Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebuję rady....

co zrobić w takiej sytuacji? zauroczenie internetowe

Polecane posty

Gość potrzebuję rady....

Na jednym z portali poznałam faceta. Wymieniliśmy się mailami, pisaliśmy do siebie intensywnie, na bardzo osobiste tematy, przeżyliśmy nawet wirtualny seks.. Niedawno napisał, że dziękuje mi za wszystkie miłe chwile, ale nie chce oszukiwać swojej partnerki.. Od tego czasu nie mogę sobie znaleźć miejsca, tak bardzo tęsknię za mailami od niego, co chwila sprawdzam skrzynkę.. Ma ktoś za sobą takie doświadczenia? Jak sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opierdziane Gacie Oryginal
4/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję rady....
Opierdziane, pytałam o pomoc ludzi z podobnymi doświadczeniami.. Nie potrzebuję oceny postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totti
ja przeżyłam w sumie coś podobnego. W pewnym momencie też mi podziękował, mi było źle, bo przyzwyczaiłam się i w ogóle, potem napisałam po miesiącu ciszy i nagle znów zaczął być zainetresowany :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję rady....
totti, jak to się ostatecznie skończyło? Może też powinnam miesiąc odczekać? Czuję, że on też na swój sposób tęskni.. Chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totti
u mnie się akurat źle skończyło bo jak zeszło na koniec na temat spotkania się to chodziło mu tylko o jedno. Ale po tym jak się odezwałam po miesiącu to dalej ze sobą pisaliśmy tak jak wcześniej. Możesz też spróbowac odczekać jakiś czas i napisać jakąś wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhfhfhfhfh
skoro tęsknisz to się odezwij :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam...
Teraz jest moim facetem.. Do odważnych świat należy, może sie wsytraszył.. Walcz kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opisz ten wirtualny sex
ty sama sobe, on sam sobie i piszecie ochhh achhhhhh ochhhh achhhh koniec cześć, do jutra ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję rady....
masz bardzo ograniczoną wyobraźnie skoro tak to widzisz.. Nie wiem jak mam walczyć, aby nie wyjść na desperatkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totti
hmm żeby nie wyjśc na desperatkę to napisz znów po kilku tygodniach, myślę, że tak będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję rady....
no tak... ale jestem zdesperowana i z każdym dniem tęsknię coraz bardziej za jakąkolwiek wiadomością od niego.. może być nawet o pogodzie... i tak naprawdę nie wiem co się stało, że tak nagle to urwał.. Niby daleko, ale dla mnie był tak blisko... Mam nadzieję, że się sam odezwie.. Że nie wytrzyma, że czeka na jakąś wiadomość tak samo jak ja... :( Życie jest dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totti
rozumiem Cię, więc jak się nie odezwie pierwszy to Ty napisz i już. Chyba lepiej żałować,że się coś zrobiło, niż żałować, że się nie zrobiło prawda?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję rady....
Prawda.. Zatem uzbrajam się w cierpliwość.. Dziękuj totti :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję rady....
ale z ciebie cwel - prosiłam o pomoc osoby, które mają coś wspólnego z tematem.. Twój post nic nie wnosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radazyciowadla ciebie
a nie czujesz ze zmarnowałaś komuś zycie ? że przez Ciebie oszukał swoją drugą połówkę ( którą ty nie jestes ) i teraz chce to naprawić >? Ty go nie znasz, nie wiesz co to znaczy z nim żyć... to że twoje zycie to tylko wirtualny świat i seks nie wiele ma wspólnego z rzeczywistością. Ty tęsknisz a on walczy o inną , zrozum to Świat wirtualny to rtylko twój świat. Z tym seksem jestes śmieszna i pieszesz jakbyś miała 20 lat. Kochałas się kiedyś z facetem ? wieesz coto czuć jego zapach i siłę ? Zrozum jest inna i to ją wybrał, ona była pierwsza więc dość juuż zamąciłaś został go ... A moja rada to zyć w świecie rzeczywistości i naucz się zakochać w człowieku a nie w wyobrażeniu o kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję rady....
rada życiowa - dzięki za posta.. Tak, myślałam o tym niejednokrotnie, że włażę z butami w czyjeś życie.. Ale zauroczyłam się tak bardzo, że to było silniejsze.. Wiem, co to seks z "prawdziwym" facetem.. Ale z żadnym facetem w realu jeszcze się tak dobrze nie rozumiałam.. i w tym cały problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m222222222222222222
Moim zdaniem dziewczyno walcz, jak naprawdę kochasz. Całkowicie nie zgadzam się, że przez net nie mozna sie poznać. Ja potrafię poznać w sieci posty właśne też poznanego faceta, po tym jak pisze, w sumie przez to jestesmy tak podobni- to sobie uzmysłowiłam. A ta niby jego połówka - nawet nie domysliła sie jednej wiadomości, postu, wiersza, nic, mimo ze było to do niej. Dzięki temu lepiej się rozumiem kolegą i mamy kontakt. On też wiele zrozumiał, w sumie powiedzial, że jestem taka sama jak on, a nie jak napompowana dumą lala, która go krzywdzi i czerpie z tego radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m222222222222222222
Mam wrażenie , że rada życiowa chciała komuś coś przekazać:P, niekoniecznie Tobie. Halo, halo, proszę Pani:P Autorko, dasz radę ;). Z perspektywy- miałam obawy, dalej mam , ale to silniejsze ode mnie. Chcę, aby widział, że mi zależy, bardzo. Wybierze ją trudno- ale wiem, jaka była dla niego. Warto doceniać wartościowych facetów, jednocześnie temperując zbyt pewne siebie K, które nie doceniają tego. Jestem max. zakochana, super uczucie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeherezadaaa
musi wam byc w realu wyjątkowo zle skoro kilka miłych słow w wirtualnej rzeczywistości sprawia , ze tracicie grunt pod nogami. " jestem zakochana" hahahaha , dobre:D:D:D pytanie tylko w KIM? a raczej : w CZYM? w prawdziwym człowieku czy tylko we własnym wyobrażeniu męzczyzny, ktore nawet nie ma potwierdzenia w rzeczywistości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naja 25
Umnie jeszcze gorzej, bo pisze z dwoma konkretnymi facetami,ktorych powinnam przetestowac jeszcze w realu,ale z tego co widze,to tacy typowi faceci gotowi do zwiazku a nie tylko do zabaw.A moj problem jest taki,ze mam kontakt z jescze jednym,z ktorym tylko tak z ciekawosci zaczelam pisac o seksie itp. nawet myslelismy zeby sie umowic na seks,zabranialam mu mi mieszc w glowie tekstami , jaka ty slodka itp komplementy,,ale on po jakims czasie i tak pisal w ten sposob.Krotko mowiac,tym wszystkim sie w nim jakos zauroczylam,tylko on potrafi zemna pisac tak,ze czuje jakbym fruwala,wkurza mnie to,powinnam sie skupic na tych pewniejszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko, ale zastanów się
o kogo Ty chcesz walczyć? O tępaka, który miał "złe dni", może i tygodnie i znalazł sobie wirtualną kochankę? A później gdy z tą realną partnerką wyjaśniły się niesnaski, to podziękował Tobie. Możliwe, że często tak robi z różnymi, nie tylko z Tobą. Odreagowuje sobie :o O kogo więc tu walczyć? Byłby z Tobą, to duże prawdopodobieństwo, że robiłby to samo. Ciesz się, że nie spotkaliście się naprawdę i tym sposobem szybko o nim zapomnisz. Daj se na luz! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulver...
a gdzie Wy tych ludzi poznajecie, szukam kogos z kim moglbym pogadac na gg, popisac maile, itd. ale nie mam pojecia jak sie do tego zabrac. Randki, sympatie itd. tylko kombinuja na kazdym kroku zeby sie zarejestrowac i ogolnie chyba tam raczej ludzie milosci szukaja nie przyjazni, jak sama nazwa wskazuje. Dajcie jakis namiar, no ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwionazachowaniemjegozonyyy
"walcz jak naprawdę kochasz" to się uśmiałam ahahaha! kocha kogoś, z kim AŻ pisała e-maile ludzie.. nie załamujcie mnie kochać kogoś to nie tęsknić za pisaniem e maili to ZNAĆ KOGOŚ DOSKONALE, być z tą osobą na co dzień, wiedzieć jaka jest, znać i akceptować jego wady a nie zachwycać się słowami, które do nas napisze i które przemyśli przed wciśnięciem enter kilka razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję rady....
Właśnie chodzi o to, że ktoś, kto tego nie przeżył, nigdy nie zrozumie, o co mi chodzi.. Mam już swoje lata i wiem, jak to z boku może wyglądać.. Ale nic na to nie poradzę, że koleś zawrócił mi w głowie totalnie. Nie umiem przekazać, co czułam rozmawiając z nim.. W ogóle głupio się czuję próbując to wytłumaczyć, dlatego może lepiej skończę ten mój wywód, gdyż zawiłości mojego umysłu są niezbadane nawet dla mnie.. Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulver...
W to, ze sie mozna do kogos przywiazac, nawet go nie widzac jestem w stanie uwierzyc. Przykro mi, ze tak sie to skonczylo, ale najwidoczniej druga strona miala na to nieco inne spojrzenie, moze inny cel tej znajomosci i gdy sie zorientowal do czego wasza znajomosc prowadzi to uciekl. Niestety moge tylko zgadywac... W sumie ciezko mi zrozumiec, ze doprowadzilas do takiej sytuacji wiedzac, ze on jest z kims zwiazany. No chyba, ze tego nie wiedzialas. W sumei ciezko cos poradzic, wiem, ze czas leczy rany w takiej sytuacji brzmi jak truizm, ale to prawda. Zyc trzeba dalej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×