Wyrzucilam z pracy kobiete w ciazy. Mam wyrzuty sumienia

Ona ma male dziecko, nie wiedzialam, ze jest w ciazy. Wyrzucilam ja jak byla w poczatkach ciazy. Musialam to zrobic, dzis dzwonila, czy pozycze jej 300zl na swieta. Odmowilam. Zawsze sie wykrecala od obowiazkow w pracy. Nie wiem co o tym teraz myslec...

skoro miałaś poważne powody by wyrzucić a nie było to z powodu jej ciąży to nie musisz się tak przejmować.

tia.. masz fantazje

jesli chodzi o firme, bo pracownicy ktorzy sie obijaja nie sa potrzebni. Nie wiedzialas tez ze jest w ciazy. Mozliwe ze zaplanowala sobie wszystko, wiedziala tez ze jest w ciazy i liczyla na dotacje od Ciebie i z Zusu. Zeby chciec pozyczyc od Ciebie kase, to tez jest tupet. Swoja droga jesli nie ma sie kasy i grozi bezrobocie to nie wydaje sie 300 na swieta, to zreszta sporo pieniedzy Glupio ze wywalilas ja tuz przed Swietami. Moglas dac odprawe jesli stac Cie

nie ma p[rawa w ciazy je wywalic......pracowanica ma prawo ządać przywrocenia do pracy!!

podstawy wiedzy o kodeksie pracy powinnaś mieć, nawet jeśli od kadr jest w firmie kto inny. Czy może zatrudniałaś ją na czarno?

nie na czarno. Umowa probna 3 miesieczna jej sie skonczyla teraz, a jest w ciazy. Nie wiedzialam nawet, dopiero jak zadzwonila to sie dowiedzialam

jak ja zwalnialam w 8 miesiacu byula takze znam podstawy, moglam ja zwolnic tak czy siak