Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalala 22***

zerwał ze mna chłopak po 7 latach

Polecane posty

Gość lalala 22***

zerwał ze mną 3 tygodnie termu , ALE codziennie do mnie dzwoni pytać sie co słychac jest taki milutki;/ , w tamtym tygodniu przyszedł do mnie i zrobił mi pomidorowki, wczoraj skosił mi trawnik choć go o to nie prosiłam i na powitanie i pożegnianie całuje mnie w czoło i głaszcze;/ O CO MU CHODZI??? on zwariował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sex instruktorka
chuj wie o co mu chodzi: O ookropnie dziwna sytuacja. ale mam magiczny sposób, żeby wszystko stało się jasne. Skoro byliście razem 7 lat to może DO KURWY NĘDZY ZAPYTAJ GO O TO SAMA?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z igły widły robisz
Wiecie co ja wam powiem moj facet mnie rozpier .da .la pisze sie pyta czy moze wypic piwo a predzej bylo ustalane ze jedziemy zaproszenia rozwiesc i co niema go wypier. Do .le go z domu miarka sie przebrala a ty dziękuj bogó ze masz tam takiego przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z igły widły robisz
Dziwolągi.? Hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weee
to dziwie sie ze jeszcze odbierasz te telefony..jak zerwal to niech spada,a nie jeszcze wydzwania:O nie odbieraj,nie odpisuj,usmiech na twarz,zycie jest piekne bez niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups..........
Jak 3 tygodnie temu to może to był prima-aprilis i wcale z tobą nie zerwał. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może troszczy sie o Ciebie,powoli odzyczaja,moze nie chce bys doznała szoku. Może musiał z Tobą zerwać bo jest chory,a chce Cie widywac? Dziwneeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:) mam problem, z którm nie wiem jak sobie poradzić prosze was o jakaś radę:) 2 tyg temu zerwał ze mna chłopak po 6 latach bycia razem... twierdząc najpierw że sie wypaliło w nim uczucie.. że mamy odmienne charaktery tego nie da się pogodzić, później że musi się wyszaleć i ułożyć sobie życie ale w tym życiu nie ma miejsca dla mnie bo by mnie krzywdził. jeszcze styczniu było kino kwiaty raz nawet wpadł na 5 min przed pracą by mi wręczyć coś miłego. kilka dni póżniej płakał że kocha mnie nad życie ale nie możemy razem być że nie pasujemy do siebie. w Lutym miał dziwne dni raz był czuły kochany na drugi dzień oschły i zimny. w konću zostawił twierdząc że to ptrzywiązanie i zapomnimy o sobie po miesiącu mnie kazał korzystać z życia bawić się bym nie zarzuciła mu że przez niego coś w życiu straciłam i powiedział że możemy być kumplami, przystałam na to bo nie chciałam go tracić na zawsze. Wydaje mi się więc że chyba tak do końca się nie wypalił i może jeszcze kocha ale upartośc i rozsądek nie pozwalają mu na bycie ze mną. Ja na początku płakałam błagałam by się zastanowił..i nic chyba nawet triumfował że tak się płaszcze. napisałam tydzien temu do niego sms zbył mnie że ma pracę i tyle... podłamałam się jeszcze bardziej w końcu postanowiłam nie odezwę się i zaczełam się brać za swoje życie. zapisałam się na siłownie, rzuciłam wir nauki, a tu prosze wczoraj miałam od niego tel: cześc co u Ciebie jak sobie radzisz, mowię że ok To on na to najwyższy czas się pozbierać no w końcu... gdy to usłyszałam myślałam że tel o ziemie rzuce... jednak dalej pogadałam i usłyszłam w końcu dobrze że chociaż ty poradziłaś sobie z tą sytuacją. Zignorowałam to i powiedziała dlaczego ty właściwie do mnie dzwonisz? opwiedział: a wiesz ze sam nie wiem czemu.. powiedział bym uważała na siebie wiec ja do niego to juz chyba nie twój problem martwić się o mnie. i rozłączyłam się. Co oznaczają te jego zachowania i ten tel? co ja mam w tej sytuacji robić pisać od czasu do czasu jako koleżanka? ( wciąż bardzo go kocham i zależy mi na nim, jeśli jest to możliwe chciałabym by wrócił do mnie z tąd też nie wiem jaki ruch robić by go nbie spłoszyć a przekonać do siebie) bardzo prosze o wskazówki wiele dziewczyn miało podobny problem a inne spojrzą z innej strony na tą sytuacje... z góry dziękuje za przeczytanie i odpowiedz:* pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×