodzicą. Gołab i tak, zdechnie.

pitulinka jesteś wredna!!!!! Gołębie są piękne i nie tylko one.

Ta zwlaszcza jak sraja po placach zabaw i balkonach. No a jak gruchaja na balkonie o 6 rano, to sama slodycz :-)

dajcie spokój z tymi błędami!!!Liczy się serducho. Idż po tego gołębia.

jesteście podli naprawdę ,a le tak jak napisąłm ten temat nie jest dla Was !!!!!!!! a dlaczego jutro może juz nie zyć??

Januszek co miałeś na myśli??

Mogą go w nocy zadziobać. Dlaczego nie chcesz po niego pójśc????

ale ten co dziobał juz jest usuniety zostały trzy pary z małymi , bo sama nie wiem czy nie lepiej mu z rodzicami , jego ojciec tak to musze nazwać siedział koło niego , dawały jeśc mało bo mało ale dawały ..a tamten co usuniety chciał zająć gniazdo !

Jak go nie zadziobia golebie, to napewno kruki i wrony ;-)

jedna para ma dwa , druga ma jednego i trzecia to mój ulubieniec ,musiałam go oddać , te jego rodzice tak patrzyły na mnie z takim smutkiem a kurwa dlaczego ja taka wrażliwa jestem ! ech

No, to rzeczywiście nie ma obawy.Jestes kochana i bardzo wrazliwa Oby węcej takich osób jak Ty. Pozdrawiam i życzę kolorowych snów.

pitulinka będę niegrzeczyny WYPIERDALAJ OK!!!!!

jedynym zagrożeniem moze byc jastrząb u nas kruków i wron nie ma !!! nie wiem myśle ze rodzice mu krzywdy nie zrobią ?????????

RODZICOM analfabetko zasrana

Och, Januszku...prawie sie przestraszylam....

:( .

no moze zginac. lepiej go wez zabierz do siebie

a tak wogole, to moze on nie chcial go zadziobac, tylko mu probowal pchly wyskubac....bo przeciez tego pelno na tych obsrancach.

pitulinka nie rozumie ,ale to nie każdy zrozumie ,ja nawet nad mucha sie lituje jak wleci do pokoju łape i wypuszczam !!!!!!!! niektórzy na krzywdę zwierząt wogóle nie reagują , ja nie mogłabym przejśc i nie zareagować !

wiem wiem przepraszam za ten błąd ortograficzny ! pitulinka Ty masz wyobrażenie innych gołebi zaniedbanych tych miejskich , prawdopodobnie nie widziałaś innych gołebi stąd twoje zdanie !