czy do każdego w święta przyjeżdża rodzina ?? :O

LOL co drugi topic dziś był o tym że ''beznadziejna rodzinka '' do was przyjeżdża nie rozumiem was, to nie można czegoś wymyśleć? skłamać że was nie będzie, cokolwiek? nie wyobrażam sobie podczas świąt wizyty rodziny której nie znoszę nie rozumiem was

już są, jest rozgardiasz chlają wino i przynudzają

byli... juz pojechali ale jeszcze wroca w poniedzialek :(

sorry za powtórzenia :O

nudy na pudy jutro tak się obeżremy że nie będzie czasu wysrać

a ja bardzo chętnie zaprosiłam teścia i brata M. z dziewczyną na drugi dzień świąt nie wiem, o co wam chodzi ciągle z tą nielubianą rodziną jak na kafe, to każda ma gębę stąd do warszawy, a w realu to już trzymacie ją na kłódkę, jak wam coś nie pasuje?

też miałam kiedyś naprzykrzającą się ciotkę z dziećmi, której szczerze nie znosiłam - ale oschły i obojętny ton + asertywność mojej matki zrobiły swoje - przestała nas odwiedzać :D tylko czasem dzwoni :P nie rozumiem po co te udawanie, jak kogoś w rodzinie szczerze nie znoszę i nie chcę żeby mnie odwiedzał to daje jej to w delikatny i grzeczny sposób do zrozumienia i mam spokój

ewa 33 - zrozum ze niektórzy mają zjebaną rodzinę :O

nie znoszę ich wszystkich bo o czym z nimi rozmawiać ?